Cóż, trudno mi nazwać kilka lat mianem "kilku dekad". Flawiusz urodził się coś koło 37 czy 38 n.e. Nawet jeżeli on "kłamie" to to samo trzeba by powiedzieć o Tacycie, Swetoniuszu, Biblii i Talmudzie. We wszystkich tych pismach Jezus występuje. Jakie mamy dowody, że żył Aleksander Wielki ? Ktoś z nas go widział ? Rozmawiał z nim ? Ale jakoś wszyscy wierzą podaniom greckich i rzymskich historyków. Patrząc na pamiątki sprzed 2500 lat nikt nie pyta czy to kłamstwo. Chrześcijanie za Nerona także umierali w imię wyimaginowanej postaci ? Bo historycy rzymscy wyraźnie piszą z czyim imieniem na ustach ginęli w paszczach lwów i na żywych pochodniach.
Biblia nie jest źródłem historycznym.
Podaj fragment z Talmudu wspominający o Jezusie. Jak jesteś taki pewien.
Swetoniusz pisał o Chrystusie* w Rzymie jakoby podburzał żydów
Tak samo Tacyt wspomina o Chrystusie, który w czasach rzymskich miał szerokie znaczenie jako mesjasz/prorok. I było ich wielu.
Tak jak wiele treści z Pisma "Świętego" było po prostu tworzonych na potrzeby wspólnoty/kościoła...kiedyś może i wspólnoty a dziś zwykłej instytucji, do tego działającej często na granicy prawa, bądź też łamiącej prawo... no ale co tu poradzić... ponad 2 tysiące lat tradycji obliguje do jej zachowania :D
No ale nie o wierze jest temat pod filmem Hobbit :-) Lepiej pozostaw na boku dyskusję z Panem kamilem. Przecież to nie rozmowa na argumenty... jedna strona bynajmniej ich w ogóle nie ma :-)
to co teraz powiedziałeś jest kompletnie nie logiczne. Z Twojego punktu widzenie jeżeli czegoś nie da się namacalnie udowodnić to tego nie ma(świadczą o tym Twoje wcześniejsze wypowiedzi), teraz zaś mówisz że znaleźne dowodu na to że czegoś nie ma jest bezsensu, zatem wychodzi na to że decyzja na temat tego czy Bóg, albo gumisie istnieją bądź nie istnieją nie wynika z jakiś jasnych naukowych, bądź filozoficznych dowodów, co jest kompletnym zaprzeczeniem ateizmu. oznacza to jedynie, że nigdy nie będziesz mieć na celu dojścia do prawdy a jedynie bezsensownego powtarzania frazesów które Ci wpojono. Jest to bardzo smutne ponieważ stajesz się przez to ograniczony. ateiści są na tyle iteligetni i myślący ze oczekuja dowoduó. i gdyby np. stanoł przed nimi gumiś to by go przeanalizowali i stwierdzili, tak jest gumiś albo nie to jest mistyfikacja. Ty natomiast przyjmujesz taktykę swoich przeciwników i z a która ich najbardziej krytykujesz... mówisz gumisia nie ma choć nie mm na to dowodów, ja mówię gumiś jest choć nie ma na to dowodów...sęk w tym że wyznawcy gumisia jak i jego przeciwnicy zmienili taktykę i argumentację na początku XX w. Ty stoisz w miejscu i jesteś z siebie dumny że ośmieszasz tych głupich i ograniczonych...
Jeśli nie ma Pan dowodów na istnienie swojego bożka i jego bękarta. To raczej rozsądne jest, że jest fikcją wymyślaną przez jakiś cwaniaczków. Tak jak większość religii, skoro Pan nie jest ograniczony, zapewne modli się do wszystkich bożków wymyślonych przez człowieka. Bo przecież nikt nie przedstawił dowodów na ich nieistnienie, a tym bardziej na istnienie.
Tylko Pan nie ma przesłanek aby tak myśleć o mojej mamie. Więc Pana logika pozostaje na katolickim poziomie.
po Twoich wypowiedziach zdecydowanie można mieć takie przesłanki...i nie jestem tu wcale złośliwy...
Po Pańskich przedstawionych przykładach i argumentach też poczułem potrzebę pomodlenia się truchła żyda.
Cytuję co sam napisałeś w stosunku do użytkownika: "(...) oznacza to jedynie, że nigdy nie będziesz mieć na celu dojścia do prawdy a jedynie bezsensownego powtarzania frazesów które Ci wpojono. Jest to bardzo smutne ponieważ stajesz się przez to ograniczony...".
Mam coś jeszcze dodawać? Chyba nie trzeba.... sam sobie i ideologii o której piszesz strzelasz w kolano. Tak więc skończcie już tę dyskusję Panowie. Bo wygląda to trochę jak dialog z DNIA ŚWIRA: "Moja prawda jest mojsza niż Twojsza). :D
Dla mnie ateizm niczym się nie różni od fundamentalizmu religijnego. Jedni zabijają w imię Boga ( palenie na stosie czarownic) drudzy w imię nauki ( SS i mordowanie w imię czystości rasy)
Koleżankę , dziękuje za nie odpisywanie, nie będzie Pan się już ośmieszał więcej.
Też mnie to ciekawi... ale coś czuje, że może w ten weekend się pokaże :-) W sumie by mnie to nie zdziwiło. Jak ktoś coś zobaczy, to wrzucajcie od razu link na forum! :-)
A ja bym radził uzbroić się w cierpliwość, żeby nie było rozczarowania potem. Przeczytałem gdzieś na forum na theonering.net ploty (mam nadzieję, że tylko ploty), że zwiastun może być pokazany na New York Comic Con. Proszę sobie sprawdzić datę, kiedy mają się odbyć. Dodam tylko, że nie we wrześniu...
Bez przesady :-) Rozczarowania na pewno nie będzie a cierpliwości mam sporo, choć wiadomo... jak każdy kto na coś czeka, chciałbym to wreszcie ujrzeć :-)
Ploty mają to do siebie, że często zgodne z prawdą tak do końca nie są... choć zawsze jakiś pierwiastek prawdy w tym jest. Oby nie w tym przypadku.
Myślę, że jednak skoro Peter Jackson zapowiedział zwiastun na Wrzesień, to zapewne tak też się stanie. Wierzę, że lada dzień ta informacja do sieci trafi :-) Trzymam kciuki :-)
W branży gier i filmów, ploty w ostatnim czasie mają bardzo duży procent prawdy, a nie jak ty napisałeś prawie, że odwrotnie :P. Ploty w ostatnim czasie, są najczęściej przeciekami z dobrych źródeł itp. Ale też chciałbym już go zobaczyć ;).
O czerwcu nie było mowy. Peter zapowiedział że będzie we wrześniu, to będzie we wrześniu.
Tak to nawet nie mów :) Codziennie wchodzę do neta z nadzieją, że już jest, a kolejnego miesiąca bym nie zniósł :)
Zniesiesz zniesiesz, choć w bólach :P
Ja już z uporem maniaka wręcz każdego dnia w pracy zaglądam co chwile na theonering i na filmweb... oj ale i tak czuje, że dopiero w drugiej połowie września się pojawi... jeśli już o tym miesiącu mowa. Chociaż, kto wie? :-)))
Na jednej stronce jest napisane coś że film ma się skończyć już po ratunku orłów. Oby nie bo to za szybko.
Ja to czytałem tu :
http://www.tor.com/blogs/2012/09/what-we-learned-about-the-hobbit-movies-at-drag oncon
Na dole jest akapit zatytułowany The Story of the Three Films.
No ja też ale na innym nadal piszą że Radagast bedzie w pierwszym filmie więc Gandalf musi opuścić kompanie by go spotkać. Więc może Mroczną Puszczę wcisna do pierwszego z filmów. Bo w drugim ma być podobno tylko smok i Dol Guldur.
Nie wiem jak to będzie.Jestem ciekaw, czy jak ten trailer się pojawi, to będzie zawierał tylko sceny z pierwszego filmu, czy też z innych.Pamiętam, że w pierwszym trailerze do Drużyny Pierścienia widać jedną scenę z Dwóch Wież, gdzie Aragorn z elfami szarżuje na orków w Helmowym Jarze, oraz scenę z Powrotu Króla, gdzie Merry ofiarowuje swoje usługi Theodenowi w Edoras.
Zdecydowanie za szybko :/ Myślałam , że zobaczymy chociaż jeszcze Beorna i początek Mrocznej Puszczy.
Kto wie....? Tak naprawde nikt nie wie na czym zakończy się 1 część filmu. A wszystko to co było pisane, to zwykłe przypuszczenia. Trzeba czekać na oficjalne info i tyle :-)