"Tacyta", jak już. Poza tym jak już wspomniałem imiona piszemy z wielkiej litery, to technicznie odnośnie twojej poprzedniej odpowiedzi.
Co się kłóci i w jaki sposób? W tym że istniał Jezus Chrystus i został ukrzyżowany, nie widzę nic sprzecznego z Biblią.

Nic Szanowny Pan wybaczy nieporozumienie.

A więc wracamy do punktu poprzedniego.
Teraz naprawdę proszę o podanie merytorycznych i sensownych argumentów lub konkretne ustosunkowanie się, inaczej całą dyskusję można uznać za zakończoną i wygraną przeze mnie (tym samym uznanie Jezusa Chrystusa za postać historyczną), z powodu braku argumentów strony przeciwnej.

Nie można uznać prawdziwości osoby na podstawie sfałszowanych cytatów.

Wykaż ich fałszywość i podstawy do uważania ich za takowe. Podczas wykazywania, proszę przedstawić konkretne związki przyczynowo-skutkowe.

Z pism Józefa Flawiusza wiemy, że przebywał on wówczas w Jerozolimie. W powszechnej opinii historyków fragment ten jest autentyczny, pojawiały się jednak opinie, że fraza zwanego Chrystusem (Mesjaszem) jest interpolacją i nie pochodzi od autora, co tym samym podważa całą relację[48][49][50][51].

Podobnie jest w przypadku drugiego fragmentu w Dawnych dziejach Izraela, wzmiankującego o Jezusie, zwanego Testimonium Flavianum. W szerokich kręgach uczonych jest on uważany za sfałszowany przez późniejszych kopistów chrześcijańskich w III lub IV wieku. Nie wiemy jakie było jego pierwotne brzmienie lub czy nie został dopisany. Część uczonych zajmujących się rekonstrukcją Testimonium Flavianum za jego pierwotną wersję uważa tzw. wersję arabską odkrytą przez prof. Pinesa w kronikach Agapiosa pochodzących z X wieku: W tym czasie żył pewien mędrzec zwany Jezusem. Był to człowiek dobry i sprawiedliwy. Wielu Żydów i ludzi innych narodowości stało się jego uczniami. Piłat skazał go na ukrzyżowanie i śmierć. Lecz jego uczniowie nie przestali w niego wierzyć. Mówili, że żyje i ukazał im się trzy dni po ukrzyżowaniu. On być może był tym Mesjaszem odnośnie którego prorocy przepowiadali wielkie, cudowne rzeczy[52][53].

Pośrednie źródła rzymskie

Tacyt, w Rocznikach (Annales), roku 115, omawiając prześladowania chrześcijan za cesarza Nerona podaje: Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn, albo ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska, lecz wierzono, że pożar [Rzymu] był nakazany. Aby więc ją usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których znienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany był na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata; a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników (Annales, 15, 44). Styl fragmentu i nieprzychylność wobec chrześcijan wskazuje zdaniem uczonych na jego autentyczność. Niektórzy w nią powątpiewali ze względu na użycie nazwy chrześcijanie

Mógłbyś chociaż napisać, że to "kopiuj-wklej" z Wikipedii. Szkoda tylko, że posunąłeś do manipulacji, gdyż nie przytoczyłeś całości, ostatnie zdanie jest urwane, to że próbowałeś mnie oszukać (czyli rozmówce i drugą stronę dyskusji) nie świadczy o tobie najlepiej, ani o twoich poglądach, a tym bardziej ich prawdziwości. Pozwolę sobie dokończyć ostatnie zdanie (cytat: Wikipedia):

"Niektórzy w nią powątpiewali ze względu na użycie nazwy chrześcijanie jednak znajdujemy ją już we wcześniejszych Dziejach Apostolskich: w Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami (11,26)."

Ani jedno zdanie w tym co "przytoczyłeś" nie wskazuje na fałszywość cytatu z Publiusza Tacyta.
To wszystko co masz do "powiedzenia"?

Tylko jest Szanowny Panie jeden szkopuł nie wiadomo kiedy dzieje apostolskie powstały mogą nawet pochodzić z 200 roku. Więc nie chciałem Pana wprowadzać w błąd :)

Masz rację, nie wiadomo kiedy dokładnie powstały, po raz pierwszy natomiast spotykam się z dywagacją o tak późnym czasie ich powstania, szczególnie że ich autorem jest najpewniej św. Łukasz, którego moment śmierci możemy datować najpóźniej na początki II w.

A może byś tak zaczął na tym forum robić coś pożytecznego a nie ciągle obrażasz innych, wyśmiewasz się z ich religii i trollujesz.

Bardzo przepraszam Pana bronił Pana Ateisty Petera Jacksona.

Jukatos jak zawsze w formie :P
Brakuje mi tylko tego pieska w awatarze.

Jukatos, to "truchło żyda na krzyżu", jak Go nazywasz, między innymi za ciebie modliło się przed śmiercią. Więc proszę, miej choć trochę szacunku jak nie dla Niego, to dla tych, którzy w Niego wierzą.

Z całym szacunkiem do Pańskich bajań, że tak jest napisane w książce w której świat powstał w 7 dni, węże gadają, wspomniany czarodziej chodzi po wodzie i zamienia wodę w wino narodzony ze stosunku astralnego, a epileptycy to opętani przez diabła. To nie znaczy , że to prawda. Musi Pan nauczyć się rozróżniać bajki od rzeczywistości.

Nikt nie mówi, że to prawda. To kwestia wiary. Wierzysz w to, w co chcesz wierzyć. To osobista sprawa każdego z osobna, więc proszę, zachowaj swoje opinie dla siebie, nie obrażaj nimi mojej osoby. Dziękuję.

Dobrze, a więc, skoro jestem już oficjalnie niepoczytalny ze względu na swoje wierzenia, to pozwolisz Pan, że zakończę tę bezowocną wymianę zdań prostym: żegnam.

Pan może sobie wierzyć nawet w magiczne kucyki, tylko proszę nie mieszać tego z rzeczami realnymi.

Rownie dobrze mozna powiedziec o tobie ze jestes niepoczytalny bo to co piszesz na forum - jesli nawet uznac za prawde - jest obsceniczne, chamskie i powoduje ze nikt nie bierze na serio tych twoich wywodow. Zaden z twoich argumentow nie jest wiarygodny. Czytam je co jakis czas gdy wykloczasz sie z kims na forum - jestes bardzo ograniczony bo z tego co zauwazylem podpierasz sie glownie badaniami przeprowadzonymi w USA. I to ma byc dowod ze katolicy sa debilami? BNo amerykanie zrobili ankiete? Smieszne... Nawiasem dodam ze w kraju zwanym USA rosnie deprawacja spoleczenstwa i wzrost przestepczosci wprost proporcjonalnie do wielkosci odchodzenia ludzi od religii. Tyle daja twoje "badania". Jesli mialbym wybrac komu ZAwierze: amerykanskim naukowcom i intelektualistom czy ludziom wierzacym i temu co jest napiane w Bilblii wybor bedzie prosty.

Gdyby nie amerykańscy naukowcy to teraz nie byłoby dyskusji bo jak wiemy internet powstał w USA, tak samo oprogramowanie i również kinematografia stałaby w miejscu.
Co da Pańskiego zaufania ludziom wierzącym, Pan nawet w swojej mądrości powierza im swoje pieniądze za wyimaginowane łaski po śmierci. Jeśli chodzi o to co jest napisane w biblii to tak Pan łamie prawa boskie tam spisane, więc jest Pan zwykłym obłudnikiem, któremu Pański Pan Tata wpoił pasem wierzenia żydowskie.

Ale przeczytalem wypociny... marna prowokacja majaca na celu dalsza klotnie. Standard w wykonaniu jukatosa...
Po pierwsze nie powierzam nikomu swoich pieniedzy i nigdzie nie napisalem ze takowe daje... pierwszy absurd w twoim wykonaniu.
Po drugie nie lamie praw boskich - o czym ty wogole czlowieku piszesz, czym, niby lamie w/w prawa? Zastanow sie nad soba bo widze ze juz wogole nie kumasz o czym piszesz... wyskakujesz z jakimis nonsensami - kolejny absurd.
Po trzecie zwisa mi internet. - gdyby nie on nigdy nie musialbym czytac twoich prowokacji i debilnych komentarzy o mojej wierze.
Po czwarte moj ojciec nigdy mi nie narzucal co mam robic i w co wierzcy - kiedys ci napisalem dlaczego wierze ale ty oczywiscie masz gdzies swojego rozmowce wiec skoro nie jestes przygotowany do rozmowy nie mam zamiaru pisac dalej.
Po piate wogole mnie nie znasz wiec skad mozesz wiedziec czy jestem obludnikiem i czemu zarzucasz mojemu ojcu ze bil mnie pasem? Obrazasz mnie teraz i publicznie zniewazasz mego ojca - tym samym naruszasz moja godnosc osobista i moge cie oskarzyc o zniewage w sieci.
Po szoste i ostatnie... zapamietaj na przyszlosc: nie szanujesz swojego rozmowcy - NIE MA ROZMOWY.

P.S. Szanuje ateistow ale nie mam zamiaru tolerowac kogos takiego jak ty. Nie jestes godzien nazywac sie ateista bo ateisci, ktorych znam maja wyczucie smaku i potrafia uszanowac ludzi wierzacych. Kalasz wlasne gniazdo takimi krucjatami i tym co wypisujesz w sieci. Koncze z toba rozmowe bo nie zaslugujesz na poswiecony czas. Nie potrafisz nawet sie dobrze wyslowic, twoje prowokacje wobec katolikow sa infantylnie glupie a poziom wypowiedzi ktorym sio poslugujesz jest niskiego lotu. Nie praw kazan jacy to katolicy sa obludni i glupi bo niestety sam taki jestes i dajesz temu swiadectwo. Nie zatruwaj forum filmowego - ono jest dla normalnych ludzi i majacych cos do powiedzenia w kwestii WYLACZNIE filmu a nie wiary.
ZEGNAM OZIEBLE.

I kto tu się kłóci i zaśmieca forum.

My tutaj kulturalnie dyskutujemy, proszę Pana.

tak tak

W tym temacie akurat ja troche zasmiecam ale zostalem zmuszony do reakcji bo typ zwany jukatosem skierowal do mnie swoje 3 gorsze.
I tu sie dziecko roznimy - umiem przyznac sie do pomylki. Ty nie umiesz i zawsze juz bedziesz uznawany przez innych na forum za trolla i gimbusa.

No pogadaj sobie może ci ulży. Tym razem nic cię nie usprawiedliwia.

Nie ma mi co ulzyc stary :) To ty ciagle strzelasz focha i jak ci wiele osob mowi na forum - nie wiesz po co i o czym piszesz.

Zaśmiecasz forum i to jest najgorsze.

Najgorsze jest to ze w kwestii zasmiecania to ty robisz to ciagle... wiec nie praw kazan... wszak wiadomo ze przyganial kociol garnkowi. Odpuscilem ci i twoim tematom juz dawno bo nie warto dyskutowac z dzieciakiem. Teraz ty sam zaczynasz jakies uwagi co do moich komentarzy.
A tak na marginesie... w kwestii wiary to ty sie ciagle wyklocasz z jukatosem a nie ja. Zareagowalem - co juz podkreslilem - tylko dlatego ze jukatos napisal bezposrednio do mnie.
Nara...

Oskarżasz kogoś o zaśmiecanie chociaż sam to robisz. Ogarnij się chłopie i zastanów nad tym co mówisz.

Koles wtraciles sie do rozmowy ktora nie dotyczyla ciebie i zaczales mnie oskarzac o zasmiecanie choc wszyscy na forum znaja twoje popisy i mozna brzydko powiedziec ze "wymiotuja" twoimi postami i licznymi klotniami - a teraz masz czelnosc zwracac mi uwage gdy raz wszedlem do rozmowy i troche zasmiecilem??? Naprawde jestes ynteligentny... usmialem sie bo w przekrecaniu faktow jestes mistrzem... Dobra nara dzieciaku, nie mam czasu na ponowne czytanie twoich wypocin. Czas na refleksje i ogarniecie sie przyda sie tobie.

Teraz obaj Panowie się kłócicie kto zaśmieca, jednocześnie to robiąc. Jak dzieci w piaskownicy.

A ty sie przylaczasz do tego... ba... jestes protoplasta zasmiecania tego forum wiec dygresje kto jest dzieckiem w piaskownicy zachowaj dla siebie :)

trochę? Najpierw spójrz na siebie a dopiero potem obrażaj kogoś.

Czlowieczku przeciez to ty sam do mnie sie przyczepiles, a nie ja do ciebie wiec o co ci chodzi? Od ponad 2 miesiecy omijam cie szerokim lukiem bo jak widac na forum nie ma sensu wchodzic z toba w jakaklowiek dyskusje. Nie wiesz o czym piszesz. Wyklocasz sie z ludzmi a nie wiesz w jakim celu nawet i jakich racji bronisz...
To ty spojrz na siebie i dawaj pozniej rady czy krytykuj.
Nara

Winny się tłumaczy.

To sie wytlumacz - w ok 15 tematach w ciagu 2 tygodni gdzie wszczynales klotnie i zasmieciles forum. Zagubiles sie w tym co chciales powiedziec.
Odnosnie winy... ja przyznalem sie do pomylki i jak juz wspomnialem na samym poczatku tym sie roznimy. Zreszta nie wiem po co napisales w tym temacie, marzy ci sie kolejna klotnia na forum? Zajmij sie ksiazkami lepiej. Najmniejsza uwage traktujesz jako punkt zaczepny i bedziesz ciagnal w nieskonczonosc klotnie - taka twoja rola na tym forum. Wiele osob cie juz poznalo i wiedz ze nie uda ci sie oderwac raz przyszytej latki tak szybko. A tym bardziej nie licz na to ze bede bral na serio to co piszesz :)

To sobie nie bierz.

:D

1. Jak to nie, nie opłaca Pan swoich idoli w sukienkach? Na kolędzie, sakramenty czy na tace.
2. Prawa dekalogu-boskie w piśmie świętym mówią jasno:
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań

Zachowaj dzień sobotni, abyś go święcił, jak ci przykazał Pan, Bóg twój. 13Sześć dni robić będziesz i pełnić wszystkie roboty twoje. 14Siódmy dzień jest sabat, to jest odpocznienie Pana Boga twego. Nie będziesz weń pełnił żadnej robot, ty ani syn twój, ani córka, służebnik i służebnica, ani wół, ani osioł, ani żadne bydlę twoje, ani przechodzień, który jest między bramami twoimi, aby odpoczął sługa i służebnica twoja jak i ty. 15Pamiętaj, żeś i sam służył w Egipcie, i wywiódł cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i ramieniem wyciągniętym, i przeto ci kazał, abyś zachował dzień sobotni.

3. Skoro Panu zwisa to dlaczego z niego korzysta.
4. Może tak, może nie. Pan wybaczy ale nie pamiętam.
5. Znam Pana bardzo dobrze.

1. Ksieza nie sa moimi idolami. Ja nie wierze w kosciol tylko w Boga. A wiec strzeliles sobie w kolano. Wszystkich mierzysz jedna miara i tu tkwi twoj problem.
2. Skad mozesz wiedziec co robie w sobote i niedziele?
3. Korzystam z powodu innych pobudek niz wyklocanie sie na forum. Zareagowalem w tym temacie bo skierowales do mnie swoje 3 grosze. Tyle w temacie. A to ze natknalem sie na ciebie w sieci... no coz... nieszczesliwy wypadek.
4. Malo pamietasz.
5. Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz bo mierzysz wszystkich katolikow jedna miara - i tu jak juz wczesniej wspomnialem popelniasz blad.

Sluchaj... skonczmy juz ten cyrk jukatos. Nie mam ochoty na malpowanie razem z toba na forum Hobbita. Jestem za powaznym czlowiekiem wiec chcesz to sobie wypisuj te swoje aluzje i nonsensy ale ja nie mam ochoty na dalsza dyskusje.
Zegnam

1. Jeśli nie wierzy Pan w Święty Kościół Apostolski to nie jest katolikiem.
2. Raczej jak każdy katolik świętujecie niedziele a nie sobote jak nakazuje pismo święte.
3. No właśnie korzysta Pan z odkrycia amerykańskich naukowców, których nie docenia.
4. Dużo, ale błahostek nie.

Nie wiem jak ktoś może się czepiać jego ubioru. Ubiera się jak chce, nie musi zawsze wystrajać się w garniaka, taki ubiór mu najbardziej pasuje, więc taki zakłada, proste.

Dokladnie. To co kto nosi jest jego sprawa indywidualna. Nie wiem czemu jego styl nie odpowiada cichemu89

Bo musi na coś ponarzekać, a to kolejna okazja ; )

Bo chodzi o pewną kulturę, przyjeżdża do Ciebie koronowana głowa i nie możesz przywitać jej w wygniecionej koszuli i jeansach. Albo się ma klasę, albo tylko skończone 6 klas. Kiedyś sytuacja nie do pomyślenia, dziś jest to tłumaczone "własnym stylem, luzem" itp. Dla mnie to przykre.

Po pierwsze to Pan Karol nie jest królem, tylko księciem, który może nim zostać w przyszłości.
Po drugie czasy feudalne na szczęście mamy za sobą. Rodzina królewska to zwykli śmiertelnicy tak samo jak panowie w czarnych sukienkach, czego zacofane polaczki mogą nie wiedzieć.

Po trzecie na zdjęciach widać, że wszyscy są normalnie ubrani.

nie dyskutuję z ludźmi, którzy niewiele sensownego mają do powiedzenia oprócz trollingu.