No doba. "Jedynka" Hobbita jest niezła, a nawet dobra.
(Dla sensowności dalszej dyskusji wyjdźmy z takiego założenia, okej?)
Niemniej, jak - prawie - każdy film, posiada jakieś mankamenty.
Pytanie brzmi: Co waszym zdaniem jest największą chałą, knotem i kiszką-kaszanką w pierwszej części przygód Bilba?
Można obstawiać sceny, postacie, wątki, przemilczenia i niezgodności z książkowym oryginałem.
Za najciekawszą wypowiedź funduję hobbitopochodną nagrodę! :-)
To nie ogladaj więcej. Albo ogladaj na dużym ekranie, z dużą ilością herców, z kolumnami i najlepiej wersję Blu ray
Jako fan oddaję pokłon Tolkienowi dla twojej wiadomości. A to jest forum na temat filmu, nie książki.
No nie wiem czy Tolkien chciał by się nudzić w kinie na ekranizacji własnej książki. I co z tego że nie książki? Przecież mogę sobie o tym pisać. A tobie nic do tego.
Tolkien skacze w Raju z radości:D Że wielkie dzieła jego twórczości zostały ukazane w tak epicki i monumentalny sposób:)
Ty się na serio powinieneś zastanowić nad tym co piszesz. Epicki i monumentalny był Titanic jak na tamte czasy i Avatar(koszmar fabularny) jak na efekty. A tutaj nie mamy żadnych innowacji więc o epickości nie ma mowy.
Wystarcza epickie sceny i nowoczesna technologia 48 fps. Nie musi się komuś podobac. Wystarczy że jej użyto i jest to nowośc. I jakiś przełom.
Wybaczcie że przerywam kolejną już kłótnię ale "epicki" i "monumentalny"? :D
Edit: I uśmiałam się do łez na kryształkach Swarowskiego :D
Nie nie, chodzi mi o użycie tych dwóch słów. Bo jeszcze epicki to mogę ścierpieć (w końcu siedzę w internetach) ale monumentalny jakoś mnie zabiło :D
Chociaż w jednym ze słowników znalazłam:
"«mający trwałą wartość i wielkie znaczenie dla kultury»"
Dobra, poddaję się. Wydawało mi się, że tylko dla budowli zarezerwowano to słowo. :)
Kolego jesteś aż tak głupi czy udajesz? Pierwsza część to momentami nuda masakryczna i żadne bitwy, detale, efekty tego nie zmienią...
Ten film nie mial zalet. No orocz sceny z zagadkami. I to tylko jezeli chodzi o goluma
Bycie fanem nie oznacza bezkrytycznego, bezmyślnego podejścia które reprezentujesz. Bycie fanem nie oznacza dawanie tylko samych 10-tek. Bycie fanem nie oznacza bycie bezmózgim orkiem, co dobitnie pokazuje ocena na rottentomatoes. Jeśli nie nazywasz mnie fanem tylko z powodu że film nie jest tak dobry jak powinien to jesteś wciąż bardzo ograniczony.
Masz całkowitą rację. Według mnie ten film jest średni w porównaniu to Władcy Pierścieni. Zez po zapaleniu fajki ma sugerować frajdę z narkomanii? Płytkie dialogi?? Jakiś musical na początku, w domu Bilba?!? Co jeszcze..?? Brakuje tylko podkładanego śmiechu, żeby dopełnić "klimatu". Te "komiczne gagi" rodem z najtańszych seriali komediowych wprowadziły prostacki klimat, jaki się teraz serwuje widzom w mediach, których z resztą, z jednym wyjątkiem nie oglądam. Film mi się podobał tylko z tego względu, że pomimo prostactwa, które celowo jest narzucane widzom, tolkienowski geniusz trudno jest zohydzić. Musieliby całkowicie zrezygnować ze scenariusza, którym przecież jest jego książka. Apropo Władcy Pierścieni. Tamta trylogia jest nakręcona wspaniale, bo nie ma w niej miejsca na tandetę, tylko jest fantastyczny klimat, trzymany nieustannie od początku pierwszej części, aż do końca trzeciej.
Frajda z narkomanii :D Hobbit jest dla dzieci - śpiewanie, granie, bekanie i frajda z narkomanii w podstawówkach są na porządku dziennym. To nie Władca, żeby się spodziewać czegoś innego :D
Hobbit to bajka którą dzieci czytają w podstawówkach. Wyluzuj :)
Nie było żadnych chał. Co najwyżej drobne elementy, które można by zmienic i to jest ich mało np. powiekszyć polanę trolli, darowac sobie frytki, albo zainwestowac w krew w Królestwie Goblinów. Tyle na ten temat. Zwykłe drobnostki, które sa niczym w porównaniu z np. aktorstwem, muzyką czy scenografią i masą innych rzeczy.
Tyle już siedzisz na forum i nie wiesz o co mi chodzi?Przeczytaj sobie dokładniej wypowiedzi na temat Hobbita,to odpowiedź sama się ukształtuje.
Wyobraź sobie jakby to było,gdyby najpierw pokazali cała sekwencje z Gollumem a dopiero potem ucieczke krasnali i Gandalfa. Napewno gorzej ; )
Wiesz że użeranie się z tobą zaczyna być nudne? A twoje wychwalanie Hobbita i brak jakiegokolwiek szacunku do zdania innych jest męczące.
Wiesz, rozmawiam z osobą która ma móżdżek wielkości włoskiego orzecha, więc szukam odpowiednich słów wprost proporcjonalnych do twojej osoby.
Ja tam nie będę się zniżać do twojego poziomu. Bycie na intelektualnym dnie mnie nie interesuje ale widzę że ty się tam czujesz wspaniale.
Na forum nie musze posługiwac sie pięknym stylem. Wystarczy mi, że takiego stylu uzywałem w mojej powiesci przez ponad rok.