No ja się, za przeproszeniem obsrałem z emocji i radości! :D Super zwiastun, nie mogę się doczekać!!! Aha i głos Benedicta - Yes, yes, yes, yeees! :)
Zajebioza miód malina, czekam do grudnia z więcej niż duszącą niecierpliwością:))
No, w miarę wcześnie obejrzałam bo myślałam, że z tej pracy dzisiaj jak na złość nigdy nie wyjdę. Dla mnie trailer świetny, o niebo lepszy od poprzedniego. Zapowiada się bardzo dobrze. Mogę powiedzieć, ze nie zawiodłam się.
Jestem pod wielkim wrażeniem zwiastuna! Dreszcz przeszedł mnie nie raz. Wygląda jakby druga część była bardziej zbliżona do klimatów Władcy Pierścieni niż pierwszej części Hobbita. Jest jakby bardziej "Jacksonowksa" :D Nie mogę się doczekać!!
jest pięknie! w grudniu będzie cudownie!!!
może ktoś się orientuje bo zakładam, że premiera będzie połączona z pierwszą częścią i będą wyświetlane jedna po drugiej, jak myślicie będą wersje dubbing czy jednak z napisami bo premiera bez oryginalnego głosu Smauga to trochę bida...a z drugiej strony nastawiam się na te dwie części razem w kinie niezależnie od dubbingu bo na całej trylogii na bank nie wysiedzę ale jestem ciekawa, może ktoś coś wie?
Pewnie będzie dubbing bo wkońcu polscy aktorzy też muszą w jakiś sposób zarabiać:P ale przed premierą okaże się że będzie też z napisami ale tak sprytnie żeby większość wiedziała tylko o wersji z dubbingiem.
Nie mogę oderwać się od zwiastuna , w szczególności uwielbiam tę cześć od momentu gdy Gandalf mówi o zaślepieniu i do sceny motywu Pierścienia i Bilba– pierwsza myśl „To jest jak 100% klimat Władcy Pierścieni”. A muzyka w zwiastunie pierwsza klasa.
-Smaug, co tu dużo mówić , jest idealnie i genialnie. – „don't be shy” … ciągle powtarza mi się ten zwrot w głowie.
-Pająki - dziękuje bardzo reżyserowi za tak dobre i świetne przedstawienie tych stworzonek. Niby wiedziałam co mnie czeka ale i tak się zdziwiłam swoją reakcją. Dochodzę do wniosku, że tę część filmu będę oglądać z oporami, jak potrafiłam zdzierżyć Powrót Króla i uroczego pająka to , tu ze względu na ilość już tak różowo nie będzie, a co tam.
-Legolas – trochę go dużo w tym zwiastunie, nic do tej postaci nie mam , ale nie obraziłabym się gdyby było więcej innych motywów pokazanych zamiast takiej ilości sekwencji z nim w roli głównej.
- Bilbo i Thorin – ta, i już ziarno niepokoju zostało zasiane .
- Łącząc pierwszy zwiastun z dzisiejszym mam wrażenie, że bardzo często chyba różni bohaterowie będą z dramaturgią : spadać, skakać, spadać na kogoś , skakać uciekając itp.
Bądź co bądź zwiastun świetny ! Spełnił moje oczekiwania ;)
Głos Smauga to mistrzostwo :D I ten zwrot: "come now.... don't be shy..." Ogòlnie zwiastun super, nie mogę się doczekać filmu. Z tego co pokazali w trailerach, druga część będzie moim zdaniem lepsza niż pierwsza. Najbardziej w tym zwiastunie podobał mi się marsz orków prawie jak w LOTR :) No i scena w Dol Guldur i oko Saurona. Muzyka genialna, mam nadzieję na więcej w filmie :)
Pokazałam mamie te zwiastun i jej się bardzo głos Smauga podobał.
A co do wątku Tauriel powiedziała cytuję: Nie wolno poprawiać Mistrza, To jest jak operacja plastyczna. Wątek miłosny wciskają na siłę."
Twoja mama to bardzo mądra kobieta. Szkoda, ze moją mamę nie interesuje Tolkien, Lotr, ani Hobbit. W ogóle sama w rodzinie jestem w tej kwestii :/
A później pokazała film" Władca Pierścieni", i stwierdziłam w tedy "Jak dorosnę to się z Legolasem ożenię" Jak to sobie przypominam to mam ubaw po pachy :)
Hahahaha. Ja pamiętam jak był szał na Władcę i moja koleżanka w podstawówce właśnie coś tam gadała o Legolasie, a ja wtedy jej powiedziałam, że to jakaś głupia nazwa, co to w ogóle jest ;D
Mam tak samo :( Gdybym sama się nie zainteresowała Środziemiem i Tolkienem to by mi nikt go nie pokazał. W ogóle większość ludzi, których znam nie lubi fantastyki, a szkoda.
Prawie w każdym filmie jest wątek miłosny. Tutaj niepotrzenie, mogli dać spokój.
Ja gdzieś indziej napisałam tak samo jak Aredhel125. Moja rodzina też jest obojętna na Tolkiena, także można powiedzieć że masz szczęście, że to mama zaraziła Cię tą pasją. Ja prawdopodobnie jak większość w moim wieku, sięgnęłam po te książki dopiero jak zrobił się szum w związku z ekranizacjami Jacksona. I w sumie jak Jackson się za to zabrałam, najpierw LOTR, a potem Hobbit, czyli bardzo właściwa kolejność ;-)
Jestem zdziwiona nieco faktem, że elfy ze sobą rozmawiają po angielsku. Mam nadzieję, że to tylko takie wstawki na potrzeby traileru.
No jak? Często rozmawiali po elficku. Tak samo Aragorn z Arweną w większości po elficku. Po co mają mówić po angielsku? To po co wcześniej wplatali w ogóle elficki w fabułę, a w Hobbicie dodali język orków? Mogli zostawić angielski dla wszystkich ras i po kłopocie. Elfy to rozmawiają po elficku między sobą, to chyba logiczne...
We Władcy elfy rozmawiają ze sobą w większości po angielsku, są tylko nieliczne wstawki po elficku. Tak samo było w Niespodziewanej Podróży i zapewne w Pustkowiu Smauga też tak będzie, po prostu w trailerze lepiej pokazać jak mówią po angielsku ;)
Rozmawiali po angielski, ale tych wstawek z elfickim było dość sporo moim zdaniem, że dało poczuć się ten klimat. Skoro w Niezwykłej Podróży mogli wszystkie dialogi orków zrobić w ich języku, to tak trudno jest się wysilić i zwiększyć ilość dialogów w elfickim? Mogliby się trochę poświęcić. Chciałabym jeszcze usłyszeć ten język. ja rozumiem, że w Ameryc sobie nie bardzo zyczą inne języki, ale bez przesady. Mam nadzieje, że to tylko w zwiastunie tyle angielskiego było.
Na plus:
- głos Smauga
- mroczniejszy klimat
Na minus:
- CGI, CGI everywhere
- przerysowane postacie, liniowe charaktery. Tak, żeby każde małe dziecko mogło zrozumieć film. Szczególnie Tauriel gra kartonowo, każdy oglądając Tranduril oferującego pomoc krasnoludom widzi obłudę. To tylko pokazuje, że filmowy Hobbit to porażka dla dorosłego widza, każdego, który oczekiwał klimatu WP.
- Legolas, niepotrzebna postać w Hobbicie
Nie uważasz, że o grze aktorskiej i liniowości charakterów w filmie raczej nie powinno się mówić po samym zwiastunie? :)
W Lotrze też wszystko było wyłożone na tacy: Orki są złe, więc brzydkie, Aragorn był taki cudowny, że prawie błyszczał, Smoczy Język nosił się na czarno i nawet się garbił tak jak typowy zdrajca. To są raczej obowiązkowe elementy fantasy i wizja Tolkiena.
"Dorosły widz" w zdecydowanej wiekszości dobrze bawił się na pierwszym Hobbicie, a po nowym zwiastunie widac, że klimatu WP będize tu bardzo dużo :)
O "Dorosłego Widza" się nie martw :)
Legolas to rewelacyjny dodatek i naprawdę nie spotkanie go w królestwie Thandurila było by bardzo dziwne i niespójne. (Tolkien wymyslił go pisząc LOTR i siłą rzeczy musiał istnieć w czasach Hobbita, tyle ze Hobbit był już wydrukowany :) Bardzo mi się podoba ten zabieg, i jak się przyjrzysz większości forumowiczom też.
Pozdrawiam i życzę zadowolenia po premierze filmu :)
Jestem uprzedzony, bo I część była tak schematyczna i liniowa, że to strasznie przeszkadzało w oglądaniu. Pewne rzeczy były powtarzane i podkreślane z 2-3 razy, żeby każdy milusiński zrozumiał co PJ chciał przekazać. Zobaczyłem dwa trailery II części i mam podobne obawy.
Legolas istniał w czasach Hobbita, co do tego nie ma wątpliwości, ale nie ukrywajmy że jest to zabieg marketingowy, żeby hollywoodland miał rację bytu, Legolas jest postacią absolutnie zbędną, jego historia została już opowiedziana, PJ miał całe pole do popisu opowiadając Hobbita, a wybrał zapychacz który przyciągnie psychofanki.
Zaraz psychofanki;) Co za szczególna zazdrocha, jeszcze o postać fikcyjną...pff.
Ja bym tego nie powiedziała. Pomiń na chwilę psychofanki, Hollywood itd i pomyśl o tej całej historii - Lotr i Hobbit to ciągłość czasowa. W Lotr zaznaczano, że Legolas pochodzi z Leśnego Królestwa, ze jest synem Thranduila. Haldir z szacunkiem go przywitał w Lorien. Jak czytasz książkę, to to samo - na zebraniu u Elronda jest wyraźnie powiedziane, kim jest Legolas i po co przybył. Nawet jest tam więcej na ten temat, niż w filmie. I teraz Legolas jest jedną z głównych postaci we wszystkich trzech częściach, wyróżnia się tez bo jest elfem, nie byle jakiego pochodzenia. Czytelnicy znają go dobrze z książki, oraz zdecydowana większość z filmów.
W Hobbicie pobyt w Mrocznej Puszczy jest bardzo ważnym fragmentem, ja osobiście najlepiej go pamiętam z książki. Pamiętam też, że w książce w ogóle nie wspominano, że leśny król nazywa się Thranduil. Tolkien dopiero w Lotr bardziej objaśnił tą postać. I teraz skoro w Hobbicie bardzo ważną postacią jest Thranduil(leśny król), a w Lotr Legolas i wiemy, że jest on synem władcy Mrocznej Puszczy, to przepraszam jakby wyjaśnili w filmie, że go nie ma? Pojechał do babci w odwiedziny? Thranduil i jego dwór na pierwszym planie, a Legolasa nie ma, zapadł się pod ziemię.
Dla mnie brak Legolasa byłby ogromnym błędem i jakimś totalnym zaprzeczeniem książek i poprzednich ekranizacji, po prostu byłby to błąd logiczny. I nie mają tutaj znaczenia psychofanki, czy jacyś inni psychopaci, tylko jest bo musiał być i tyle i pewnie jakby Bloom odmówił to by poszukali kogoś innego na to miejsce.
Idąc za Twoim rozumowaniem to Thranduil nie powinien się nazywać Thranduil tylko leśny król bo tak było w książce.
Typowy zabieg marketingowy byłby wtedy, gdyby w Lotr Legolas był zwykłym elfem niewiadomego pochodzenia, jakiś taki szarak, lecz ze względu na sympatię widzów do tej postaci scenarzyści dopiero w Hobbicie zdecydowali by się go ukazać jako księcia Mrocznej Puszczy, szalejącego z mieczami, łukami i w ogóle grającego pierwsze skrzypce. To by faktycznie było nieporozumienie, ale na pewno nie tutaj.
" I teraz skoro w Hobbicie bardzo ważną postacią jest Thranduil(leśny król), a w Lotr Legolas i wiemy, że jest on synem władcy Mrocznej Puszczy, to przepraszam jakby wyjaśnili w filmie, że go nie ma?"
A jak wyjaśnili w Lotr brak Toma Bombadila ?
Brakiem sensowności umieszczania tej postaci.... która ani w fabułę niczego nie wnosi i zakłócałaby jedynie treść/koncepcję filmu.
Sorry, ale Tom Bombadil jest ciekawą personą w pojęciu książki. Zagadkowy gość o niejasnym pochodzeniu. O dość ciekawej koncepcji życia i braku zainteresowania pierścieniem oraz sprawami z nim związanymi.
W filmie byłby on zbędny... w książce jest on zagadkowym przerywnikiem.
Dokładnie, nic nie trzeba dopisywać do tego. Tak samo, gdyby Legolasa nie było w Lotr, bo by na przykład z niego zrezygnowali, albo zmienili by jego postać i byłby zwykłym elfem, a nie żadnym księciem, to wtedy w Hobbicie faktycznie byłby niepotrzebny. Jednak jest inaczej i jest on tam potrzebny, bez dwóch zdań. A to jak go tam pokażą, czy jako Schwarzenegera, czy jako amanta, czy nie wiem co jeszcze, to inna sprawa, bo każdego mogą w ten sposób pokazać. To jednak nie ma wpływu na to, ze powinien się tam znaleźć jako syn Thranduila, dobrze już nam znany z Lotr.
Cóż jest naprawdę nieźle:D ale momentami nadal efekty komputerowe rzucają się w oczy. Ocena dla ZWIASTUNA 8.5/10
Już nie mogę się doczekać pójścia do kina na ten film, mam nadzieje że będzie tak wspaniały jak poprzednie części i że mnie nie rozczaruje.
zwiastun według mnie jest świetny, ale to dopiero zapowiedź filmu. Już nie mogę się doczekać grudnia