Pewnie jesteś głupią pała dlatego tak piszesz. ;/

kwapicha, znasz jakieś inne wyrazy niż "głupia" i "pała" czy jesteś nieroformowalnym tłukiem?

Znam ;D
a ty nie potrafisz sie ograniczyc do jedengo postu o hooliganach ?
Musisz to samo pisac gdzie sie tylko da ?

Muszę, bo warto o tym pisać. Warto pisać o marginesie społecznym i uświadamiać młodych forumowiczów, którzy chcieliby się zabawić w kozaka i brać udział w tej dziecinadzie...

no, bardzo ich uświadamiasz pisząc ,,Nienawidzę stadionowych chuliganów oraz pozastadionowych. Gardzę nimi. Ich filozofię walki za barwy swojego klubu uważam ze totalnie pojebaną. Policja powinna strzelać z ostrej amunicji do takich zakapturzonych półmuzgów.". Tylko obrażasz hoolsów i wątpię że jakiś ,,młody forumowicz" po przeczytaniu twojego posta nie zechce ,,zabawić się w kozaka". Ehh...

Ten post nie jest do żadnego uświadamiania, a owe uświadamianie tyczyło się innego tematu...

,,Warto pisać o marginesie społecznym i uświadamiać młodych forumowiczów, którzy chcieliby się zabawić w kozaka i brać udział w tej dziecinadzie... ". Rozdwojenie jaźni, debilizm czy jeszcze jakieś inne nieszczęście cię dotknęło, że sam nie wiesz o co ci chodzi? Więc jakiego innego tematu dotyczyło owe uświadamianie?

Kasiunio, dziecko drogie, nie jestem żadnym pedagogiem, który pomógłby ci w kojarzeniu pewnych faktów, nie jestem też od szkolenia forumowych noobów i uczenia ich korzystania z forum. Jednak dzisiaj mam dobry dzień i się zlituję nad twoją niedolą. Otóż kolega kwapicha wyraził dezaprobatę z powodu: "Musisz to samo pisac gdzie sie tylko da ?" Już coś świta w makówce? Jeśli nie to owe "uświadamianie" może się tyczyć właśnie tego innego tematu, w którym w zamierzchłych czasach rozgorzała dyskusja na temat stadionowych hooliganów. Tamten temat jest na poważnie, a ten jest niepoważny i obraźliwy (z resztą słusznie) i nie tyczy się młodych ludzi, którzy CHCĄ zabawić się w hooligana. Jeśli chcesz coś nowego wnieść do dyskusji to zapraszam do tamtego tematu, a jeśli chcesz robić z siebie idiotkę to nie zapraszam.

,,Policja powinna strzelać z ostrej amunicji do takich zakapturzonych półmuzgów." ty patrzesz wogule co piszesz??!! jesteś za zabijaniem ludźi??? ty pewnie jeszcze żyjesz w czasach komuny lub jesteś zakichanym patryiotom (Teraz nie ma czasu na Patriotyzm) półmuzgami są właśnie patryoci którzy są gotowi zabijać innych dla czegoś co nie ma wartośći.

Gdzie ja napisałem, że jestem za zabijaniem? :]

" patrzesz wogole"? hahahhahahahahahahahhahahahahahahahaha xD xD
a to nie wszystko..
"patryiotom" hahahahahhahahahahahahhaha xD xD xD
i jeszcze..
"półmuzgami" a i "patryoci" hahahhahahahahahahahhaa

nawet nie wiem jakie było przesłanie tego posta..nie ważne moje oczęta skupiły się na czymś innym :D:D:D:D:D

Zgadzam się z Deidarą - powinno się do nich strzelać z ostrej amunicji :)
Za fatalną ortografię i gramatykę wystarczy łamać ręce :)

Zero litości.

Pozdro dla tru hoolsów! łech łech łech :))

po twoim poscie widac ze masz duzo bardziej pojebana filozofie takie teksty to wiesz jakis matol bez szkoly potrafi napisac.... ogarnij sie rozbiegnij i pierdolnij glowa w sciane moze to ci pomoze

Byle matoł ze szkoły zachwyca się chuliganką, więc wiesz...Filozofia jest prosta: matoł ten co broni takich zachowań...

Co może się stać z człowiekiem jeśli bęndzie się do niego strzelać z ostrej amunicji no bardzo trudne i zagatkowe pytanie może chcesz tylko żeby połamać im kręgosłup nogi, żebra i ręce i siedzieli do końca życia na wózku.

pisze się "będzie"...
Co do wózka, nie byłby to taki zły pomysł. O jednego szkodnika społecznego mniej. Na wózku raczej by nie brał udziału w rozróbach...

To raczej ciebie trzeba na wózek posadzić i zaklebować.

Zaklebować? Ciekawe...

Wiesz, na szczęście nie robię zadym i nie rozwalam wszystkiego na około więc mi wózek nie potrzebny...

po Twojej pierwszej wypowiedzi w ktorej piszesz "zadymy są krwiste i emocjonujące" można wywnioskować, ze takie sceny podobaja Ci sie i im bardziej "krwiste" tym ciekawsze.
"Muszę, bo warto o tym pisać. Warto pisać o marginesie społecznym " - ale to chyba nie jest forum o temacie resocjalizacji wiec Twoje teksty sa jak najbardziej nie na miejscu. I chciałbym napisac jeszcze ze nie bronie takiego zachowania, jestem wręcz przeciwko nim dla tego nie toleruje też: "pałowania ludzi" i strzelania im w kolana lub inne częsci ciala. Pamietajmy, ze zabijajac pajaka za to ze zjadl muche stajemy sie pajakiem - taka mała aluzja.
Jesli chcemy walczyc z takimi zachowaniami zacznijmy od siebie i od agresji ktora jest w nas.
Film jest kiepski, fabuła jest zbytnio holiłódzka i naciągana.

To, że podobają mnie się sceny walki nie oznacza, że toleruję walkę na ulicy. Jeśli ktoś lubi krwawe horrory nie znaczy, że w prawdziwym życiu będzie rozpruwał swoje ofiary. O strzelaniu z ostrej amunicji to oczywista i zamierzona przesada z mojej strony, jeśli ktoś się jeszcze nie pokapował. Pałowanie uważam za jak najbardziej wskazane w przypadku osób agresywnych i wrogo nastawionych do wszelkich przejawów władzy, takich jak policja czy jakiekolwiek służby porządkowe. Wszystkich zadymiarzy, bez wyjątku należy pałować. No chyba, że to jeszcze dzieciak. Bądźmy choć trochę humanitarni.

hahahahahhahh pablos az mi ciebie zal piszesz jakbys miał autorytet wyzszosci po prostu tak piszesz bo sie tego boisz pewnie jak jest jakas rozroba tam gdzie mieszkasz siedzisz w kacie i srasz pod siebie dziecko neo za dyche udaje pedagoga jestes zwykłym frajerem ktorego gnebia szturchaja w szkole ja chodze na boks i dla mnie to nie jest jakies niezrozumiałe jak widac w twoim przypadku <hahahah> zal mi ciebie pozdro dla fanow ekipy ****GSE****

a ty piszesz jak upośledzone dziecko neo...Idź spać synu.

No to w końcu jak ? W jednym temacie piszesz 6/10 a tu 7/10. Czy w kolejnym takim temacie o tym samym będzie jeszcze inna ocena ?

Jeśli to co piszesz, piszesz na serio to jesteś z pewnością jeszcze większym półmózgiem niż przeciętny hools.

A zamiast się napinać na forum mógłbyś spróbować zrozumieć to zjawisko. Ewolucja tak już ukształtowała mężczyznę, że walkę ma we krwi. Ci którzy kiedyś łączyli się w grupy pod wodzą człowieka z autorytetem, mieli honor i wygrywali - walcząc przy pomocą pał, kamieni i włóczni z kamiennymi grotami - wygrywali. Zdobywali zasoby, którymi mogli wyżywić swoje dzieci, zdobywali kobiety tych którzy przegrali - dzięki czemu mogli mieć jeszcze więcej dzieci. Wojna czy walka jest dla ludzi czymś naturalnym. Dzisiaj, żyjąc w pokoju, niektórzy nie mogą się chyba do końca zrealizować, a instytucja hoolsa pomaga się im - w normalnym życiu często zwykłym ludziom - zrealizować, czerpać radość z życia - jakkolwiek to zabrzmi. Może i jest to prymitywne z kulturowego pkt. widzenia, ale jest to przede wszystkim naturalne. A naturę trudno oszukać. Walcząc z tym zjawiskiem przy pomocy wyzwisk i powierzchownej krytyki nic nie zdziałasz.

To też jest po trochu kwestia formy. Mam kontakty w kilku bractwach wojowników, które często występują na różnych festynach, zlotach i pokazach. Często zdarzają się tak brutalne walki, że potrzeba interwencji medycznej a siniaki, guzy, powgniatane hełmy to jest norma. Wiem, że pokonanie przeciwników w takiej walce to straszna satysfakcja i radość, ale także niezłe widowisko. Generalnie emocje są takie same, cel taki sam tylko forma inna. Wystarczy że zamiast pięści weźmiesz stępiony miecz, a zamiast dresów kolczugę i hełm, zamiast walki o klub będziesz walczył o odtwarzanie średniowiecza i już zamiast godne pogardy chuligaństwo jest to godne pochwały hobby :) Albo boks jako obijanie się po ryjach - wystarczy, że ktoś chce się bić po ryju dla grubej kasy przed tysiącami ludźmi i już jest bohaterem narodowym, wpisuje się do popkultury, ludzie wieszają sobie plakaty przedstawiające go jak masakruje przeciwnika - i już jest ok !! Ja w chuliganach, którzy nie niszczą mienia publicznego, nie mieszają w to innych ludzi, nie zabijają się - nic nie mam. To jest ich sprawa, ze lubią się bić. Jeśli sprawia im to radość ? ok - ich życie. Jeśli np. potrafią z honorem stanąć w 7 przeciwko 20 typom to nawet ich podziwiam bo samo stanięcie do walki wymaga odwagi, a stanąć do walki przeciwko przewadze wroga ? To już jest coś jak Termopile :)

Walka jest zła wtedy kiedy łączy się z nienawiścią.

Walka jest zła, jeśli miesza do tego neutralne osoby i szkodzi porządkowi.

Co cię moja ocena obchodzi? Ocena moja waha się między 6/10 a 7/10 i pewnie tak pozostanie.

Napisałeś wiele ale niestety nie na temat. Piszesz coś o ewolucji, o zdobywaniu żywności dla rodziny, o honorze jakby to cokolwiek miało wspólnego ze zwykłym chuligaństwem na ulicy. W jednym się z Tobą zgodzę. Niektórzy aby się zrealizować w życiu muszą się stać hoolsem. I to jest właśnie smutne. Na pewno jest to prymitywne, ale nie naturalne. Naturalne jest to, że zwierzęta zjadają się nawzajem aby przetrwać. Jeśli chuligaństwo nazywasz czymś naturalnym to stawiasz takie osoby na równi ze zwierzętami, które nie wiedzą co to jest porządek publiczny, poszanowanie mienia itp. Bo ja piszę o tym co się dzieje w Polsce, a nie o tym co widzieliśmy w filmie - wyidealizowane i upiększone. Co się dzieje dobrze widać. Ludzie boją się chodzić ze swoimi dziećmi na mecz. Tu nawet nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o to czego te dzieci muszą się nasłuchać. Wiem bo chodzę na mecze. Bezpieczeństwo na stadionach to raz. Dwa to niszczenie wspólnego mienia. Co mnie to obchodzi, że bijatyka i chuliganka to jest takie hobby skoro to hobby szkodzi innym postronnym ludziom. Wolność do realizacji siebie ograniczona jest wolnością innej osoby. Inna osoba ma prawo do tego, żeby nie wstydziła się za swój klub w momencie kiedy kibice jego drużyny ropierdolą stadion innej drużyny. Ma prawo do tego aby nie wstydzić się, że mieszka w Polsce, w której nie można sobie poradzić z tą zakałą jaką są chuligani. Ma prawo do tego aby nie zostać napadniętym tylko dlatego, że miał na sobie szalik znienawidzonej drużyny. A ty jeszcze piszesz coś o bractwach wojowników, które nie mają nic w spólnego z omawianym problemem. Zarówno boks, jak i uczestnictwo w hobbystycznych walkach jest godne pochwały ale zwykłe chuligaństwo trzeba wytępić. Prawda jest taka, że niewiele jest takich chuliganów, którzy nie niszczą cudzego mienia i nie krzywdzą innych, lub nie przynoszą wstydu za granicą. Nie o takich piszę. Jeśli chcą się bić proszę bardzo. Niech idą w pole i się biją. Byle z dala od normalnych ludzi i miast. Poza tym, nawet takie walki powinny być zabronione z prostego powodu. Jeśli komuś coś się stanie podczas walki to z jakiej racji ma być leczony w szpitalu za cudze pieniądze? Niech się sam wyleczy i opatrzy. Jeśli taki odważy wojownik z niego.

Ja twierdzę, że jest to naturalne bo tak nas ukształtowała natura. I z tego pkt. widzenia jest to na temat. Z mojego doświadczenia wynika, że jest w tym coś pociągającego aczkolwiek sam potrafię się temu oprzeć. No, ale widać innych pociąga to bardziej.

Nie wiem czy przeprowadzałeś jakieś statystyki, ale w mojej opinii to jest tak, że takimi chuliganami sensu stricto - czyli takimi, którzy się leją z innymi chuliganami, że tak powiem etatowo - jest niewielu. Sam znałem kiedyś jednego. I nie sądzę aby niszczył jakieś mienie. Jest w tym coś zabawnego, ale to byli kolesie którzy umawiali się w jakimś miejscu z innymi bandami, żeby się tam bić - często jeździli samochodami i spotykali się gdzieś w środku drogi pomiędzy miastami. Skoro tak lubią. . . ale niszczenie mienia ich chyba nie bawiło zbytnio. To jest raczej domena szerzej pojętych chuliganów, którzy przychodzą na mecz by zrobić zadymę i coś porozwalać jak np. grupa wileńska legii :P To jest faktycznie bydło, które trzeba pacyfikować pałami.

Ogólnie dążę do tego, że jeśli mamy do czynienia z walką między sobą, bez zaczepiania postronnych, w jakiś ustronnych miejscach, nie niszcząc mienia publicznego - to droga wolna ! Rany. Przecież żyjemy w świecie, w którym w prawie całej Europie mozna zrobić aborcje na żądanie, można zrobić sobie eutanazje legalnie, a przywalania sobie w mordę za obupólną zgodą mielibyśmy zabronić ?

Co do leczenia w szpitalu. Jak się odżywiasz ? Masz samochód ? Przekraczasz prędkość ? Przechodzisz czasem na czerwonym świetle ? Palisz papierosy ? Pijesz alkohol ? Trenujesz jakiś sport ? Jak będziesz miał (odpukać) wypadek spowodowany nadmierną prędkością, wypadek na pasach, raka płuc, marskość wątroby, zawał serca od zbyt dużej ilości schabów czy czego, złamanie spowodowane grą w nogę albo treningiem aikido to też będzie można powiedzieć to samo - jakim prawem ma być leczony skoro palił, pił, trenował niebezpieczny sport, przekraczał prędkość, źle się odżywiał, przechodził na czerwonym świetle czy coś.

Wszystko czego się podejmujemy może być niebezpieczne i prawie każdego zła da się uniknąć. Zresztą oni będą leczeni za swoje pieniądze, a nie za Twoje. Każdy płaci ubezpieczenie to i każdy ma prawo do opieki medycznej - proste. Poza tym co to jest. . . założenie kilku szwów.

Nie traktujmy ludzi jak dzieci. Jeśli mówimy o dorosłych ludziach to każdy wie czego sam chce. Inni powinni to uszanować. Podkreślam, że mówię tutaj o ludziach, którzy z własnej woli chcą się bić między sobą nie mieszając w to postronnych i nie niszcząc mienia publicznego.

Jeden ma takie hobby, że zbiera i maluje figurki, następnie rozgrywa nimi bitwy, inny gra w asg, jeszcze inny trenuje jakiś sport, a jeszcze inni się biją i wbrew pozorom też mają zasady w tej walce - jak w sporcie. O gustach się nie dyskutuje :D

No właśnie, a ja nie mówię o takich ludziach, więc dyskusja na temat sportów walki jest nie na miejscu w tym temacie.

odnoszę wrażenie, że mylą Ci się pojęcia chuligana z wandalem.
cały czas piszesz, że chuligani tłuką się mieszając w to postronne osoby i niszcząc przy tym mienie. chyba nie jesteś zaznajomiony z tematem i obejrzałeś za dużo podkolorowanych newsów w tv. piszesz, że chodzisz na mecze, a czy byłeś świadkiem jakiejś zadymy? zadymy na stadionach czy na ulicach są prowokowane przez jednostki. prawdziwi chuliganie mają swoje zasady i tłuką się na ustawkach poza miastami.

"Ludzie boją się chodzić ze swoimi dziećmi na mecz. Tu nawet nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o to czego te dzieci muszą się nasłuchać."

ja też chodzę na mecze i śmiało Ci mogę powiedzieć, że spotykam na stadionach coraz więcej rodzin z dziećmi i nikt nie przejmuję się bluzgami gdyż jest nieodłączny element każdego meczu. czy to u nas czy na innych stadionach świata.

do przestudiowania tematyki o chuliganach polecam "Klatkę" Sylwestra Latkowskiego. dobry dokument ukazujący prawdziwą naturę chuligaństwa.

Jesteś w stanie udowodnić, że bycie huliganem jest złe? Że huligani są winni bycia huliganami?

Nie. Jest jak najbardziej dobre. Dobrze jest czasem dać upust złości i swojej frustracji i rozwalić dla własnego dobra jakiś przystanek od czasu do czasu, albo dla zabawy obrzucać kamieniami policję na meczu, albo we czterech pobić kibica przeciwnej drużyny, dla jego własnego dobra :]

P.S. Stuknij się w łeb pacanie.

ja zobaczylam ten film dwa razy i bylam w szoku. nie jestem wielkim kibicem pilki kopanej mimo to film mi sie podobal. nie ze wzgledu na bojki ale na muzyke i sposob ukazania problemu. w polsce watpie aby " hooliganie" sie tak zachowywali u nas zaczynaja sie bic na stadionie czego jestem swiadkiem (np na meczu legii)ale uwazam ze wielu mlodych ludzi uzna ze jest to fajne i bedzie zachowywac sie podobnie co mnie przeraza. ogolnie jestem pod wrazeniem. a co ciekawe w tym filmie glowny bohater nie ma przygody sercowej,wogole nie pojawia sie tam watek milosny poza histeryczna siostra wooda i jej meza. co mnie dziwi ale i cieszy gdyz historia zostala pokazana od prawdziwej meskiej strony. a co do zamieszek i walk druzyn to uwazam to za idiotyczne, ale kazdy robi w zyciu to co lubie, jezeli podobaja sie im bojki i obite twarze to spoko, nikt im tego nie zabroni.

fajna scena na pocztaku filmu ja hunnam uderza jednym o budke telefoniczna :P

ale i tak najwieksze wrazenie zrobil na mnie hunnam , gdyz zapamietalam go jako malotelniego geja z jego poprzedniego filmu. a w hooligansach byl taki meski i sprawial wrazenie twardziela - i ten akcent ktory nie ma co konkurowac z jankesem

Nie wiem co ty aż tak dużo złego widzisz w chuliganach. Rozumiem robią zadymy, wszczynają bury i niszczą stadiony i nie tylko ale się nie zabijają. Co prawda czasami przeholują i nie będę ich za to bronił, ale odpowiedz sobie sam czy oglądasz filmy wojenne gdzie ginie 1000 czy 10.000 osób. To już Cię aż tak bardzo nie razi? A film ten (dla mnie) z założenia opowiada nie tylko o nich, ale też o tym że w życiu nie wolno się poddawać tylko walczyć. Pokazuje też jak ktoś to dobrze ują "Rodzaj przyjaźni którego już prawie nie ma"

człowieku czy ty widzisz co ty piszesz??? Co to znaczy "nie wiem co ty złego widzisz w chuliganach"?? A co można widzieć dobrego??? Nie chodzi o zwyczajnych kibiców lecz o CHULIGANÓW!! (samo znaczenie tego słowa jest pejoratywne). Ty poruszasz zupełnie niepotrzebnie wojnę. I co ten fakt, że ludzie na wojnie się zabijają umniejsza szkody wyrządzone przez chuliganów???? Jakie to ma powiązanie??

Tak się zastanawiam.. ilu z wypowiadajacych się tu osób ma świadomość, że chuligan piszemy przez "ch"...

ty pablo jestes panienka że nie lubisz filmów o bijatyce :ped>>ał>>:)

Gdzie napisałem, że mi sie film nie podoba?

kretyn.......................................................................... ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ......................................:)

Film jest dobry.

Mówisz że film jest dobry, a więc nie lubisz chuliganów. Wojna jest jeszcze gorsza a na twojej liście większość to filmy wojenne.

O matko, ten znowu o wojnie. Męczysz mnie trochę tymi durnymi porównaniami. Najpierw sobie przemyśl czy to porównanie do wojny ma sens. Później, zakładając, że jakimś cudem odnajdziesz w tym sens, znajdź sens odwoływania się z tego powodu do moich filmów ulubionych. Gdy w tym też odnajdziesz sens, to nietęgo u ciebie z logiką. Może wtedy z litości odpowiem.

Nie wiem jak z twoją logiką ale moja mówi że oni biją się za to co kochają, a pokaż mi co mogli kochać żołnierze USA w Wietnamie ("Byliśmy żołnierzami") czy armii ZSRR w Afganistanie ("9kompania").

No to już robisz postępy, niestety w złym kierunku. Jeszcze napisz, że żołnierze pojechali sobie na wakacje do Normandii aby realizować swoje hobby :]
Co mogą kochać żołnierze? Swoje żony, matki, pić piwo i zabijać szwabów albo żółtków. Różne są hobby, co nie? :]

To niech żołnierze piją piwo i zabijają "żółtków" jak to kochają, a właśnie tacy kibice jak w tym filmie nazywani chuliganami (z tym w niektórych wypadkach sie zgadzam) robią najlepsze oprawy na meczach, a to że ich hobby zamiast zabijania "żółtków" to bicie sie z innymi kibolami nie powinno nikogo innego obchodzić. Jeśli dla Ciebie lepsza jest wojna w której zrzuca się napalm na wroga, bombę atomową lub inne paskuctwo na żołnierzy wroga lub niewinnych cywilów, od chuliganów którzy biją się tylko między sobą (lub policją) to już twoja sprawa.
Jak tak bardzo razi Cię ich styl bycia trzeba było nie oglądać filmu i nie pisać tego tematu.

Skoro już temat został odświeżony to odpowiem tobie danone, bo widzę, że masz problemy z kojarzeniem podstawowych i oczywistych faktów. Żołnierze pojechali na wojnę zazwyczaj z przymusu, a chuligani realizują swoje głupie hobby. Nikt ich do tego nie zmusza, robią niepotrzebne zamieszanie, niszczą mienie, własne zdrowie, giną nawet przez nich ludzie. Widzisz tu jakikolwiek sens w porównywaniu chuliganki do wojny? Gdzie niby napisałem, że wojna jest lepsza? Reasumując zarówno wojna jak i chuligaństwo to przykre objawy ludzkiej głupoty i zezwierzęcenia, tyle że na odpowiednio różnym poziomie. Jeszcze bardziej przykre jest to, że istnieją takie ograniczone jednostki homo sapiens, które tego nie pojmują.

Oh jezu pablos nie lubisz stadionowych huliganow bo cie pobija jak bedziesz na ulicy szedl jakie biedne dziecko:D

Synku, przeczytaj cały temat i zapoznaj się z innymi postami innych użytkowników. Wtedy możesz pisać swoje zasmarkane uwagi nie na temat.

Pablos wiesniaku ty jestes ciota i tyle jebana pizda ktora boi sie wlasnego cienia przemadrzasz sie tacy hooligani nawet by im sie ciebie bic nie chcialo zrobilo by im sie ciebie szkoda ze istnieja na tym swiecie kobiety w skorze faceta bo tym wlasnie jestes co by bylo jak by cie napadl ktos twoja dziewczyne (chociaz jaka cie zechce) i co bys powiedzial "co za polmozg cie napadl" i chuj bys zrobil bys poszedl i dal mu swoja intelektualna gadke albo bys klientke zucil zal mi takich jak ty pozdro dla ekipy "GSE"