zdjecia 10/10
fabuła 10/10
muzyka 10/10
gra aktorska 9/10
napiecie 10/10
ksiazki nie czytałem ale film MEGA
polecam !!!
Ajajaj ależ dobry film z genialną muzyką. Zawsze byłem fanem wersji z 2002 :) ta wskakuje na moją listę
Do filmu zasiadlem kompletnie blady z informacji o Hrabim Monte Christo… dlatego tez nie będę wnikał w odwzorowanie postaci czy samej historii z książką. Osobiście od samego początku bawiłem się bardzo dobrze, powolne wprowadzenie, przedstawienie bohaterów, żeby potem zaczęła się zabawa. Jedynie do czego mogę się...
Nie czytałem książki, więc nie mogę się odnieść, a mimo to miałem wrażenie, że jest bardziej z nią zgodna niż wersja ekranizacji z 2002. Ta część jest sporo dłuższa i fabuła jest bardziej rozbudowana, ma więcej wątków, ale.. Wcześniejsza była przebudowana tak, by pewną koncepcję historii spójnie, logicznie i przyjemnie...
więcejWiem, wiem.1200 stron nie da się przełożyć na 3-godzinny film. Ale żeby aż tak powierzchownie, bez rozwoju postaci, bez emocji, konfliktów wewnętrznych tylko pęd za wydarzeniami. Gra aktorska też tylko przyzwoita - żadna z postaci nie miała szansy na prawdziwe zaistnienie, wszystko to bardzo uproszczone. No i to...
Dobry film, jednak czegoś brakuje, żeby ocenić wyżej. Z chęcią poczułbym tu więcej napięcia. Trochę przeszkadzały też przesadzone elementy filmu, np. ucieczka wpław przez pół morza z więzienia niezauważonym, nikt nie rozpoznał, że gość nosi maskę. Oglądało się przyjemnie, polecam, książki nie czytałem.
Ale bez fajerwerków, bez emocji, bez jaj. Mercedes drewniana, Dantes alias Monte Christo istna Królowa Lodu, za to dobre role drugoplanowe kapitana, prokuratora i ich wspólnej kobiety. Film trwa prawie trzy godziny i przyznać trzeba, że się nie dłuży, ale po seansie trudno jest dojść na czym ten czas zszedł, bo...
Do serialu z Gerardem Depardieu nie dorasta do pięt, film z 2002r też znacznie lepszy. Tu mamy spłyconą, wręcz słabą biorąc pod uwagę wcześniejsze ekranizacje fabułę, średnią grę aktorską, ujęcia też nie porywają, dodatkowo to na co zwrócili niektórzy uwagę wpadki typu tatuaże jak ze studia tatuażów, świeczki itd....
Świetnie rozbudowany prosty i ciekawy scenariusz tego co już wszyscy znamy. A co najważniejsze bez poprawności politycznej jak na tamtejsze czasy przystało, bez wszechobecnych przemądrzałych czornych na wysokich stanowiskach! Aż dziw bierze że francuscy reżyserzy w końcu poszli po rozum do głowy.