PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139428}

Idiokracja

Idiocracy
2006
5,9 40 tys. ocen
5,9 10 1 39659
5,5 11 krytyków
Idiokracja
powrót do forum filmu Idiokracja

-Film oczywiście, nie najwyższych lotów, typowa głupawa komedia, jednak trochę inna niż wszystkie, traktuje właśnie o skutkach oglądania takich głupstw,

-Tak jak dokumentom daję czasami 10/10 , bo poruszają ważny temat, tak tutaj daję wyżej, bo porusza ważny temat, w przystępny sposób. Może ludzie w końcu zrozumieją, że programy na MTV, i inne jukendense.

-Lubię aktorkę, która grała Ritę ;).

Każdy podpunkt - jedna gwiazdka, tak z 5/10, dałem 8/10 ;). W podobnych klimatach, polecam "God Bless America". Kino klasy B, ale przyjemnie się ogląda, i również traktuje o ogłupianiu ludzi.

ocenił(a) film na 7
Writer

No dobra, poniosło mnie z ósemką, dałem 7, ale argumenty, które mnie do tego przekonały, wciąż te same ;).

Writer

jestes dupkiem wiesz

Writer

Jeden z niewielu filmów współczesnych przedstawiający w sposób jasny (myślałem, że dla wszystkich) pewną problematykę, a ocena 5,8. Film wcale nie jest takich niskich lotów, po prostu widocznie trzeba mieć pewien poziom świadomości żeby go zrozumieć. Coś na kształt "Dzień Świra". Smutne ale prawdziwe.

ocenił(a) film na 7
yosh1

Dokładnie, zgadzam się z Tobą :). O ironio, wyżej odpowiedział mi jakiś osobnik "wyższej inteligencji", takiej, jaką to przedstawiono w filmie :D.

ocenił(a) film na 7
Writer

Wiesz, to ciekawe, bo możliwe, że wcale nie zrozumiałeś filmu :)

Nie chcę mówić, że moja interpretacja jest jedyną słuszną, ale z tego co widzę, w 90% ludzie widzą tylko jedną stronę, tylko jeden problem, a film porusza ich więcej.

Ten film przedstawia oczywiście tytułowe zidioceniu społeczeństwa, ale przemawia głównie właśnie do nas. Nie do idiotów, nie do intelektualnej elity, ale do nas, do przeciętnego zjadacza chleba, do ludzi jak główny bohater - Joe. Widać to na początku, Joe jest przeciętny, jest wręcz wzorem przeciętności, jego największą ambicją jest siedzenie na tyłku w pracy i oglądanie TV. Jest idiotą? Nie. Ale jedyne co robi ze swoim czasem to zarabianie i rozrywka. Fakt, poświęcił trochę czasu na naukę, dostał się do wojska, ale teraz ma dosłownie wszystko w dupie. Żyje mu się dobrze.
"Podążaj, zajdź z drogi lub prowadź". On wybiera opcję numer 2, do czego sam się przyznaje. Widząc w przyszłości zepsucie społeczeństwa, choć jawnie mówią mu, że jest najinteligentniejszą osobą na Ziemi, ciągle jakoś nie ma wielkich ambicji, chce tylko wrócić do domu, gdzie był przeciętniakiem i żyć swoim nudnym przeciętnym, ale przecież spokojnym, do którego już przywykł życiem.
Zostaje jednak siłą zaprzęgnięty do urzędu, jednak zamiast próbować coś wymyślić zaczyna mówić "ale ja przecież tego nie umiem", nawet nie próbując. Dostaje się na pole badając uprawy i co wybiera? Ucieczkę, schodzi z drogi ponownie :) Chociaż jak można było zauważyć parę minut później, problem nie był aż tak trudny do rozwiązania i nasz bohater był do tego zdolny. Joe nawet dochodzi w pewnej chwili do refleksji "Może świat jest taki jaki jest, przez ludzi takich jak ja?", ale przesłanie jest trochę przyćmione przez przytłaczające głosy w filmie "ale z wszystkich wokół idioci, dobrze że ja takim nie jestem", co mówi nawet zwykła dziwka, postać Rity ciągle obawiająca się swojego alfonsa...


ocenił(a) film na 7
izzard

Rzeczywiście, o tym nie pomyślałem. Większość nad idzie na łatwizne w życiu codziennym.