Nie zrozumcie mnie źle, żadne z niego arcydzieło. Nie wyobrażam sobie nawet odbioru tego filmu w 2006 roku, absolutny stek bzdur zahaczający o surrealizm w oczach niczego niespodziewających się ludzi.
W 2024..cóż mogę powiedzieć..wszystko wskazuje na to, że żyjemy dokładnie w ten sposób.