Autorzy zakładają, że w 2505 (czy cos) IQ ludzi (amerykanów? :]) jest tak nędzne, ze lubią pieniądze, właściwie nie wiadomo po co, prawie nie mówią i podlewają rośliny środkiem z elektrolitem (Środek z elektrolitem jest dobry, bo ma elektrolity), ale z kolei potrafią mieć broń, identyfikować obywateli, budować samochody i broń, mieć rozbudowany system komputerowy, sprawny transport itd.
Film jest tak denny, że chyba trzeba być bohaterem z filmu, żeby uwierzyć w jego "przesłanie i głębsze treści"
Straciłem 1,5h życia. Nie obrażajcie swojej inteligencji.
W sumie daję 0,5/10, bo film jest kolorowy, ma napisy początkowe, końcowe i narratora. Kropka
Zgadzam się z Tobą i dla mnie ten film również był żałosny, ale wiesz... ja osobiście wypożyczając go dzisiaj byłem przygotowany na głupotę... ale głupotę która ma mnie rozbawić. Także ja nie przyczepiam się tych nielogicznych rozwiązań w filmie, ale cholera chciałem się trochę pośmiać!! :\ Nic z tego. W sumie to nie - były z dwie, trzy sceny kiedy się uśmiechnąłem (nie mylić ze śmianiem):
1.) "tamten prawnik mi powiedział, że jesteś winny."
2.) Jak Frito oglądał Owww My Balls i się śmiał pod nosem "heh, ale dostał w jaja".
I jeszcze pamiętam, że jeszcze jakaś scena sprawiła, że mina mi się zmieniła z takiej - :| - na taką - :). No, ale to by było na tyle. Dlaczego nie oglądałem w tym czasie 'Niebieskiego' w Kocham Kino :/ ?