Tak naprawdę jest to film dla każdego z nas ludzi. W sarkastyczny sposób pokazuje co się w przyszłości stanie jeżeli nie będziemy kształcić społeczeństwa w dobrych manierach, historii, zdolnościach prac domowych czy chociażby w segregacji odpadów. Być może kartonowy świat nam nie grozi, ale totalne z idiocenie na pewno. Już teraz ludzie zachwycają się bajkami i filmami gdzie królują żarty z pod budki z piwem. Seriale typu Gen.Italia czy Władcy Móch, już samą nazwą ogłupiają społeczeństwo.
Ale nikt nie miałby co do tego pretensji gdyby ludzie obejrzeli jedną bajkę i przeczytali jedną książkę. Tendencja naszego świata wygląda jednak 1000:1 jeżeli chodzi o podany powyżej przykład.
Całkiem nieźle film to przedstawia. I pokazuje że nie trzeba być wielkim myślicielem by zmienić świat. Wystarczy o niego dbać, także o swój rozwój mentalny i "odhamiać" się co jakiś czas.
Luke Wilson, nie wiem dlaczego go lubię, ale umie grać role głupków. Zagrał tu całkiem dobrze. W zasadzie myślę że najwięcej mógł pokazać Dax Shepard, ale mimo iż nie ma mu czego zarzucić tak naprawdę, niczym nie zachwycił. Terry Crews też zagrał to co najlepiej potrafi, umięśnionego krzykliwego idiotę, który najpierw robi później myśli. Lepiej nadaje się jako czarny charakter.
Ocena:7/10