Film nawiązuje do pomysłu zrealizowanego przed laty przez Richarda Fleischera. Jak na 1987 rok wykorzystano całą masę niezłych efektów specjalnych. Nic dziwnego skoro producencą opieką sprawował sam Steven Spielberg. Interkosmos był nominowany do Oscara za efekty wizualne (specjalne). Dodatkową ozdobą filmu jest Meg Ryan. Nie pokazała nic ciekawego i ważnego ale sam widok na jej cudowną twarz przynosi ulgę i błogi spokój. Za to rolę życia miał Martin Short - przezabwany. Ogólnie mówiąc - przyjemna komedyjka z elementami science fiction. Film zarobił w USA 25 mln $.