Stanley Ford (Jack Lemmon) jest zamożnym rysownikiem komiksów. Wiedzie cudowny kawalerski żywot, wspomagany od czasu do czasu przez wiernego lokaja (Terry-Thomas). Jednak słodka sielanka się kończy, kiedy Stanley upija się na wieczorze kawalerskim przyjaciela (Max Showalter). Rano dowiaduje się, że ożenił się z piękną Włoszką (Virna
Oglądałam dzisiaj w tv owy film. Zadziwiło mnie iż dostał tak złą recenzje w programie gazety wyborczej. Mi się on podobał... troche humoru i lekcja dla mężczyzn, że nie warto .żenić się z kobietami (po pijaku tym bardziej ;p)
Pamietam to byl pierwszy film jaki ogladnalem i mi sie tak na serio spodobal do tej pory gdy to ogladam az placze ze smiechu niewiem byc moze jest nawet lepsza komedia od Pół żastem Pół serio po prostu klasyk a Jack wyśmienity
dobry scenariusz, dobre aktorstwo, ogólnie bardzo dobry film. nie ma co tu dużo pisać, raczej wiadomo czego można się spodziewać. 8/10
a było się żenić w ogóle, było się? jeden al bundy, patron męczenników, za milijony był żył już, i umarł, i cierpiał katusze, toć lepiej się strzec, niż potem żałować..
ale problem w tym, że nudna i mnie nie śmieszyła. Chyba odcinanie kuponów od sukcesu Lemona w Pół żartem, pół serio. Virna Lisi rzeczywiście ładna kobieta, choć jest wiele włoskich aktorek, które podobają mi się bardziej.