nick jest wyznacznikiem ludzkiej wyobraźni? no cóż, ciekawa teoria.

w zasadzie większość z wypowiadających się tutaj osób ma chociaż trochę racji.
również irytują mnie tacy napompowani patrioci, którzy nawet nie wiedzą co tak naprawdę oznacza patriotyzm. ale mniejsza z tym.
ja się może za potwornie gorliwą patriotkę nie uważam, ale film mnie wzruszył i nie mówcie, że niektórzy ze swoją miłością do Ojczyzny obudzili się dopiero po wyjściu z kina, bo to nie do końca prawda..

pozdrawiam.

"nick jest wyznacznikiem ludzkiej wyobraźni? no cóż, ciekawa teoria."

no ciekawa , ale ja czegos takiego nie napisalem . Napisalem , ze aby wymyslic oryginalny nick potrzeba chociaz odrobinke wyobrazni a z tym sie chyba kazdy zgodzi .

"że niektórzy ze swoją miłością do Ojczyzny obudzili się dopiero po wyjściu z kina, bo to nie do końca prawda.." - a jednak . Bylem swiadkiem czegos takiego sugerujac sie opiniami ludzi , z ktorymi rozmawialem zaraz po seansie .

jak to ma być 'nie do końca prawda'?
znam ludzi, którzy normalnie mają głęboko gdzieś swój kraj, śmieją się z ludzi, którzy oddali za niego życie, a po filmie... świeczki w oczach, wygłaszają patriotyczne pierdoły i za patriotów się uważają.
przynajmniej przez następną godzinę. ;)

dokladnie Inoue , a po tej godzinie nie sa w stanie nawet strescic ulamka tego filmu :| .

nie spotkałam się osobiście z takimi skrajnymi przypadkami stąd to moje 'nie do końca'. ale skoro tak mówicie.. no cóż.. przykre.

Po czymś takim wychodzi wychodzi jacy są ludzie. A tak namarginesie nie wiecie czy film miał już swoją premierą za granicą? Czytałam wypowiedzi obcokrajowców na youtube , po tym jak obejrzeli zwiastun i ciekawi mnie jakie są ich reakcje po całym filmie.

Kawał dobrego dramatycznego kina, otwierający może choć trochę oczy młodemu pokoleniu, które nie ma świadomości i chyba ochoty być zainteresowanych naszą przeszłością i bohaterami dzięki którym teraz żyjemy w suwerennym kraju...dla mnie koniec kapitalny, przerażająco dosłowny i dosadny, świetna gra aktorów, choć położył bym większy nacisk na ukazanie żołnierzy, którzy zginą w kaźni...to film historyczny i nie wolno rozdzielać go z historią na podstawie której był stożony..., świetnie wprowadza nas w klimat i świat inteligencji przedwojennej. Żałuję , że powstaje tak mało filmów w Polsce o tematyce historycznej, ukazujących prawdę, a nie przesłodzoną przez PRL komedię. Amerykanie stworzyli wiele filmów przedstawiających II Wojnę Światową i ich udział , może pora by Polacy pokazali, że też tam ginęli i walczyli o wolność...Wajda odważył się podjąć trudny i kontrowersyjny temat, i wyszedł z niego obronną ręką, film nie jest ani zbyt tendencyjny, choć widać osobiste podejście do rozliczenia się z przeszłością, ani zbyt patetyczny...a nominacja do Oskara, mówi sama za siebie, może świat nie jest jeszcze gotowy na prawdę o historii narodu polskiego, skoro wciąż Niemcy są na świeczniku jako ci źli, a pomija się Rosjan, którzy mieli w tym współudział...

historia a film to co innego zapytac nalezy ile tych rodzin zostalo obrazonych tak kiczowatym obrazem. Zabili oficerow ale i inteligencje czego ten fil jak i wy jestescie dowodem. pieprzycie bzdury jak mickiewicz ku pokrzepieniu serc... tylko swoich czy tych rodzin?

ja uważam że film jest bardzo wartościowy, i wilu z was otworzył oczy na wydarzenia z Katynia. Oczy wistym jest że Katyń nie był jedynym miejscem mordu polaków, ale sukcesem jest jeśli mlodziez bedzie wiedziala przynajmniej co nieco o Katyniu (nie wymagajmy zbyt wiele). Jesli chodzi o ukazanie samych wydarzen to bardzo mi sie podobało. Nie wszystko było w 100% zgodne z prawdą, ale nie było jakiś znaczących różnic. Film oceniam wysoko, mimo opinii tzw "krytyków" (pseudokrytyków).

pozdrawiam

To, że film był do bani, nie znaczy, że nie ma się szacunku do autetntycznych wydarzeń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! Nie mieszajcie jednego z drugim, bo robicie z igły widły!!!

Rzeczywiście. Stwierdzić, że film był nudny, to tak jakby powiedzieć to o zdarzeniach, o których opowiadał, że są nudne:/
Jak dla mnie film bardzo dobrze przedstawił rozgrywające się wtedy wydarzenia. Może obrazy były trochę zbyt drastyczne dla młodszych. Mogły wyostrzyć u niektórych nienawiść do Rosjan, ale to już inny temat. Film zasługuje na 10.

Masz całkowitą rację to film historyczny, który pokazuje jak nasi polscy żołnierze gineli w lasach Katynia przez pieprzonych rusaków, którzy teraz dzięki temu h****i Putina nie muszą przepraszać bo to nie było takie źłe lecz fajne. Kiedy ten film wejdzie do ruskich kin to Ruskie na pewno na film nie będą chodzić, dla nich może to być tylko komedia, antyrosyjski dramat lub historyczne oszustwo, bo oni myślą, że nikogo nie zabijali i, że byli świeci?! Ha koń by się uśmiał. Te ruskie pierdoły o niczym nie myślą.

Nie muszą przepraszać? To nie przez Putina, tylko ich tchórzostwo. Do dzisiaj zwalają winę za Katyń na Niemców.

Zresztą, vide Wikipedia: "... w Rosji zbrodnia katyńska traktowana będzie jako przestępstwo pospolite, zatem uległa już przedawnieniu."
Cudem byłoby zatem, gdyby nagle nas przeprosili.

A że nie będą na to chodzić? Kto im każe? To wyłącznie ich sprawa.. Choć dobrze wiedzą, że to oni mordowali.
Źle mówię, nie oni! - Ich DZIADKOWIE.
Dlatego trochę razi mnie końcówka Twojej wypowiedzi ("te ruskie pierdoły o niczym nie myślą").
Polecam znaleźć w słowniku języka polskiego definicję słowa "pierdoła".

I nie generalizować Rosjan. Bo krew mnie zalewa, jak coś takiego czytam. I nie bardzo rozumiem, z czego "koń by się uśmiał"..

Niektórzy po prostu nie potrafią spojrzec na pewne sytuacje obiektywnie. Szkoda, że jest ich aż tak wielu.

Dla mnie "Katyń" to historyczny wykład dla niezorientowanej młodzieży. Ale nic więcej. A film historyczny tyle ma sensu, ile ma odniesień do współczesności. A tu nic. Do tego film jest dość kiepsko zrobiony. Dla mnie 5/10 za muzykę, ostatnią scenę i paru aktorów (Ostaszewska, Garmasz, ew. Żmijewski).

Ale ja nie napisałem, że Niemcy są dobrzi, bo ja wiem, że oni zabili więcej
ludzi niż Ruscy, ale oni zabijali niewinnych cywilów i przyznali się do ludobójstwa, a Rosjanie, czy oni powidzieli nam ,,Przepraszamy za zbrodnię katyńską wszystikich Polaków''-NIE!!! Oni muszą to wkońcu uznać za ludobójstwo, a nie zwalać winę na Niemców.

Tych co powinni przepraszać niewielu już zostało. Zresztą takie przeprosiny były by jedynie pustym gestem. Tylko dziwi nagonka na Rosjan. Naprawde wierzycie że to była ich inicjatywa? Coś mi się wydaje, że ci oficerowie byli martwi już w momęcie kiedy Rosja odmówiła podpisania Konwencji Genewskiej. Z tąd ta "przyjaźń" Rosyjsko-Niemiecka. Rosja była nażędziem na które można później zwalić wine w celach propagandowych. Przecież Niemcy od początku planowania wojny nie mieli zamiaru dzielić się podbitą Europą z nikim. Taka moja mała refleksja.

Odnoszę wrażenie, że teraz zaczynasz nagonkę na Niemców.

Wierz mi, większość niemców (ktorych ja spotkałam) wierzy,że po polskich ulicach nadal jeżdżą czołgi.

Ale powiedz - co z tego?
Niemcy mają gejowskie parady, Wenecjanie pływają sobie gondolami, w Indiach krowy mają pierwszeństwo, a u nas jeżdżą czołgi. I rozjeżdżają czasem białe niedźwiedzie, jak głoszą wieści z Ameryki..

Dzięki temu świat staje się barwny, a jak ktoś jest niedouczony i nie ma zielonego pojęcia o historii, to ośmiesza sam siebie, nie nas..

To z tego, że równie dobrze możemy biegać sobie okryci skórami panter po ulicach wymachując maczugami a nad nami latają smoki.

Bylibyśmy wobec tego postrzegani jako bardzo ciekawi ludzie.

Żadna z tego nagonka. Tylko dziwi mnie jak łatwo jest masą kierować. Nagle ktoś udowodnił że to właśnie rosjanie mordowali i zaraz wszyscy na ruskich jadą. Nie obchodzi ich że to nadal jest tylko informacja o kacie. Prawdziwych decyzji politycznych, które za tym stały i tak się nie dowiemy. Ale oczywiście fajnie że mamy wkońcu kogo zlinczować :). Tyle , że jak pisałem wcześniej winnych już nie ma na tym świecie. Nie można sądzić wnuków za przewinienia dziadków. Poza tym szerszego rozgłosu ta sprawa mieć nie będzie. Rosja się tym wielce nie przejmie. Co najwyżej będzie pod górkę filmowi robić co by nie kolidował z wyborami. A i w polsce nie wiem kiedy oficjalne informacje w podręcznikach szkolnych się pojawią. Bo przecież nie ma co liczyć, że w innych krajach coś zmienią.

Zbyt wiele faktów i dokumentów wskazuje na wersję, że to Rosjanie zabili polskich jeńców. W marcu 1940r. niejaki Beria wydał rozkaz zlikwidowania trzech obozów, a na wniosku (który w 1992r. ujawnił światu Putin)widnieją wyraźne podpisy jego oraz Stalina, Mołotowa, Woroszczyłowa i Mikojana.
Poza tym, świadczą o tym same odpowiedzi Stalina i innych bolszewików dawane polskim ambasadorom (np. W. Andersowi, S. Kotowi)na pytanie o los zaginionych. Nieraz były one tak absurdalne jak: "uciekli do Mandżurii" lub "rozbiegli się". Aż do chwili ujawnienia przez Niemców prawdy w radiu berlińskim w 1943r., Polacy ani razu nie usłyszeli od Rosjan wersji, jaką podali oni dzień później, w moskiewskim radiu (oczerniając Niemców). Gdyby Rosjanie byli niewinni, udzieliliby też zgody na przeprowadzenie badań ekshumacyjnych przez neutralną komisję Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.
Wreszcie- w 199or. rosyjska agencja TASS oświadczyła, że winnymi zbrodni byli pracownicy NKWD.

Wystarczy sięgnąć do fachowej literatury, żeby nie mieć żadnych wątpliwości. Osobiście polecam książkę "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów z przedmową Władysława Andersa" (Londyn 1982).

P.S. Nie było moim zamiarem "wymądrzanie się" czy kogokolwiek pouczanie, lecz lekka pomoc- czasem dobrze jest znać fakty. Dlatego też proszę- nie najeżdżajcie na mnie:) Pozdrawiam ;)

Ostatnią rzeczą, jaką bym zrobił w swoim życiu cynika, byłoby wyrzucanie komuś, że się wymądrza - zbyt rzadko bowiem widuje się w sieci jakiekolwiek przejawy mądrości, by je tak pochopnie tępić.

Odnosząc się do powyższego komentarza (i paru innych, skoro nadarza się ku ironii okazja), śmiem stwierdzić, iż zamieszczony jest on w dyskusji na temat filmu o Katyniu mniej więcej na takich samych prawach, jak artykuł o moralnym wymiarze kanibalizmu (czy raczej, jak wypada stwierdzić tolerancyjnemu obywatelowi, niepełnosprawności gastrycznej) w dyskusji nad zasadnością kręcenia kolejnego filmu o dr Lecterze. Słowem - wszystko pięknie, tylko nie na temat. Tym bardziej, iż jak napisałem dalej, o dziele Wajdy można powiedzieć niemal wszystko oprócz tego, iż jest on filmem historycznym - stąd też wyżej opublikowany wyciąg z dysertacji historiozoficznej, choć kompetentny i ciekawy, nie niesie ze sobą wiele nowego w wymiarze filmoznawczym.

Cóż... Nie wiedziałam, że na forum filmwebowskim należy się ograniczać jedynie do "wymiaru filmoznawczego". Szczególnie po przeczytaniu wypowiedzi innych użytkowników odniosłam zupełnie inne wrażenie, a myślę że takie delikatne uświadomienie kogoś, kto wysnuwa całkowicie błędne teorie, wielce nie zaszkodzi.

Zastanów się trzy razy zanim założysz taki temat. Nie każdy lubi historię i nie każdemu podobają się takie filmy. Trzeba to sobie przemyśleć, a nie zgrywać cwaniaka, który jest "znawcą" historii i współczuje rodzinom ofiar. A wspomogłaś ich w jakiś sposób... ??


P.S. Film jest dobry, gdy byłem w kinie pół szkoły spało, jednak ja se go przemyślałem, bo wymaga głębszej refleksji.

Bo? jak będe chciała załooże sobie taki czy inny temat nie prosząc Cie o rade. A tak przynajmniej jest o czym podyskutować.

kacha_a:

Nie rozumiesz podstawowej rzeczy: ja, oceniając ten film na 0/10 (bo taka jest moja ocena tego gniota) oceniam FILM. Nie tragedię ludzi, ich rodzin itd. FILM i tylko film.

Sam fakt że film opowiada o czymś tak ważnym dla naszego narodu i historii nie stawia go automatycznie w jednym rzędzie z filmami wybitnymi, ani nawet z dobrymi. Bo w moich oczach "Katyń" jest filmem bardzo złym. Nie będę się rozdrabniać, bo pisać można o tym godzinami. Najgorsze jest w nim jednak to, że pozostawił mnie całkowicie obojętnym. Jego bohaterami nie są ludzie, których losem mógłbym się przejąć, tylko drewniane kukły recytujące formułkowate, banalne teksty. Chciałbym zobaczyć o film O LUDZIACH. Pod względem postaci "Katyń" prezentuje poziom telewizyjnego tasiemca.

A zatem film to jedno, a historia drugie. O każdym ważnym wydarzeniu historycznym , tragedii etc. można nakręcić zły film. "Katyń" jest jednym z nich.

PS. Z drugiej strony nie wiem czemu tracę czas odpowiadając komuś, kto w pierwszym poście tego tematu udowodnił że jest smarkatym bachorem z intelektem wieszaka. Pogratulować dojrzałości i inteligencji, bardzo "mądra" to była wypowiedź.

Możecie mi powiedzieć dlaczego tworząc każdy swój post staracie się wszyscy napisać coś skrajnie radykalnego,wyśmiewającego lub obraźliwego? Jak jeden napisze ,że film to istne arcydzieło to drugi odpisze: "to jebane gówno i żal mi cię". Nie lepiej coś bardziej konstruktywnego? I chciałbym wiedzieć czy byłoby tyle krytycznych uwag gdyby nie fakt , że "Katyń" nakręciła postać o tak dobrej opinii i międzynarodowym uznaniu?

Też to zauważyłam :/

Ale z reguły jest tak, że im ważniejsze dzieło, tym bardziej różnorodne i krzykliwe opinie, więc to świadczy tylko o ważności i znaczeniu tego filmu dla widzów, a to chyba dobrze o nim świadczy :)

Zgadzam się. Film który mobilizuje ludzi do takiej dyskusji jaka tu jest nie może być niewypałem. Nie żeby nie miał wad. Co do pochwał dla Wajdy. On ma chyba to szczęście, że przemysl filmowy dał mu swoistą wyłączność na kręcenie ekranizacji polskich dzieł i wydażeń historycznych. I dzięki temu zdobył popularność a nie koniecznie dlatego, że filmy były wysokich lotów.

A jeśli dał mu taką wyłączność, znaczy to chyba, że naprawdę dobrze zna się na tym, co robi. Choć w sumie nie mniej interesowałoby mnie podejście do tej tematyki innych reżyserów. Niebezpieczeńśtwo polega na tym, że mógłby zostać po prostu zdeptany, jako ktoś w rodzaju intruza.. Bo do Wajdy zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

Przemysł filmowy dał mu wyłączność? Ha. Ha. Ha. Przypominam że to on zablokował Robertowi Glińskiemu realizację jego filmu o Katyniu.

"Film który mobilizuje ludzi do takiej dyskusji jaka tu jest nie może być niewypałem."
Skąd to uogólnienie? Dla jednych ludzi jest niewypałem, dla innych nie. Jak każdy inny. Tylko że "Katyń" wzbudza aż tyle dyskusji z powodu swojej tematyki i osoby reżysera. To wszystko.

to źle?

Dla niektórych filmów - owszem, ale sądzę, że Katyń godziwie zapracował na swoją popularność.

Myślę, że nawet, gdyby nie "pomagali" temu filmowi (ja miałam zaszczyt go obejrzeć wraz z resztą trzecich klas gimnazjum mojej szkoły, gdzie obecność była OBOWIĄZKOWA) i tak wielu ludzi poszłoby na niego z własnej woli.. Z czystej ciekawości.

Ja osobiście do takich należę.

Ten film rzeczywiście nie był niewypałem- pod względem ekonomicznym. Film Wajdy o Katyniu? cała polska idzie! Ekonomiczny sukces jeszcze przed premierą. I dlatego wzbudza tyle dyskusji, bo czy to dobre dla polskiego kina, że mierny film jest ogłaszany arcydziełem i w ogóle statkiem flagowym polskiego kina?
to ja podziękuję.

Bo musiało Cie to poruszyć. I bardzo się z tego ciesze, bo dzięki temu znamy twoją opinie.

Polska kinematografia została wyróżniona !! Katyń nominowany do Oscara jako najlepszy film nieanglojęzyczny!! Gratuluję :)

Widzicie? jednak skoro ma nominacje nie może być aż takim gniotem.

Fiml to film, historia to historia. Tyle w temcie.

Wiadomo ,że historia ta jest wstrząsająca ,co nie oznacza że film jest dobry.. Każdy film na temat Katynia byłby wstrząsający. Film bardzo średni.

Dlaczego próbujesz przekonać innych do zmiany zdania? Uważasz film za dobry, Twoje zdanie. Inni mogą go traktować jako gniota i to jest ich prawo. Nominacja do Oskara tego nie zmieni. Z jednej strony cieszę się, że mamy nominowany film, ale z drugiej utwierdzi to tylko naszych reżyserów w przekonaniu, że właśnie takie filmy mają robić. :/

Wajda mógł lepiej się postarać żeby film trzymał w napięciu

Ja próbuje przekonać? Ja napisałam tylko tyle ile miałam ochote i co chciałam sobie napisać, wy tu tworzycie wielkie dyskusje jeżdżąc po mnie i to raczej wy próbujecie przekonać mnie, że źle sobie ten film postrzegam. Postrzegam jak postrzegam i zdania nie zmienie.

Po pierwsze, to nie generalizuj. Nie każdy, kto ma inne zdanie o filmie od razu jedzie po Tobie. Poza tym sama zaczęłaś, uznając wszystkich, dla których film był nudny za niedouczonych gówniarzy.
Skoro napisałaś już tyle, ile chciałaś napisać, to po co dalej odpisujesz ludziom? Masz swoje zdanie, inni mają swoje i się wzajemnie nie przekonamy. Więc po co to ciągnąć?

Po pierwsze nie do wszystkich,którym się nie podobał tylko do niektórych.No to wybacz, ale to co przeczytałam to definitywnie jest jeżdżenie. A tak sobie dla zabawy ciągne bo jestem dzieckiem neo.

Wyjątkowo płytkie myślenie!!! Właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze, (i bardzo żałosne)wiązanie tej histori z oceną filmu. Mord Katyński to wielka tragedia i historia widziana własnymi wewnętrznymi wizjami w sercach milionów Polaków.Często bardzo młodych. Ale to jest FILM a film powinie zawierać coś więcej. Poruszająca jest dla mnie ta historia a film...idąc na film chciałem zobaczyć jakąś ciekawą fabułę no i wogóle już nawet nie chce mi się mówić co było złego w tym FILMIE. !FILMIE!a nie w historycznej tragedi o której on opowiada!!!Film nuda nuda nuda. Fakycznie, (ktoś już widziałem o tym pisał) gdyby Polański ten film robił to byłoby pewnie coś wielkiego a Wajda to...Wajda