PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

Tragedia!

ocenił(a) film na 1

Kamera - tragiczna
Aktorzy - tragiczni
Muzyka - pominę bo w ogóle jej nie zauważyłem
Fabuła - tragiczna - cały czas w negatywnym znaczeniu tego słowa...
Montaż - śmiech...
Klimat - jaki klimat? Film nakręcony w konwencji bez konwencji...

Żeby nie było... jedna scena była przyzwoita i względnie ciekawa. Chodzi mi
o wydawanie pozwolenia na egzekucje wyższych oficerów i ich 'mechaniczne'
zabijanie. Reszta to po prostu jakaś pomyłka...

Ps
Ciekaw jestem dlaczego Wajda nakręcił anty rosyjski film skoro sam był
komuchem... Odpowiedz jest prosta. Wykorzystał właściwy czas by w łatwy
sposób zgarnąć kupę szmalu...

ocenił(a) film na 1
Kruchy_4

Wyrażam tylko i wyłącznie swoją opinię na temat tego filmu. Natomiast
większość userów filmwebu jest zbyt 'patriotyczna' by uszanować wolność
słowa i przekonania innych ludzi.

ocenił(a) film na 4
Kruchy_4

eee... wyrazić własną opinię? ^^ skoro każdy ma prawo napisać, że ten chłam to arcydzieło, to ja też mam prawo napisać, że to beznadziejne filmidło, nie?
co chcę tym osiągnąć? buahahaha yyy...

ocenił(a) film na 8
janko_bzykant_

Janko, spowolnij choć trochę swe porywające emocje. Sprawa ma się tak, że nikt nie ma monopolu na jedynie słuszne odczucia odnośnie czegokolwiek, dlatego nie powinieneś mówić, jakby twoja opinia na temat filmu była najsłuszniejsza ze słusznych. Niefajnie to wygląda, szczególnie biorąc pod uwagę coś, co wygląda na frustrację wypływającą z twoich komentarzy. Przez to mało kto będzie ciebie traktował poważnie lub z rozsądkiem.

ocenił(a) film na 1
TroPtyN

Odczucia? Tak zgadzam się. Ale prawda jest zawsze tylko jedna. A moje
emocje są całkowicie pod kontrolą. Najwyraźniej nie zwróciłeś uwagi na
emocje ludzi, którzy mi odpisują...

janko_bzykant_

Witam! Oto moje refleksje na temat twoich wypowiedzi:

"Nie utożsamiam się z narodem bo musiałbym odpowiadać (oprócz chlubnych chwil) za jego zbrodnie i przywary".

Oj, biedactwo. I za to wszystko musialbyś odpowiadać?
Wszytkie wady narodu polskiego wzialbyś na klatę? Szacunek, naprawdę.
Cala Polska chyli czola przed Tobą :-)))
Jak ty byś się z tego wszystko wytlumaczyl?
Z tych wszystkich niezliczonych zbrodni jakie Polacy popelnili,
za te nasze ludobójstwa i rzezie :-))) Tyle ich przecież bylo... :-)
No i za wszystkie przywary...
I ciekawe przed kim bys sie tlumaczyl? Chyba Przed Sądem Ostatecznym w który nie wierzysz.
No bo w końcu jak napisaleś:

"jestem człowiekiem bez duszy gdyż nie wierzę w Boga, a na istnienie czegoś takiego jak dusza nie ma żadnych dowodów".

Filozof się znalazl...

"Jeśli chodzi o Katyń - to moim zdaniem nie jest to ludobójstwo lecz
zbrodnia wojenna".

Brawo Jasiu! Bomba! Czyżby Stefan Niesiolowski to Twoja bliska rodzina?
"To nie ludobójstwo". No tak, w końcu żonierze to nie ludzie.
A w polskich mundurach oficerskich podczas II wojny światowej walczyly szympansy.
Żolnierze to też sa ludzie, a że nie byli to cywile, to nie jest żaden argument!

"Wajda nakręcił gniota i to z premedytacją".

Z premedytacją! Taak... Pewnego pięknego dnia przy goleniu, w glowie A. Wajdy zaświtala myśl:
Mam pomysl! Nakręcę sobie gniota! I to takiego, żeby wszyscy się na nim wyżywali, a zwlaszcza taki jeden na film webie, co się zwie Janko Bzykant :-)

Do forumowiczów: ludzie, odpuście sobie.
Nie warto odpisywać komus kto wypisuje takie rzeczy. To prowokator,
ktory ekscytuje się na widok postów rosnących pod jego komentarzami.
Dlatego jest to mój pierwszy i ostatni post.
Pozdrawiam resztę forumowiczów, Ciebie Janku B. też, choć się z Tobą nie zgadzam.

ocenił(a) film na 1
Muflon_2

Gdybym był na tyle głupi żeby utożsamiać się z narodem to tak. Może
dlatego bo nie jestem takim hipokrytą jak większość patriotów.

-Od XV/XVI w. Regularne Pacyfikacje Ukrainy. W tym wyborna metoda
nabijania Kozaków na pal. Przypomnę, że robiono to żywej istocie
ludzkiej. Oczywiście nabicie na pal nie wiązało się z szybką
śmiercią... Ofiara cierpiała nawet do 3 dni. Jeszcze jeden makabryczny
szczegół. Nabijano ludzi przez odbyt...
-Jedwabne i nie tylko. Wbrew pozorom żydzi byli mordowani przez polską
hołotę (głównie chłopów) - ale nie miało to charakteru masowego.
-Wymordowanie w 1946 r. przez oddział wojska polskiego kilkudziesięciu
cywili z ukraińskiej wsi Zawadka Morochowska w Bieszczadach, podczas
walk z UPA.
-W kwietniu 1945 roku w Niederkaina kolo Budziszyna spalono
zywcem wzietych do niewoli 200 czlonkow Volkssturmu.
-Oligarchiczne/autokratyczne rządy Sanacji - w tym zsyłanie przeciwnkiów
politycznych do twierdzy w Brześciu. Korupcja i destabilizacja
polityczna państwa.
-Antysemityzm
-Zacofanie cywilizacyjne
-Używanie dzieci do działań wojennych (powstanie warszawskie)
-'Gwałty' dokonywane na kobietach spotykających się z niemieckimi
żołnierzami podczas okupacji.

Mam wymieniać dalej? A i co to ma znaczyć, że nie musiałbym się przed
nikim tłumaczyć? To co ty uważasz, że o zbrodniach można zapomnieć bo
nie trzeba się z nich nikomu tłumaczyć?

Żołnierze nie są ludnością cywilną. Szkoleni są do zabijania ludzi -
innych żołnierzy. Widać różnice?

Wajda pomyślał tak: Teraz dużo gadania się o Katyniu i cała banda
polaczków nienawidzi rusków. No to nakręcę byle co o katyniu i zgarnę
kupę szmalu...

ocenił(a) film na 8
janko_bzykant_

Nie było powodów do tego, by pisać o emocjach pozostałych użytkowników. Zaczęło się po prostu od twojej pierwszej wypowiedzi, dokarmianej jakby odpowiedziami na wypowiedzi innych.

Twe emocje wydają się być pod kontrolą, ale jakby jednocześnie poza nią. Przywodzi mi to na myśl silnik z ciągiem wektorowanym, który swą niepowstrzymaną moc ukierunkowuje w rózne strony, sprawując w ten sposób jedyną nad nim kontrolę.

O jakiej prawdzie piszesz? I uważasz, że kto ma ją w przypadku tego filmu? I dlaczego akurat ten ktoś?

ocenił(a) film na 1
TroPtyN

Moje wypowiedzi są odpowiednio wykalkulowane... to raz.
Dwa prawdę posiadam oczywiście ja. Gdybym uważał inaczej a jednocześnie twierdził, że ją mam (to jest prawdę) musiałbym być schizofrenikiem, cynikiem albo zwykłym prowokatorem. A dlaczego uważam, że w tym wypadku mam prawdę garści? Bo znam się na historii i kinie. I w końcu... co jest tą prawdą? A no jest nią fakt, iż katyń jest niesamowitym gniotem nastawionym na zysk.
Tak jak powiedziałeś odczucia mogą być różne... ale prawda jest zawsze tylko jedna...

ocenił(a) film na 7
janko_bzykant_

Bo grunt to mieć bogate słownictwo i 15 minut oglądniętego filmu.
Arcydziełem nie jest, ale na jeden nie zasługuje. Ciemnogród zwany rodem Cinema City, gdzie szare komórki człowieka idą na ploteczki tak samo rozleniwia się na wszystkich filmach. Od komedii romantycznych, pod dramaty przez historyczne. A tu niespodzianka, bo nad filmem ukazującym historię i nie dosłowny przekaz lecz bardziej metaforyczny , trzeba siąść wygodnie razem z szarymi komórkami i się wziąć i skupić porządnie. Inaczej to ni ma rady.

ocenił(a) film na 1
Uzalezniona

Do: uzaleznionej

Jeśli katyń jest dla ciebie filmem ambitnym... A może po prostu nigdy ambitnego filmu nie widziałaś. To jest takiego przy, którym naprawdę trzeba usiąść i pomyśleć... Pewnie stąd to nieporozumienie.

ocenił(a) film na 5
janko_bzykant_

Odnosząc się do pierwszego postu.

ZGADZAM SIĘ ŻE:
- Aktorstwo za wyjątkiem Chyry, Stenki i ewentualnie Żebrowskiego to DNO.
Rzeczywiście odnosiło sie wrażenie, że poziomem aktorzy dostowali sie do takich "dzieł" jak "Na Wspólnej" etc.

- Muzyka. Gdzie ta muzyka w istotnych dla przebiegu akcji moementach? Gdzieś tam coś tam z rzadka w tle majaczyło. Owszem, nie oczekuję dyskoteki czy z drugiek strony Vivaldiego ale do diaska - przydałaby się porządna scieżka dźwiękowa w podkładzie, taki film na to zasługiwał.

- Kamera. Zgadzam się że spece od kamer sie nie popisali, latało toto jak aparacik w ręku studencika skręcajacego sekwencyjki na Youtube.
W ciekawostkach wyczytałe coś o jakiejś technice "costam 4" - WOW. Gdyby o tym nie wspomniano nie wiedziałbym o tym zabiegu. Wygląda to tak samo jak pozostałe filmy więc nie wiem czym tu sie podniecać.

- Zgadzam się wreszcie, że ostatnie sceny to w zasadzie chyba jedyny na serio trzepiący mózgownicę i serducho moment.
Ktoś może zarzucic krytykom znieczulicę, ale to nie tak.
Widziałem już filmy o mniejszych tragediach, przedstawione w sposób taki że łzy same cisnęły się spod powiek.


W sumie losy bohaterów tragiczne, a i owszem. Co więcej uważam że z czasem ten pozorny bałagan w scenariuszu zaczął się zazebiać i już wiadomo kto co gdzie z kim i po co.
Tylko że wszystko to pokazane był w konwencji "trudnopowiediećjakiej", na pewno nie na poziomie kina światowego. Raczej na poziomie, jak tu już napisałem - polskich seriali brazylijskich.

Dam 5/10

Za próbę stworzenia dzieła. I za to, że ten film w ogóle powstał.

_MAX_

Pytanie merytoryczne z mojej strony: gdzie w filmie przewinął się Żebrowski, bo przyznam szczerze, że chyba go przeoczyłam...

ocenił(a) film na 5
haruka13

Moja wina, myślałem oczywiście o Żmijewskim, a wyszedł mi Żebrowski :)

_MAX_

Tak myślałam ;)
Nie odbierz mojego wcześniejszego pytania jako ataku na swoją wypowiedź czy też prztyczka, który miał rozpocząć nową kłótnię na tym forum... już dość ich tu mamy...
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 4
haruka13

Nie oceniam tego filmu tak negatywnie jak założyciel tematu, ale dałem ocenę 4/10, gdyż faktycznie był to film poniżej oczekiwań.

Scena odwiedzin żony oficera WP wziętego do niewoli była sztuczna do bólu. Najpierw, wcześniej, była mowa o tym, że sowieci nie podpisali konwencji genewskiej, a potem, że sowieci nie pilnują tak dobrze, żeby nie można było uciec, a mimo to oficer nie zdecydował się uciec, bo mu honor żołnierski nie pozwala. Był odczłowieczony, jak robot, a nie człowiek, który miał żonę i córkę i to dla nich powinien żyć, a nie dla jakiejś abstrakcyjnej "ojczyzny", która właśnie została rozebrana przez dwa totalitaryzmy, i o której nie wiadomo było, czy powróci. Nie wspominając już o tym, że: jak to możliwe, żeby ta żona go znalazła? Przecież granica II RP z ZSRS była tak długa, że natrafienie na chybił trafił graniczyło z cudem.
To była najgorsza scena w filmie.
Po drugie, ten film za bardzo odbiegał od tematu. Za dużo działo się w roku 1945, pięć lat po zbrodni katyńskiej. Niepotrzebne były wstawki niemające związku z Katyniem, o tym, że w 1945 trzeba było wybierać między życiem w nowych warunkach a śmiercią (lub emigracją, o czym jednak bohaterowie nie wspomnieli). Za dużo było dylematów i kwestii związanej ze stosunkiem do władzy komunistycznej po 1944. Nie było natomiast nawet wzmianki o tym, że od sierpnia 1944, kiedy Anders zbierał armię szukajac rekrutów polskich w ZSRS, zwrócił Stalinowi uwagę na brak ponad 20 tysięcy polskich oficerów z obozów jenieckich. Film miał za bardzo wymiar prywatny, a za mało wymiar polityczny, międzynarodowy. Za mało dokumentalny. Brakowało postaci Andersa, Sikorskiego, Stalina, Berii; nie było o posiedzeniu Biura Politycznego WKP(b) z 5 marca 1940, na którym podjęto decyzję i podpisano rozkaz o wymordowaniu polskich oficerów. Nie było mowy o gen. NKWD Wasiliju Zarubinie, który przed zbrodnią badał ewentualną przydatność niektórych polskich oficerów, z których wyodrębniono grupę na czele z ppłk. Zygmuntem Berlingiem, którzy uniknęli śmierci.
Generalnie główną wadą tego filmu było oparcie go na książce zamiast na historiografii.
Zbrodnia katyńska była nie tylko zbrodnią wojenną. Była ludobójstwem, bo w założeniu miała zniszczyć polską inteligencję - nie tylko oficerów, ale też policjantów, prawników, nauczycieli, żandarmów, urzędników itd. Pojęcie "zbrodni katyńskiej" jest rozciągane nie tylko na sam mord w lesie katyńskim, gdzie mordowano tylko jeńców z Kozielska, ale też na morderstwa popełniane przez NKWD w piwnicach więzień w Piatichatkach i Twerze - na Polakach z obozów w Ostaszkowie i Starobielsku. O tym też należy pamiętać.
Co do Jedwabnego, wspomnianego przez autora tematu - to książka Grossa jest publicystyczną, a nie historyczną. Jego teorie o 1600 ludzi rzekomo spalonych w stodole zostały już dawno obalone. Liczba ofiar została kilkakrotnie przez niego zawyżona, a sposób zabicia - zmieniony z zastrzelenia na spalenie. Gross kilkakrotnie zaniżył liczbę niemieckich żandarmów w Jedwabnem, pominął bezpośredni udział Niemców w tej zbrodni, a ponadto wymyślił teorię, jakoby Niemcy rozmawiali z przedstawicielami polskich władz w Jedwabnem, których wtedy nie było.
Niemcy wkroczyli do Jedwabnego 23 czerwca 1941 i od razu rozpoczęli organizowanie swojej administracji. Zaś pogrom miał miejsce 10 lipca 1941. To też o czymś świadczy. Ponadto, większość tych Żydów, która była niechętna władzy sowieckiej, została wywieziona razem z Polakami w ramach deportacji z lutego, kwietnia i czerwca 1940 - i potem zostali głównie ci Żydzi, którzy współpracowali z sowietami. I w kilku miejscowościach po 22 czerwca 1941 nastąpiły lincze dokonane przez Polaków. M.in. w Białymstoku, Radziłowie i Wąsoszu. Więc nie wiem, dlaczego nagłośnione zostało przez Grossa tylko Jedwabne. I dlaczego praktycznie nie mówi się o tym, że Jedwabne i okolice były ośrodkiem polskiego oporu przeciw władzy sowieckiej. Dlaczego nie mówi się o likwidacji działacza komunistycznego Lejba Guzowskiego ani walce na uroczysku Kobielne z czerwca 1940, ani o likwidacji zastępcy komendanta NKWD w Jedwabnem, Wasilija Szewielewa w maju 1941?

Trojden

Żona mogła wiedzieć w jakim zgrupowaniu walczył jej mąż i gdzie to zgrupowanie stacjonowało np. poprzez listy od ludzi itd. Zarzut że nie ma Berii, Sikorskiego itd. to zarzut że Wajda zrobił film taki jak chciał a nie taki jak ty byś chciał więc jest trochę zabawny.
Swoją drogą skoro Wajda był takim komuchem to już wiem skąd się wzieły dyskusje bohaterów czy lepiej współpracować czy nie z komunistami po wojnie, czyżby usprawiedliwiał samego siebie i swoją postawe?

ocenił(a) film na 4
bentam

@bentam - w żadnym razie mój zarzut nie jest natury "Bo ten film nie był taki, jaki ja bym chciał". Zarzut jest taki, że film jest oparty na podstawie książki mającej wymiar prywatny, a nie na faktach typowo historycznych - z nazwiskami sprawców i tych, którzy tą zbrodnię badali, a wcześniej tych, którzy poszukiwali oficerów, o których przed kwietniem 1943 nie wiedziano, że zginęli w 1940 (Anders). Katyń oprócz wymiaru prywatnego miał wyraźny wymiar polityczny i międzynarodowy - i to o to mi chodziło.

ocenił(a) film na 5
haruka13

@ haruka13

Ależ wszystko w porządku, słusznie przecież zauważyłaś błąd a ja absolutnie nie uważam się za człowieka nieomylnego :)
Tak więc powinienem Ci raczej podziękować gdyż dzięki Twojemu wpisowi miałem szansę poprawić skuchę swojego autorstwa :)

Pozdrawiam również i cieszę się że na Filmwebie są jeszcze użytkownicy, którzy w normalny sposób potrafią dyskutować o filmie nie uciekając się do wycieczek osobistych :)

ocenił(a) film na 8
haruka13

Naprawdę smutny i przejmujący film, zwłaszcza 15 ostatnich minut.

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

witka!
na początku powiem, że przeczytanie postów fana jakiegoś tam bzykanta popchnęło mnie do tego abym założył konto.

ludzie skoro bzykant nie czuje się patriotą to nic dziwnego że ten film dla niego ma wartość dna. on się uważa jedynie za obywatela... nie nam jest teraz osądzać kto jest patriotą a kto obywatelem.

wracając do sedna, film momentami był dosyć nudnawy.
gra aktorów jak dla mnie nie była jakaś tragiczna.
ostatnia scena z generałem i oficerami... gdy ją oglądałem: poczułem straszliwą nienawiść nie do ludzi, ale do stalinizmu!
jednym się będzie podobać a drugim nie, ale wg mnie nie o to chodzi. Wajda stworzył świetne świadectwo dla przyszłych pokoleń. cyć może w jakimś stopniu uratował tą tragiczną cząstkę naszej historii.

pzdr dla wszystkich, którzy "czują coś" do Ojczyzny - jaka by nie była ;)

ocenił(a) film na 10
lucabe85

pierwszy post i wtopa:)
sory za błędy:
"na początku powiem, że przeczytanie postów pana jakiegoś tam bzykanta popchnęło mnie do tego abym założył konto [...] być może w jakimś stopniu uratował tą tragiczną cząstkę naszej historii od zapomnienia"

ocenił(a) film na 1
lucabe85

A widzisz! Powinieneś czuć nienawiść do ludzi, bo sam 'system' jest czymś abstrakcyjnym - nie istniejącym. To ludzie zabijają ludzi a nie ustrój państwa. No ale większość potrzebuje szufladkować rzeczywistość żeby móc w niej żyć...

Wajda niczego nie uratował. Za 10-15 może 20 lat absolutnie nikt nie będzie pamiętał o tym filmie. O samej zbrodni Katyńskiej ludzie zapomną po jakiś 50 latach - od dzisiaj. Wtedy tylko i wyłącznie ludzie historii będą wiedzieli: co, kiedy i o co chodziło...

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

kogo? system tworzą przywódcy, a nie szarzy obywatele. berie? stalina? putina? ten ostatni ani słowa o katyniu nie powie! sowieci wg mnie (i nie tylko) wzieli odwet za 1920.
jesteś radykalnym realistą. kto czuje się polakiem i tą więź ze swoim pochodzeniem, będzie dążył do tego aby dowiedzieć się czegoś prawdziwego. historii pisanej na faktach. Ci którzy w d**** mają PL, im nie będzie zależeć. ja wiem jedno - dzięki mojemu dziadkowi i mojemu tacie, mam pewien system wartości i mam nadzieje, że moim potomkom zostanie to przekazane. co jak co...
hitleryzm.... 6 mln ludzi
stalinizm... 20 tyś. PL oficerów, gen. itd. + nie wiem ile tyś. szeregowców, kaprali, sierżantów.

ocenił(a) film na 1
lucabe85

System tworzą ludzie - całe społeczeństwa. Bez dobrowolnej współpracy system ma minimalne szanse powodzenia. Natomiast stalinizm był niesamowicie wydajnym i niezachwianym systemem. Dlaczego? Bo ludzie dobrowolnie się mu poddawali. Stalin oferował im komfort życia bez myślenia i odpowiedzialności.

I co ty mi tu mówisz o jakiś rodzynkach - 20 tyś. oficerów. Stalin na samej Ukrainie zagłodził z premedytacją od 5 do 10 milionów ludzi.


Katyń nie był żadnym odwetem. To była całkowicie racjonalna, ze strategicznego punktu widzenia, decyzja. No bo co mieli zrobić z potencjalnym zagrożeniem stabilizacji okupowanych ziem? Mieli odesłać ich do domów? Mieli wcielić ich do armii? Większość by się nie zgodziła a ci co by się zgodzili robiliby tylko niepotrzebne komplikacje. I wreszcie, mieli ich więzić? Ta ostatnia decyzja nie miała dla Stalina najmniejszego sensu...

I powiedz mi, czy ty jesteś wstanie pisać w konkretny sposób? Kogo masz na myśli mówiąc 'Ci którzy w d**** mają PL' ? Ponad to nie jestem patriotą (bo to rozumiesz poprzez stwierdzenie 'kto czuje się polakiem ') a bardzo interesuję się historią (świata jak i polski) pisaną faktami.

Tak masz pewien system wartości - tak jak wszyscy pozostali ludzie na ziemi. Ale skąd wiesz, że ten twój jest akurat dobry? Bo przekazał ci go twój ojciec?

I wreszcie. Co to wszystko ma wspólnego z filmem? Bo my tu rozmawiamy o FILMIE FABULARNYM. Dodam jeszcze, że ten film od strony technicznej, fabularnej i artystycznej (artystycznej to jest - muzyka,aktorstwo, kamera) jest na bardzo niskim poziomie.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Janko nie odpuszcza i dalej zasypuje ludzi swoimi 'mądrościami'...ale ok dam się wciągnąć w tą prowokacje, chociaż z drugiej strony troche się zgadzam z tą wypowiedzią.

Kamera- jejku mogło być lepiej, taka troche nijaka była ale jeszcze nie tragiczna.
Muzyka- to się zgadza w twojej wypowiedzi, muzyka nawet jak jest to jest ona nie zauważalna.
Montaż- zawsze mogło być gorzej (?!)
Klimat- o klimacie nie ma co tutaj rozmawiać bo to zależy od widza, jedni go poczują inni nie i nie ma co się kłócić o to bo nic z tego nie wyniknie.
Aktorzy- Tylko Chyra dał rade, reszta ekipy...a zresztą nie ma co pisać. Cienko i tyle.

Scena egzekucji była najlepsza z całego filmu.

Przykro mi że rodzice nie przekazali tobie żadnych wartości i ponieśli wychowawczą porażke, czy musisz się chwalić że jesteś zarem moralnym?? kogo to obchodzi?? Może i mi samemu daleko do wzorowego polaka ale coś do ojczyzny czuje, wierzący za bardzo też nie jestem ale nie będę się kłócił o to czy jest dusza czy nie ma. Nie mam dowodu na to że istnieje ale też nie mam dowodu na to że nie istnieje. To że o czymś nie wiemy nie oznacza że tego nie ma.

Kiedyś wypełniałem pewien formularz i był taki fragment gdzie było pytanie o to jakiej narodowości jestem oczywiście napisałem że jestem polakiem i jak byś był na moim miejscu też byś napisał że jesteś polakiem i jak ktoś gdzieś spyta się ciebię jakiej narodowości jesteś to też odpowiesz że jesteś polakiem więc takie gadanie 'nie jestem polakiem- jestem obywatelem' jest śmieszne ale niektórzy chcą jakoś siebię dowartościować i być kimś orginalnym, to chyba się nazywa okres młodzieńczego buntu ale to z wiekiem przechodzi.

ocenił(a) film na 1

Twoja bezczelność jest wręcz urocza:

'Przykro mi że rodzice nie przekazali tobie żadnych wartości i ponieśli wychowawczą porażke, czy musisz się chwalić że jesteś zarem moralnym??'

Gdybym uważał cię za godnego partnera do dyskusji, to za to na pewno bym się obraził. Ale tak nie jest. Wiem, że masz problemy z podstawową wiedzą dlatego puszczam ci płazem tego rodzaju głupoty. No bo co jak co ale moralność i patriotyzmem mają bardzo mało (jeśli nie 'nic') wspólnego.


Zdajesz sobie sprawę, że pytanie: 'Jakiej narodowości jesteś?' odnosi się w 99% procentach do twojego obywatelstwa? Mam kilku przyjaciół z korzeniami żydowskimi, niemieckimi, ukraińskimi itd. i wszyscy uważają się za polaków bo urodzili się w Polsce i mówią po polsku - a w tym wypadku nie powinni. Ja sam wywodzę się bezpośrednio z szlachty litewskiej (ludzi z moim nazwiskiem jest 11 i wszyscy należą do mojej rodziny) ale mieszkam w Polsce i mówię po polsku dlatego uważam się za polskiego obywatela.

W moich poprzednich wypowiedziach (w tym poście) możesz dostrzec, że w szczególności chodzi mi o patriotyzm i faktyczne utożsamianie się z narodem. A nie o urodzeniu się w Polsce i gadaniu po polsku. Dlaczego o to mi chodzi? Bo jeśli ktoś utożsamia się z Narodem to może czerpać dumę z chwalebnych chwil (których jest bardzo mało), ale musi też ponosić odpowiedzialność moralną za zbrodnie, przywary itd. - których jest zdecydowanie więcej.
Fakt irracjonalności utożsamiania się z narodem i czerpania dumy z tego co ktoś - zupełnie inny (związany z tobą wyłącznie przybliżonym miejscem urodzenia, językiem i kilkoma zwyczajami) zrobił pozostawiam poza dyskusją...

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

Jeszcze mały 'Ps'

Powiedz mi jakim 'cudem' (według ciebie) obywatele USA mogą odpowiedzieć na pytanie jakiej są narodowości, skoro sami twierdzą, że należą do narodu amerykańskiego ale na przykład pochodzą z Anglii, Polski, Włoch, Meksyku? W tym wypadku przydała by ci się wiedza którą ja mam. Chociażby z zakresu Nauki o Państwie i Prawie.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Skoro nie jestem godnym partnerem do dyskusji to dlaczego ze mną rozmawiasz??

ocenił(a) film na 1

Prawie sam sobie odpowiedziałeś... Widzisz dyskusja a rozmowa to dwie różne rzeczy. Ta pierwsza wymaga wyższej inteligencji i wiedzy. Natomiast rozmawiać może każdy i z każdym...

ocenił(a) film na 10
janko_bzykant_

Może wiedzę i inteligencję masz, ale brakuje Ci skromności i samokrytyki.
Poza tym wydaje mi się, że jesteś typem człowieka, którego wszyscy "lubią" - kładę nacisk na cudzysłów ;) Nie lubię prowadzić rozmowy z osobami, które uważają się za mądrzejsze i jawnie to podkreślają. Poza tym chyba niikogo równego sobie do dyskusji nie znajdziesz - jesteś za mądry.

ps. Polacy zakończcie dyskusję z tym obywatelem, on jest i tak mądrzejszy. nikt z nas nie dorasta mu do pięt. poza tym zrobił się off top z pseudo intelektualną masturbacją pana janka bzykanta i nie mam ochoty już tu pisać.

pozdrawiam!

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Dyskusja to wymiana zdań na jakiś temat, rozmowa również ale napisze jeszcze jaśniej bo pan który myśli że jest mądry a tak naprawdę jest wyjątkowo głupi chyba się zgubił skoro jestem wg ciebię głupi (podkreślam wg ciebię bo z prawdą ma to tyle wspólnego co nic) to dlaczego zawsze odpowiadasz na moje posty??

Wczoraj nie miałem czasu na ciebię Janko. Więc dzisiaj odpowiem na to co wypociłeś: napisałeś że nie utożsamiasz się z narodem czyli nie uważasz się za polaka- tak rozumiem to co napisałeś. Twoi koledzy mimo że mają inne korzenie jednak utożsamiają się z narodem polskim a ty tylko uważasz sie za osobę która posiada obywatelstwo polskie. Chińczyk może przyjechać do polski i dostać obywatelstwo ale jak go się spytasz jakiej narodowości jest to odpowie że jest chińczykiem mimo że jest obywatelem tego samego państwa co ty.

Przed pytaniem jakiej jestem narodowości było pytanie jakie obywatelstwo posiadam.

To wspaniale że pochwaliłeś się że pochodzisz ze szlacheckiej rodziny, czy teraz czujesz się lepszy ode mnie?? mam nadzieję!! Janko to było żałosne nie rób tego więcej.

ocenił(a) film na 1

Znowu bezsensowna wypowiedz. Żeby to chociaż było śmieszne... Ale nie jest. No nic, może następnym razem mnie zaskoczysz i napiszesz coś sensownego.

Napomnienie o pochodzeniu ze szlacheckiej rodziny jak i przykłady moich przyjaciół, miały pomóc ci zrozumieć jak irracjonalnym jest utożsamianie się z konkretnym narodem.

I jeszcze jedno. Twoje pytanie jest naprawdę głupie. Z resztą tak jak większość twoich wypowiedzi. Dlaczego odpowiadam na twoje komentarze? Może dlatego bo piszesz je do mnie pod moimi postami. Nie zdajesz sobie z tego sprawy? Jeśli tak to zalecam wizytę u specjalisty.

Co do dyskusji. Formalnie dyskutować może każdy. Ale jaka to dyskusja jeśli dana osobo nie potrafi tego robić, nie ma wiedzy oraz niezbędnej inteligencji? Dlatego np. 'dyskusje' polityków nie są dyskusjami lecz walkami lub pokazówkami.


Na koniec mała lekcja o otaczającym cię świecie. W potocznym języku angielskim gdy mówimy o tym skąd ktoś pochodzi, jakim językiem mówi i gdzie mieszka, zazwyczaj używamy słowa Nationality, a nie Citizenship - gdyż to ostatnie jest zbyt formalne. Tak samo jest w języku polskim. Musisz się nauczyć rozróżniać kiedy jest mowa o formalnym, a kiedy o nieformalnym znaczeniu. Analogicznym przykładem dwu znaczności różnych wyrazów może być chociażby 'cynik'.
Nie należy zapominać, że Nationality jak i Citizenship w znaczeniu formalnym mają zupełnie inne znaczenia - tak samo jest z polskimi odpowiednikami tych słów. Natomiast we Francji jest odwrotnie. Tam narodowość i obywatelstwo to jedno i to samo.

Jeszcze mała ciekawostka. Narodowości nie da się zrzec. Natomiast obywatelstwa tak. Dlaczego? A no dlatego gdyż 'Narodowość' formalnie nie ma zastosowania w prawie, bardzo trudno je oficjalnie stwierdzić, jak i po prostu nie ma znaczenia. Ergo nie istnieje...

Oj brakuje ci podstawowej wiedzy z zakresu Państwa i Prawa, oj tak. To tak jak ten cały ciemny motłoch nazywa zbrodnie Katyńską ludobójstwem. A przecież nie ma ku temu najmniejszych przesłanek... Od razu uprzedzę pytanie. Ktayń to jest najzwyklejsza zbrodnia wojenna.


Ps
Czuję się, a nawet faktycznie jestem lepszy od ciebie, ale nie jest to spowodowane moim pochodzeniem. Oczywiście jesteś na tyle 'małym' człowiekiem, że nawet nie jesteś wstanie zrozumieć prostego argumentu.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Krótko: Nie czytałem twojej wypowiedzi, jest za długa i znając ciebię to tylko starałeś się jakoś mi dowalić więc nie traciłem czsu a i tak pewnie nic tam sensownego nie napisałeś śmieszny faceciku.

ocenił(a) film na 1

To po co się jeszcze odzywasz zamiast bez pyskowania powrócić do swojej jaskini?

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Bo wiem że taki frajer zawsze odpisze. Frajerzy zawsze chcą mieć ostatnie zdanie.

ocenił(a) film na 1

Tak, ale jaki jest tego sens? To znaczy dlaczego tak bardzo pragniesz żebym ci odpisywał, skoro nie lubisz czytać tego co piszę?

Koleżko, radzę ci już skończyć bo się nieźle ośmieszasz. Podkul ogon i schowaj się do budy.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Nie jestem twoim koleżką więc nie pozwalaj sobię. Nie, nie pragnę żebyś mi odpisywał jak powiedziałem wcześniej taki frajer jak ty zawsze odpisze tylko dlatego żeby mieć ostatnie zdanie. Ja się ośmieszam?? to z ciebię wszyscy się śmieją na FW a nie ze mnie. Słuchaj kundlu (aj, zapomniałem ty piesek rasowy jesteś), te rady to możesz sobię w tyłek wsadzić a ja będę sobię te posty klepał tak długo aż mi się znudzi albo znajdę sobię inne forum ale teraz jestem tu i znalazłem frajera (czyli ciebię) który mimo że nie chcę prowadzić rozmowy/dyskusji/dialogu (możesz sobię wybrać) odpisuję na moje posty tylko po to aby mieć ostatnie zdanie.

ocenił(a) film na 1

Jak już wielokrotnie, wielu ludziom mówiłem, rozpoczętą rozmowę z
idiotami kontynuuję wyłącznie po to by taka osoba miała możliwość
całkowitego ośmieszenia siebie samej. A co jest powodem, dla którego
pragnę żeby taka osoba się ośmieszała? Powodów jest kilka:

-Głównym jest sam fakt, jak bardzo nienawidzę głupoty i z drugiej strony
jak niesamowicie mnie ona fascynuje.
-Udowodnienie, iż zdecydowana większość ludzi to stado osłów. Już kilka
osób w historii ludzkości parało się zajęciem podobnym do mojego. Np.
Sokrates.
-Pozostałych powodów nie wymienię gdyż nie służy to obecnie moim celom.

Dla osób wierzących mam tutaj przykład z Biblii. Z Noego również wszyscy
się śmiali… to jest do momentu, w którym zaczęło padać… Jednak nie jest
to w pełni adekwatne porównanie, gdyż nie wszyscy się ze mnie śmieją.
Tak, jest na tym forum kilku rozsądnych ludzi. Szukajcie a znajdziecie…

Te rady są dla twojego dobra. Oczywiście nie zmuszam cię żebyś się do
nich zastosował. Jak chcesz możesz dalej występować jako klaun. Mi w to
graj, ale sumienie zawsze zmusza mnie żeby chociaż spróbować powstrzymać
drugą istotę ludzką od pogrążania się w szaleństwie.

I na koniec. Właśnie o to mi chodzi Klaunie. Co ci z tego, że dana osoba
znowu ci odpisze? Podniecasz się tym? Słyszałem o różnych dewiacjach i
fetyszyzmie ale o czymś takim jeszcze nigdy. To jak zamierzasz w końcu
‘odpowiedzieć’ czy po prostu nie masz pomysłu jak wybrnąć z tej
sytuacji? Bo jeżeli jedyną odpowiedzią jest ta, którą już udzieliłeś
(,że tak bardzo lubisz się z kimś ‘kłócić’ tylko po to żeby zobaczyć
ostatnią wypowiedz tej osoby/tudzież ciągnąć ‘kłótnię’ w nieskończoność)
to musisz być głupszy niż myślałem.

Z pewnością cię nie pozdrawiam, ale mam nadzieję, że zmądrzejesz…

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Kolejny raz rozpisałeś się, nie potrzebnie bo nie masz nic do powiedzenia. Postanowiłem przeczytać twoją wypowiedź (doceń to bo nie chciało mi się czytać tych twoich głupot).

Przejde do końca twojej wypowiedzi bo na początku jest jakiś wariacki bełkot (a zresztą na końcu też nie jest lepiej). Nie, niepodniecam się tym, jak chcesz nie musisz pisać, mam to gdzieś. Jak powiedziałem znalazłem frajera i się bawie.

ocenił(a) film na 1

Ewidentnie zrozumiałeś jakiego kretyna z siebie zrobiłeś (chociaż w części)
stąd te przygaszone wypowiedzi. Jednak nadal w dziecinny sposób próbujesz
wyjść z tej sytuacji z podniesionym czołem. Otóż to ci się nie uda. Możesz
wymyślać najbardziej irracjonalne pomysły na to dlaczego kontynuujesz ze
mną rozmowę, i możesz również nazywać moje wypowiedzi bełkotem tylko
dlatego bo nie jesteś wstanie sformułować do nich jakiejkolwiek
merytorycznej odpowiedzi, ale to ci nie pomoże. Ośmieszasz się coraz
bardziej. Właściwie zachowujesz się jak małe dziecko, które nie chce
zaakceptować tego, że już dawno przegrało…

I na koniec. Z pewnością doceniam fakt przeczytania przez ciebie mojej
ostatniej wypowiedzi i przyznanie się do tego. Chociaż nie musiałeś mi o
tym mówić bo wiedziałem, że to zrobisz. Jesteś niesamowicie śmieszny
koleżko.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Przygaszenie wypowiedzi?? Zrozumiałem że zrobiłem z siebię kretyna?? cóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...byłem miły tylko dlatego bo z rana zawsze jestem miły (chociaż nie, nie byłem miły, zwyczajnie byłem milszy niż poprzednio) a kretyna to robisz z siebię ty na wszystkich forach. Przegrałem?? a to jakaś walka?? jesteś dziecinny.

I na koniec. Nie jestem twoim koleżką, rozumiesz pedale??

ocenił(a) film na 1

Haha! Rozumiem, że nie rozumiesz prostej przenośni, tak? Bo to z dzieckiem to właśnie przenośnia była. Hahaha! Nie no... to jest po prostu niesamowite...

Zechcesz w końcu odpowiedzieć czy nie? Bo naprawdę trudno mi uwierzyć, żeby bezsensowne ciągnięcie 'rozmowy' - dla samego ciągnięcia rozmowy miało aż taką wartość 'zabawawości' jak twierdzisz...

I na koniec. Jesteś moim koleżką. A dlaczego? Dlatego bo ja tak chcę moja tania pacynko...

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Odpowiedziałem, nie musisz mi wierzyć. Znalazłem frajera i się bawie ot tak.

'Tania pacynko' aaaaahahahahahahahahha słabe to było ssssłłłaaaaaabeeee. Myślisz że mnie to rusza worku łajna?? Nie jestem twoim koleżką więc sobię nie pozwalaj, gnojku.

ocenił(a) film na 1

Nie wiem czy cię to rusza ale z pewnością jest to prawdą. Tak jak jest prawdą, że nie wiesz jak wybrnąć z tej sytuacji. Dlatego udajesz. Właściwie to okłamujesz sam siebie, że panujesz nad sytuacją. Niestety (dla ciebie) jest całkowicie odwrotnie.

Może za kilka dni gdy nadal będziesz się udzielał pod tym postem to ci podam trzeci powód dla, którego kontynuuję rozmowę z tobą. Ale musisz wytrwać! Mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Łeee, myślałem że jednak będziesz bardziej pomysłowy. Zaczynasz być nudny. Trzy dni?? Chyba jesteś chory, tak długo nie będę ciebie karmił trollu!!

Tą twoją przenośnie zrozumiałem ale ty tumanie nie rozumiesz co ja do ciebię pisze a chodzi mi o to że ty zachowujesz się tak jak by to była jakaś walka, jak byś walczył o przetrwanie i to mnie bawi, im bardziej starasz się mi dokopać tym bardziej się ośmieszasz. Jesteś ostatnim frajerem. Nie wiem czy ktoś ci o tym mówił ale takie ocenianie ludzi których nie znasz jest śmieszne, nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie np. ja mogę mieć lat 8 a ty dajmy na to 22 lata i teraz sobię rozmawiamy i koleś który ma lat 22 próbuje dokopać dziecku, czy to nie jest żałosne?? Zastanów się nad tym. A teraz spadam znalazłem sobie chyba nową osobę a ty mi się znudziłeś.

Hhehe, trzy dni, hehehe, wyczerpałeś swój limit 'kolego'. Twoja karma się skończyła dla innych musi też coś zostać, życie zbyt krótkie jest aby teraz ciebie karmił postami. Pozdrów mame i tate.

ocenił(a) film na 1

Zdecyduj się. To w końcu uważasz mnie za pomysłowego, czy za nudnego?
Jeśli za nudnego to nie wiem jakim cudem oczekujesz ode mnie żebym był
pomysłowy. Albo raz traktuję tą rozmowę poważnie (walczę), a raz jest
to zwykła prowokacja (czyli nie traktuję tej rozmowy poważnie). No więc
się zastanów.

Zapewne jest to dla ciebie trudne ze względu na problemy z myśleniem,
ale zapewniam cię, ja jestem wstanie odróżnić sposób myślenia i
wypowiedzi ośmiolatka od dajmy na to 16-to latka. No i bynajmniej nie
staram ci się dokopać. Ja tylko i wyłącznie daję ci możliwość do
całkowitego ośmieszania siebie samego.

Cieszę się, że podświadomie zrozumiałeś jakiego kretyna z siebie
zrobiłeś. Jest ci wstyd i to widać. Niestety robisz kolejny błąd
próbując zamaskować ten wstyd. Starasz się mnie przekonać do tego, że
UWAŻASZ iż ‘wygrałeś’ tą ‘potyczkę’ czy ‘kłótnię’ (bo tak właśnie
traktujesz naszą ‘rozmowę’) żeby móc samemu w to uwierzyć.

Ps
O jakie trzy dni ci chodzi? Plus, kto komu starał się dokopać i kto kogo
chciał obrazić? Z tego co pamiętam to ty nazwałeś mnie zerem moralnym.

użytkownik usunięty
janko_bzykant_

Wcześniej zrobiłem wyjatek i przeczytałem twoją długą wypowiedź ale teraz go nie zrobiłem i nie przeczytałem twoich bzdur.

ocenił(a) film na 1

Ooo! Jesteś uroczy! Jeszcze tu jesteś? A miałeś już nie marnować na mnie czasu. AHahhAha! Koleżko... ależ ty się ośmieszasz.

ocenił(a) film na 1
janko_bzykant_

Zgadzam się z tobą.Katyn to kolejna polska produkcja która jest porażką i tandetą.Dziwie sie dlaczego polskie filmy z uwczesnej dekady cofają się w tył?? dlaczego Potop,Pan Wołodyjowski,Stawka wieksza niz zycie czy czterej pancerni czy tez inne filmy o podobnej tematyce wojennej mozna ogladac z przyjemnoscią?? Filmy polskie ktore teraz powstaja są słabe i nudne az sie nie chce na to patrzec a do tego dochodzi aktorstwo które jest na zenującym poziomie

ocenił(a) film na 9
janko_bzykant_

Nie nazwałbym tego filmu antyrosyjskim. Stosunek Wajdy do zbrodni katyńskiej wyrażają ostatnie słowa modlitwy żołnierza (Małaszyński to chyba był): "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". To raz.

Dwa: miałem przyjemność być na premierze Katynia w Krakowie. Po projekcji reżyser rozdawał autografy i z każdym zamiennił kilka słów. Powiedział mi m.in. że nie powinniśmy nienawidzić Rosjan.

Pzdr.