może do przesady, ale gdyby nie to, Serena i Venus mogłyby skończyć na ulicy. Plan i postawienie wszystkiego na jedną kartę. Bo mógł ojciec postawić na zupełnie coś innego i kto wie jak potoczyłyby się losy najlepszych tenisistek świata, które zapisały się wielkimi zgłoskami w tej dziedzinie sportu. Ogląda się jednym tchem. Świetne kreacje aktorskie młodych aktorek jak i Smitha. Film priorytetowo powinien być pokazywany w szkołach sportowych jako podręcznikowy. Brawo!