Najlepszy film Johna Hughesa i prawdopodobnie najlepszy obraz kina młodzieżowego w historii kina (w latach 80 taki slogan brzmiał dumnie) !!
Chyba nigdy wcześniej, ani później tak świetnie nie uchwycono zagubienia młodzieży, ich problemów z codzienności, próby radzenia sobie z presją otoczenia i trudną adaptację do...
Film po prostu genialny. Uwielbiam młodzieżowe filmy z lat 80. Zakończenie tegoż filmu to po prostu arcydzieło, muzyka, aktorstwo (dwoje świetnych aktorów odgrywających role Claire i Briana - grało również w innym moim ukochanym filmie - Szesnaście świeczek'', i to główne role. Cała reszta obsady to również klasa sama...
więcejNie moralizuje, nie wciska nic na siłę. Mimo to po jego obejrzeniu człowiek wiele zyskuje. Chociaż to raczej dramat, może naprawdę podnieść na duchu;)
Takie kino to prawdziwa przyjemność. Żeby film robił wrażenie nie potrzebne są efekty specjalne. Uwielbiam filmy które przekazują jakąś wartościową treść i w których toczą się ciekawe dialogi. Poza tym czuć ten klimat młodzieżowy. Prawdziwa perełka. Wie ktoś gdzie można z lektorem ściągnąć ten film?
Po ilości komentarzy widzę, że nie tylko ja jestem miłośnikiem kina '80.
Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że urodziłem się za późno i nie tu gdzie trzeba... może następnym razem się uda ;)
dobry film, pozytywne zaskoczenie; wszystko się dzieje w jednym miejscu, a mimo to film wciąga; ciekawe dialogi i dobra gra aktorska
Moja ocena: 7/10
Towarzysze podajcie mi bardzo was proszę nazwę piosenki, która leciała na napisach końcowych. Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam ;-)
przypadkowo właczam dwójke przed snem i okazało się że zaczyna sie jeden z moich ulubionych filmów sprzed lat. ostatni raz oglądałem go ładnych parę lat temu - jak sam byłem w szkole średniej... teraz zachwycił mnie tak samo jak kilkanaście lat temu, gdy widziałem go po raz pierwszy. Rewelacja!!!
http://www.filmweb.pl/o3357/Paul+Gleason - coz za zbierznosć imion i nazwisk z filmem "to nie jest kolejna komedia dla kretynów" ?
Nie wiem jak wam, ale dopiero tutaj usłyszałem, że polski tytuł brzmi "Klub winowajców" jak dla mnie "Klub śniadaniowy" brzmi lepiej :)
Ten film od zawsze funkcjonował w mej pamięci jako "The Breakfast Club", ale polskim - aplauz! aplauz! - tłumaczom zachciało się go spolszczyć. Jaki "Klub winowajców", do k&%$# nędzy?! Jedynym winowajcą jest jaśnie pan tłumacz, który powinien pokutować na gwoździach, nago i chłostany ulewnym deszczem! Dobra, już...
Ringwald, Estevez, Hall, Nelson, Sheedy no i świetny John Hughes w najlepszym wydaniu, film obowiązkowy dla fanów lat 80-tych
w dystrybucji na DVD??? czy bede zmuszony zakupic zagranica. taki film wypadaloby miec we wlasnej kolekcji, na polce:)