PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=227963}

Kochałam Annabelle

Loving Annabelle
6,5 7 342
oceny
6,5 10 1 7342
Kochałam Annabelle
powrót do forum filmu Kochałam Annabelle

Postanowiłam założyć ten temat chociaż nie przepadam za rankigami jako takimi. Ale skoro sporo osób tu zagląda - z racji popularności "Loving Annabelle"- może się taka lista przydać osobom, które poszukują innych filmów. Swoje typy postaram się pogrupować w pewnych ramach. Można powiedzieć, że to są filmy,które uważam za bardzo dobre i dobre, czyli takie, które moim zdaniem warto zobaczyć. Kolejność jest raczej przypadkowa, bo zdecydować się na to, który jest lepszy nie potrafię :)

Zachęcam do pisania swoich typów.

----------------------------------------
Kategoria - gatunek filmowy
----------------------------------------
1.Romans współczesny
- Desert hearts
- When night is falling
- Loving Annabelle

2. Romans historyczny
- Fingersmith
- Tipping the Velvet
- Women in love (69)

3. Dramat
- Aimee & Jaguar
- Lost and delirious
- Gia
- Inne spojrzenie
- Fine dead girls
- An unexpected love

4. Komedia
- Better than chocolate
- The incedibly true adventure of two girls in love
- Saving face
- Imagine me and you
- D.E.B.S.

5. Kryminał, thriller, horror
- Listen
- Bound
- The Hunger
- Femme Fatale

6. Erotyk
- Goodbye Emma Jo
- Inescapable

7. Serial
- Tle L word
- Bad girls
- ER

8. Film z "lekko" zarysowanym wątkiem "branżowym"
- Fried green tomatoes
- The hours
- Frida
- The colour purple

----------------------------------------
Najciekawsza para aktorek
----------------------------------------
Patricia Charbonneau i Helen Shaver - Desert hearts
Pascale Bussieres i Rachel Crawford - When night is falling
Piper Perabo i Jessica Pare - Lost and Delirious
Gina Gershon i Jennifer Tilly - Bound
Simone Lahbib i Mandana Jones - Bad girls
Mia Kirshner i Karina Lombard - The L Word
----------------------------------------
Najciekawszy soundtrack
----------------------------------------
Aimee and Jaguar
Loving Annabelle
Better than chocolate
Desert hearts
Frida
----------------------------------------------------------------
niewykluczone ze jakiś film pominęłam, ale to się da naprawić :)

ocenił(a) film na 7
karen_

<<Cóż :) Mam nadzieję, że nie masz za złe, że straciłaś sporo czasu.>>


pees.2 - zapomniałam dopisać-->

Karen! Wychodzę, z założenia, że skoro z własnej, nieprzymuszonej woli zabieram się za seans, którego wynik z góry potrafię przewidzieć, nie ma co płakać nad rozlaną warką jasne.
Czasem, złe filmy potrafią więcej nauczyć niż te całkiem dobre.

Offtopowo tak: na ostatnich Horyzontach koleżanka zaciągnęła mnie na jakiś australijski shit z drewnianą Gosią Dobrowolską. Film był w założeniu thrillerem, który miał poprawne oceny oraz pogłębione analizy poczynione przez 'zacnych' krytyków.
Prawie umarłam ze śmiechu. Już po 5 minutach skojarzyłam, że seans ten będzie wyjątkowo nieudany. Na szczęście film był tak zły, że aż śmieszny. Nie uważam jednak, że straciłam czas (i 15 zł;). Ten film mnie nauczył więcej niż jakiś niszowy hit prosto z Sundance.

W sumie nie umiem określić czego się nauczyłam po takich złych filmach. Ale tak się czuję. Jakbym dostała niezłą lekcję życia.

John Brunner napisał kiedyś opowiadanie pod tytułem "Człowiek, który kochał złe filmy".

A tysiące pajaców do dziś podnieca się twórczością Eda Wooda.

Coś w tym jest drogie panie:).


pozdrawiam
stuffik

stuff123

Nigdy się na tym nie złapałaś, że idąc do kina z fajną koleżanką nawet najlpeszy film nie jest w stanie Cię zainteresować bardziej niż koleżanka ? :)

Jak byłam dzieckiem, czy pózniej podlotkiem, oglądałam filmy z "wyłączonym otoczeniem", nic do mnie nie docierało, niczego wokół nie słyszałam, tylko pochłaniałam film w Tv czy kinie, tam najczęsciej siedząc na niewygodnym drewnianym fotelu. Z tych czasów np pamiętam, że odstraszająco na wampiry działa czosnek:). Dobrze się bawiłam i okropnie bałam na "Nieustraszonych pogromcach wampirów" Polańskiego, albo przede wszystkim bałam kiedy w Tv na scenę wychodził Alfred Hitchcock, by zaprezentowac swój kolejny straszny film z cyklu "Alfred Hitchcock przedstawia".
Ale od tego czasu wiele się zmieniło w moim odbiorze filmów i tak się porobiło, że wychodząc z kina kompletnie nie wiedziałam o czym dany film opowiada. Kinoman ze mnie żaden. Doszłam do wniosku, że filmy mnie nie podniecają, tylko kina, a konkretniej osoba, z którą spędzam tam czas.
Jedynie przed spektaklem teatralnym czuję duży respekt, atmosfera teatru zawsze mnie onieśmielała, ekscytowała w dziwny sposób.

Złe i dobre filmy to taki sztuczny podział, podobnie jak na złych i dobrych ludzi. Kto ustala kryteria? Zwykle i tak staramy się dostrzec nawet w tym złym (filmie, człowieku) coś dobrego.
Nie wszystko co złe, jest tak do końca złe, a z tego co napisałaś wynika jeszcze, że złe potrafi też czegoś nauczyć ("niezła lekcja życia" ). Trochę to dziwne, bo zazwyczaj nam się wpaja, by uczyć się na dobrych przykładach. Tylko skąd wiadomo, że są dobre, jeśli nie doświadczyło się tych złych?

ocenił(a) film na 7
karen_

Dlatego do kina chodzę sama:)

Ja z tym 'wyłączonym otoczeniem' mam tak do dzisiaj. Cóż, filmy to moja pasja więc co tu dużo gadać.

To co napisałaś o złych i dobrych, o to mi właśnie chodziło:).


pozdrawiam i dobranocka
stuffikowa

stuff123

Stuffikowa, jakbyś tak zawsze była obiektywna, a nie kierowała się czymś innym (nie wiem czym, może Erin Kelly troszkę w serduszku lub w innej części ciała wywołała drżenie) to "Loving Annabelle" byłoby zjechane!, a nie było, wszak 7 to bardzo wysoka ocena.
A Claire...skoro łapki swędzą, żeby coś zjechać to akurat będzie wyśmienita okazja. Gdybym była obiektywna, a często nie jestem w stosunku do ulubionych "branżówek", byłoby najwyżej 4/10, ale też nie pieję w zachwytach i nie dałabym 10/10, ot ta historia i postacie są mi bliskie. Poznałam kiedyś taką Claire i moge powiedzieć, że z dużym sentymentem przypominam sobie tamten czas w nadmorskim kurorcie.

Pułapka nie dotyczyła konkretnego filmu. Mnie się wydaje, że już w nią wpadałaś (niby wątków romansowych nie lubisz, a jednak lubisz, choćby LA, Imagine me and You, oba wysoko ocenione i oceny duuużo za wysokie jak na znawczynię światowego kina - a masz w ulubionych fantastyczne pozycje, nie wszystkie jednak znam). Czy nie lepiej to się przyznać, że jednak niektórym filmom dajesz taryfę ulgową? W sumie czemu nie? Jesteś przecież tylko człowiekiem (w dodatku kobietą) i nie sądzę, żebyś od kołyski miała wytatułowane na czole "nieugięty krytyk filmowy, język cięty jak brzytwa".

Żeby była jasność, to nie jest atak. I jak by nie patrzeć, to lubię jak piszesz, więc z góry się już cieszę na recenzję "Claire of the moon".

Znów mnie mile zaskoczyłaś swoją nudą, ciekawy temat na cytaty (ja niewiele ich znam z pamięci).
"Byłam zauroczona, jego zauroczeniem mną" - Desert Hearts :)

ocenił(a) film na 7
karen_

:)

Cicho tam mi być:).




<<<Znów mnie mile zaskoczyłaś swoją nudą, ciekawy temat na cytaty (ja niewiele ich znam z pamięci). >>>

Nie krępuj się. Wpisz parę swoich.


Zachęcam Was panny do wpisywania swoich niezapomnianych ulubionych kwestii:).

ocenił(a) film na 7
karen_

<<W tak młodym wieku>>

Ciekawe na ile mnie wyceniasz?

A z tą tarczą to mnie przerażasz, że odczytałaś to na serio i dosłownie. Kaca wtedy miałam!, gdym seansowała filma z Ellen Barkin.



<<choć i tak zależy od naszych indywidualnych predyspozycji do zmysłowego odbioru czegokolwiek>>

Brrrr.... nie znoszę takich zdań. To że człowiek to indywiduum wiadomo nie od dziś, ale ok, rozumiem, że w sensie estetycznych rozważań czasem trzeba to i owo przypomnieć. Ale te 'indywidualne predyspozycje'??? Plisss.


stuff123

Swój przybliżony wiek masz w profilu - najzwyczajniej przeczytałam żeś młoda. Chociaż piszesz tak nierówno, że czasem mam wrażenie, że jesteś jeszcze młodsza, albo wręcz odwrotnie (nie obraź się proszę za to). To takie moje wrażenie, jakbym czytała osobę "rozedrganą".

Po moim jednym życiowym zakręcie, zostało mi to, że boję się ludzi piszących czy mówiących coś między wierszami. Stąd bardzo możliwe, że nie raz jeszcze nie domyślę się co masz na myśli pisząc to co piszesz. Chociaż wydawać by się mogło, że się domyśliłam, ale kolena Twoja wypowiedz zbiła mnie z tropu.
Sama jestem zwykłym, prostolinijnym człowiekiem i nie pociąga mnie zakręcanie tego świata jak i ludzi.

Nad formą swoich wypowiedzi pomyślę, ale bez przesady. Mogłabym zrobić ukłon w Twoją stronę i wymazać to ostatnie zdanie gumką, ale edytować tu nie można. A Ty mogłabyś czasem przymknąć oko na to, co Cię przyprawia o nieprzyjemny dreszcz. Po co się pisze czasem rzeczy oczywiste? A no po to, że momentami się o nich zapomina, przy okazji np opisów filmu, pisząc jaką to "kichą emocjonalną" jest dany film. Ale przecież nie dla wszystkich.

A tak w ogóle to życzę udanego, słonecznego dnia stuffikowa :)
Jeszcze kilka dni będziesz się mogła poczepiać (nie ma przeciwskazań), pózniej znikam na jakiś czas.

ocenił(a) film na 7
karen_

Karen:) Spoko-oko, jak to mówi mój przyjaciel.

Bez Twego mediatorskiego zmysłu zagryzą mnie tu panny, ale cóż;)


również życzę udanego dzionka


pozdrawiam
stuffikowa

stuff123

Nie zagryzą Cię, o to się nie martw.

Lara jest młoda, ruda i łagodna jak baranek, lubi dużo pisać :)
Calisha też młoda, zielonooka i bardzo opiekuńcza, prawie nie pisze :)
Miss.russ uwielbia brunetki, buja w obłokach i marzy, mało pisze :)
Gonzo, piwne oczy, prawie zaprzestała pisać, ale też jest łagodna, chociaż czasem pazurki pokazuje, ale to dlatego, że jest "kociara", tak jak i Ty, oszczędna w słowach :)

Team jest zgrany, ale kazda z nas jest z innej planety.

Pozdrawiam :)

karen_

Karen -niebieskooka , od niej wszystko sie zaczęło, pisze duzo choć niesystematycznie ;)

ocenił(a) film na 7
karen_

lara to wybuchowa mieszanka o zielonych oczach, a z barankiem ma więcej wspólnego niż może się wydawać :P gonzo chyba wie :) miałam też kiedyś przezwisko owieczka ;) więc ta potulność jakby nie patrzeć też się zgadza :D

ocenił(a) film na 8
karen_

Czy to znaczy, że ja już młoda nie jestem? :))) Ale faktem jest, że uwielbiam brunetki, najlepiej o głebokim spojrzeniu piwnych oczu i krótkich włosach :) Wysokie i z charakterem, ale delikatne :P

miss_russ

miss.russ :)) jestes młoda a jakże :))

miss_russ

Jesteś młoda miss, tyle tylko, że napisałam ważniejszą rzecz na początku - o brunetkach i zapomniało mi się o Twojej młodosci wspomnieć :)

ocenił(a) film na 8
karen_

OK, kupuję to wytłumaczenie :))))

ocenił(a) film na 7
stuff123

karen mogę podpisać się pod tym wszystkim co napisałaś wyżej? :D
poza tym rozbawiło mnie nieziemsko określenie "pełnych gaci", teraz mam oczy pełne słodkich łez :) fajnie uśmiechać się tak do monitora , ktoś obserwujący z boku mógłby pomyśleć jakaś 'wariatka' :P

Lara_Perkins

Dopiero co pisałam w pogaduchach o tym, że rude i zielonookie są wygodne :) Podpisać się zawsze można, chociaż wiem, że post stuffikowej był odpowiedzią na Twój post, Lara. Ale zwlekałaś z odpowiedzią zajmując się horrorami z gonzo. Z tego widać, że obie lubicie mieć "pełne gacie" :)

Dobranoc Paniom.
I niech Wam się przyśni kolacyjka z Lecterkiem :)

ocenił(a) film na 7
karen_

..są wygodne i godzą się na kompromisy byle obie strony były zadowolone z uśmiechem na buźkach :D
dobranoc to ja chętnie przyjmę na dzisiaj, ale wybacz, nie sen z Lecterem :P nie chce być czyjąś dosłowną kolacyjką, chce jeszcze trochę nacieszyć się życiem :)
horrory są fajne, jeśli poza 'krwią' mają jakąś sensowną, ciekawą budowę, ja z reguły oglądam tylko te tytuły, co wywarły w ludziach chęć do dyskusji i recenzji w necie, o których jest głośno.. bo z reguły wolę filmy o miłości - chyba nie powinnam urodzić się w tych czasach, tylko jakieś 50 lat temu :] a teraz miłego dnia życzę wszystkim paniom (i panom jeśli jacyś tutaj zaglądają:P)!

Lara_Perkins

Bać sie nie lubię ale akurat seria z dr Lecterem przypadła mi do gustu /to moja ciemna strona wylazła hehe/ -ach ten Anthony Hopkins i ten jego niesamowity głos :)
Horrorów nie oglądam od czasu "Omen" a kolacja w stylu Hannibala ..no cóż
tez nie gustuję w takich potrawach :)
A teraz poczekam na "Claire of the moon" -pora obrjrzec jakis branzówy filmik :))

ocenił(a) film na 8
Lara_Perkins

Wow, Lara :) Mozesz zapodac linka do zdjecia Leny w Twoim avatarku? :P

ocenił(a) film na 7
miss_russ

proszę :)) http://www.lenaheadey.ugu.pl/category.php?id=52

przy okazji.. z wielką chęcią pośpiewałabym z Leną na scenie karaoke:
http://pl.youtube.com/watch?v=mvBAJ-gQ3Bw
(dźwięk do bani, a to za wcześnie albo za późno, ale najważniejsze, że serce chwyta kiedy trzeba:)

ocenił(a) film na 8
Lara_Perkins

Fotki super, a klip obejrze w domu :) Dzięki :P

karen_

========================================================================
Nie wiem jak mam to naprawić, bo w pierwszym poście tego tematu zrobiłam błąd.
Dość dawno temu oglądałam w TV film, który mnie zachwycił. Pamiętałam, że reżyserował Ken Russell, że grała tam Glenda Jackson i że jedna z bohaterek miała na imię Urszula. Idąc tropem tych danych, wybrałam z filmografii Russella najbardziej odpowiedzni zdawać by się mogło tytuł - czyli "Women in love" i wszystko by się zgadzało, gdyby nie fakt, że ten film ma wątek "branżowy" ale gejowski!. Ten właściwy tytuł filmu, który powinien widnieć na mojej liście brzmi "Rainbow" (Tęcza). Film z 1989 roku.

Sorry.
Chyba jednak nikt nie zauważył, że w filmie "Women in Love" nie ma miłosnego związku pomiędzy kobietami. Nikt nie alarmował :)

========================================================================

ocenił(a) film na 7
karen_

Russell!

Niestety, nie widziałam żadnego z nich (oba filmy są adaptacjami książek D.H. Lawrence'a więc zastanawiam się czy wpierw nie sięgnąć po źródło, szczególnie Zakochane kobiety, bo jakoś od dawna poluję na ten film, a to ze względu na charakterystycznego Olivera Reeda).
Zastanawia mnie na ile są to wierne adaptacje (jakoś w to wątpię:).

Ja wciąż jestem pod ogromnym wpływem Lisztomanii i Diabłów (Diabły to od 2 lat za mną chodzą, cholernie długo). Ale chyba czas najwyższy poznać nowe rejony z twórczości tego reżysera, więc dzięki wielkie Karen za przypomnienie.

Zapisuję: Women in lova i The rainbow.


pozdrawiam
stuffik



pees. wcale Ci się nie dziwię, że pogubiłaś się w jego filmografii:). Sporo tego jest.

stuff123

Może ktoś chciałby obejrzeć filmik który przed chwilą zrobiłam i wrzuciłam na YouTube?
http://www.youtube.com/watch?v=gWkk1gBN9cM zapraszam, Enjoy?.

black_mamba_

Filmik to to nie jest, raczej slideshow :). Popracowałabym jednak nad tempem - lepszym zgraniem obrazu z muzyką. Gdzieś rytm się zbubił.
Jak masz więcej takich rzeczy, to załóż nowy temat, będziemy komentować :)

black_mamba_

Teraz widzę że zgubiłam nie tylko rytm ale też kilka zdjęć ; )
To był mój pierwszy raz więc jestem otwarta na wszelką krytykę?.
; ) tylko bez przesady?; )

black_mamba_

http://www.youtube.com/watch?v=KD0Z_dEUAHI lepiej??

ocenił(a) film na 7
black_mamba_

black.mamba zdradź proszę jakie modelki jeszcze występują w 1 prezentacji? bo rozpoznałam tylko garstkę :) Cindy Crofford, Milla Jovovich, Kate Moss, Christy Turlington, Gina Gherson, Naomi Campbell, a nawet Lena Headey :)

p.s biore się właśnie za oglądanie 'Fire' :)))))

Lara_Perkins

zrób sobie nastrój Lara, no wiesz kadzidełka i te sprawy :) no i sari przezroczyste załóż :))

ocenił(a) film na 7
karen_

Karen miałaś 100% rację, że ?Fire? mi się spodoba :) już sam początek zrobił na mnie duże wrażenie, piękna polana jak w trój-wymiarze, wydawało się, że jest się tam samemu, do tego idealnie pasująca muzyka.. piękne wprowadzenie! Śliczne oczy Radhy zahipnotyzowały mnie na czas całego filmu, ale bez obawy pamiętam także wszystko co działo się wokół niej :P Pięknie ukazana jest tutaj uskrzydlana miłość, która spotyka dwie kobiety, związane ze sobą rodzinnymi węzłami. Radha dotychczas wycięczona codzienną rutyną, od 13 lat tłumiąca w sobie wszelkie pragnienia, pożądanie spotyka na swej drodze Site (fajne imię, jak u nas kurs językowy:) młodszą, tryskającą energią buntowniczą, romantyczną dziewczynę, która do końca nie zgadza się z tradycjami życia w indiach, nie chce zatracić siebie dla świeżo pobranego męża (w sensie duchowym, żyć jak tresowana małpka w klatce), zwłaszcza gdy dowiaduje się, że owy mężczyzna ją zdradza, pragnie prawdziwej miłości jak w romansach. Spędzają ze sobą praktycznie całe dnie, zajmując się domem, restauracją, z czasem rodzi się między nimi piękne uczucie, pod wpływem emocji, pocieszenia te uczucie wychodzi wreszcie na jaw, obie panie walczą ze swoimi uczuciami i obawami, ale narodzona miłość jest silniejsza? Powiem szczerze, że pod koniec przy pożarze straciłam nadzieję, na szczęśliwe zakończenie, ale jednak miłość zwyciężyła wszelkie trudności, phi i to nawet całą tą próbę ognia :) W filmie można doszukać się również kilku elementów komedii (scena ze spodniami kilka numerów za dużych i papierosem w ręku, czy np opowieść o wypędzeniu służącej). Jedynie co mi się nie podobało w tym filmie, to scena ?plunięcia? przez matkę w twarz córki, wiem, że taki zawód bywa i w prawdziwym życiu, ale nie ma chyba nic gorszego jak brak zrozumienia od strony najbliższych, a z właszcza matki! Ta duma, pycha, tradycje rodzinne i obyczajowe, a gdzie poszanowanie dla uczuć? Lepiej żeby człowiek nam bliski, którego kochamy był nieszczęśliwy, żył w zamknięciu? Chyba się zagalopowałam za daleko.. Już nawet pominę scenę z tym draniem Mundu i jego zaspokajaniem się przed telewizorem, w obecności niedołężnej starszej kobiety (jakoś przecież musieli drania wydraniować dla celów filmu) ? ale widok ten nie należał do moich najprzyjemniejszych! Wrócę jeszcze do głównej pary, żeby zakończyć moje wypociny w nieco sympatyczniejszym wyrazie :) Ja się nie dziwie Sitcie (nie wiem czy tak się powinno odmieniać-więc z góry przepraszam jeśli jest źle), ale ja na jej miejscu, gdybym szukała oparcia, czułości i spotkałabym na drodze swojego życia kobietę o tak dobrym sercu, z tak pięknymi rysami twarzy jak Radha, tak przejrzystym kocim wzrokiem, nie wiem czy postąpiłabym inaczej.. Przeistoczenie smutnych oczu w promieniste iskierki to tylko efekt ogromnej miłości :)) Ja poproszę takich filmów więcej 10/10 :D

p.s kadzidełka mam, ale jakoś nie pomyślałam żeby zapalić je w południe :) sari niestety brak, zwłaszcza przezroczystego hehe :D chyba że masz na myśli wersje niewidke to mam :P

ocenił(a) film na 7
Lara_Perkins

Na początek po łapach za spoilerowanie. Nie wszyscy mogli widzieć ten film. Nieładnie:).
Biji to nie matka Rady, tylko teściowa. Taka mała poprawka.


<Ta duma, pycha, tradycje rodzinne i obyczajowe, a gdzie poszanowanie dla uczuć?>

Takie są Indie, cóż. To też trzeba szanować. Choć wiadomo, masz rację. Na pocieszenie powiem (Fire jest z 1996), że coraz więcej bollywoodzkich produkcji podejmuje ten temat. Właściwie każdy:). Bolly bez motywu nieszczęśliwej miłości to jak bolly bez piosenek:).


A dla mnie od dziś bolly bez Aishwarya'i Rai będą niczym bolly bez boskiego Szakruka;).


pozdrawiam
stuffikowa


stuff123

pod warunkiem, ze się wie co znaczy słowo spoiler. Zawsze sądziłam ,że to takie cudo przy samochodzie i czytałam na filmwebie wszystko jak leci :) Pewnie też by mi sie należało "po łapach".

Stuffikowa zabujałaś się w Rai? (imię się ciężko pisze)

ocenił(a) film na 7
karen_

Za czytanie spoilerów nie ma kary:). Znaczy jest szkoda, ale nie kara.

Rai, Rai, w końcu trafiłam na bolly, który mnie zabił, a grała tam Rai. Polubiłam ją, wcześniej jakoś wszystkie panie hindi wyglądały dla mnie tak samo;).

stuff123

Ja tam miewam ze skośnookimi Azjatkami.

ocenił(a) film na 7
karen_

Ty wiesz?, że na upartego ktoś może powiedzieć, że takie cóś podchodzi pod rasizm? abo inną dyskryminacyję?

A tak logicznie rozpatrując to przecież podchodzi jeno pod wadę wzroku.

stuff123

raczej nie, bo z Murzynkami nie mam tego problemu, tudzież z rasą białą :))

ocenił(a) film na 7
karen_

jesteś więc daltonistką.


A propo - wg nauki (jakiejkolwiek, chyba że tej sprzed 50 lat) ludzkość nie dzieli się na rasy.

stuff123

daltonistką też nie jestem, bo by mnie już dawno jakiś pojazd rozjechał na zebrze :)

Ok, więc dzieli się na ludzi o różnym kolorze skóry(a się uczyłam o rasach, a nie mam 50tki).

ocenił(a) film na 7
karen_

Ja wczoraj przejechałam dżdżownicę swoim jednośladem. Ten robal był więc daltonistą.

"Część naukowców utrzymuje, że często, z punktu widzenia genetyki, różnice między dwiema osobami tej samej "rasy" (negroidalnej, kaukaskiej, itp.) są większe niż między przedstawicielami dwóch różnych ras, co dowodzi, że koncept rasy nie ma pokrycia w rzeczywistości i nie wiąże się z charakterystycznymi zdolnościami i cechami." - to tak na szybko, bo są lepiej spisane teoryje na ten temat.

- i nie część, biolodzy nadzwyczajni i ci zwyczajni tyż się z tym zgadzają. Rasy istnieją już tylko w kontekście kulturalnym (rasizm kulturowy) oraz społecznym, ale to wiadomo. No, ale to już offtopic, a jakby kto chciał wiedzieć więcej to jestem pod ręką.

stuff123

stuffikowa, ale ja pisałam tylko o wyglądzie, że mam trudności w rozróżnieniu, np oglądając film, skośnookich. Nie zawsze tak jest, ale bardzo często (a jesli do tego mają szare "mundurki", jak np Chinki, to już kompletnie nie wiem, musze wtedy drugi raz oglądać).

P.S. życzę pannie nienudnego popołudnia.

ocenił(a) film na 7
karen_

oj, przecie ja tylko chciałam się powymądrzać:)


ps. dobra, już siedzę cicho dzisiaj.

stuff123

zapomnaiałam o P.S. do Ciebie stuffikowa.

Z nudów fajne rzeczy piszesz :)

ocenił(a) film na 7
karen_

Rozsądnym więc będzie z mojej strony dodanie, że cokolwiek piszę - piszę z nudów.

stuff123

To zupełnie inaczej niż ja. W sumie to czasem dobrze, że się nudzisz, przynajmniej jest coś ciekawego do poczytania.
A wstałaś dziś lewą czy prawą nóżką, czy może piszesz jeszcze z łóżka? :)

ocenił(a) film na 7
karen_

Nie wiem którą wstałam bo to było dawno, gdzieś tak z typowego rana, to mam prawo nie pamiętać.

Natomiast mogę udzielić Ci innej informacji!, którą ręką piszę.

Będzie, że prawą.

ocenił(a) film na 7
stuff123

zapomniałam o spoilerach ? wybaczcie kochani przyszli oglądacze tego filmu :)) A wiecie, że nie pasował mi uroczy obraz pokazany w scenach na łące z matką Radhy (zresztą kilkakrotnie w śnie pokazywany) do Biji, a kurczę nie przyszło mi nawet do głowy, że to może być matka jej męża (pewnie z tego zrodziło się moje wielkie oburzenie) ? bardzo dziękuję za sprostowanie moich myśli :) Maluśkie pytanko, tak z ciekawości, przymknęła któraś z was oczy przy scenie na łące (gdy tak pokazywali cały widok), aby ujrzeć ocean? :D

popisałabym więcej z wami o tym naprawdę prześlicznym filmie, ale przed momentem wróciłam z ostrego dyżuru (tak byłam zabiegana, że kompika zapomniałam wyłączyć, więc skusiłam się jeszcze trochę nabazgrać), siostra sobie nieszczęśnie zrobiła kuku w nogę (przemieszczenie kostki z naciągnięciem żył), muszę się trochę nią poopiekować, już na całe szczęście tak nie cierpi jak przed wyjściem.. a wiem jaki to ból przed, przy i po nastawianiu kostki, (od małego przy różnych zabawach/sportach) co róż sobie coś robiłam w kończyny, muszę być jej oparciem i pocieszyć, teraz wszystko w domu tylko na mojej głowie, więc znikam? nadrobię zaległości w wolnej chwili.. ale noc, o rany.. papatki!

Lara_Perkins

Nie przymykałam oczu Lara, przecież to mała Radha miała zobaczyć, to ona tam była, widziała żółto-zielone łany, niebo, czuła wiatr, a ja jedynie płaski obraz na ekranie monitora i do tego nienajlepszej jakości :)

karen_

Ja juz swoje o "Fire" co prawda napisałam /oszczędnie :))/ ale do tej pory zostaje pod jego wrażeniem :))
Lara:)) fajnie ,że film podobał się i jak widzę po Twoim opisie, zrobił wrazenie :))
Współczuje Twojej siostrze ,bo rzeczywiście ból to niesamowity /u mnie dość częsta kontuzja/ .

ocenił(a) film na 7
Lara_Perkins

<<Maluśkie pytanko, tak z ciekawości, przymknęła któraś z was oczy przy scenie na łące (gdy tak pokazywali cały widok), aby ujrzeć ocean? :D >>

Ja przymknęłam, tak tylko na chwilę, bo zaraz kapłam się, że zostawiłam okulary na szafce w łazience.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones