Po prostu beznadzieja. Film dla frajerów. Jest tak głupkowaty i naiwniacki, że szkoda słów... Obsada też masakra. Zapewne nikt w pracy głównej bohaterki nie dostrzegł by przez 9 miesięcy, że jest w ciąży i z pewnością małżeństwo po prawie roku kłótni pogodziło by się nagle bezproblemowo. A jeszcze bardziej głupie jest to, że żona kocha męża i godzi się z nim, mimo to, że ten zdradzał ją na każdym kroku i jest totalną świnią. Strasznie mnie wkurzył ten film. Dialogi i żarty też żenujące. Moja ocena 3/10.