i ja też. Obejrzałam ale nie ma co porównywać tej kobiety do kaśki. Bohaterka filmu kochała swoje dziecko, popełniła ogromny błąd ale kochała. Katarzyna W. nie ma w sobie żadnych uczuć... jest zła do szpiku kości.
Może kochała, może nie. Nie zmienia to faktu, że bohaterka filmu wielkiej miłości nie ukazała zostawiając dziecko w gruzach, postąpiła podobnie jak Katarzyna W. I takie zachowanie ciężko nazwać błędem, to po prostu bestialstwo.
autor watku mogl sobie darowac te pedalskie,gimbuskie łapki poza tym co tez z pudelka tu trafilem
A pudelek to nie jest czasem strona o celebrytach, czy coś w tym stylu? W sensie Dodach, Farnach i tym całym syfie?