"Koniec romansu" zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Ten film jest po prostu bez wyrazu, nudny. Początkowo wręcz można się totalnie pogubić w chronologii zdarzeń. Końcówka filmu nieco lepsza. Jego twórcy starają się ożywić widza licznymi scenami erotycznymi. Po co? To i tak nie uratuje słabego według mnie filmu. Także ogólnie odradzam, chyba że lubisz "skomplikowane" historie miłosne. Dla mnie 3+/10.