..Mnie najbardziej podobała się opowieść pierwsza, gdzie kobieta-potwór solidnie mnie wystraszyła o.O ;) druga "porąbana" w pozytywnym sensie ;D trzecia nieco spokojniejsza, smutna..
Ogólnie jako całość wszystkie historie na plusa za muzykę..
Mnie również najbardziej podobała się pierwsza historia. Dawno nie oglądałem tak dobrej opowieści grozy. Niby typowy i schematyczny azjatycki straszak , a jak genialny. Czasami proste środki są najlepsze :). Dwójka była zupełnie pozbawiona sensu i kompletnie nie pasowała do tego zbioru. W mojej ocenie po prostu popsuła całość. Trzecia trochę słabsza od jedynki , ale również klimatyczna ze świetną muzyką z "Klątwy".