PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=803186}
6,7 21 695
ocen
6,7 10 1 21695
6,4 13
ocen krytyków
Król wyjęty spod prawa
powrót do forum filmu Król wyjęty spod prawa

Aktor grający głównego bohatera wypadł bardzo słabo, zero jakiekolwiek charyzmy. Porównajcie go sobie do Mela Gipsona z braveheart, przepaść a rola bardzo zbliżona. Szkoda, bo film oparty tak bardzo na głównym bohaterze, potrzebuje aktora, który niesie go na swych barkach, a tutaj? Kompletnie nie trafiony casting.

tomeczekxxx_fw

Masz świadomość, że to różne postacie historyczne i każda odznaczała się indywidualnymi cechami, co też odgrywający ich aktorzy starali się pokazać? Bardzo cenię film "Braveheart", ale z wiekiem nabieram coraz większego dystansu do tak jednowymiarowych laurek jakie wystawiono Wallaceowi. Wolę jak pokazują bohaterów jako ludzi z krwi i kośći, nie świętych.

tomeczekxxx_fw

To prawda Mel Gipson wymiata.Podobno Tashaun Gipson to jego syn ale ile prawdy w tym to nie wiem.

tomeczekxxx_fw

Moim zdaniem wypadł bardzo dobrze. To kompletnie inne postać, Mel Gibson zagrał buntownika, a Chris Pine wojownika - króla. Miał być bardziej stateczny i rozważny, nie porywczy jak Wallace. Poza tym Braveheart, jak słusznie wspomniał cubanon, był filmem bardzo jednowymiarowanym i główny bohater był wyidealizowany. Dla mnie tam było zdecydowanie za dużo patosu, w Outlaw King postacie wydawały się bardziej realistyczne, może dlatego dla widzów są ''nudniejsze''.

ocenił(a) film na 9
Progresywna

zgadzam się. nie ma co porównywać Braveharta z jego baśniowymi postaciami i baśniowymi wydarzeniami - do Outlaw King. Mel Gibson grał postać wzorowaną na polityczno-propagandowej opowieści spisanej dla "pokrzepienia serc" i niewiele w tamtym filmie miało wspólnego z rzeczywistością. Chris Pine gra postać wzorowaną na tym jak o Robercie Bruce mówią historycy i dokumenty z tamtych czasów.
Oczywiście i ta postać nie jest 100% kalką prawdziwego Roberta - ale ma dużo, dużo, dużo więcej wspólnego z rzeczywistością niż Wallace w Bravehart.
No i z drugiej strony mamy naprzeciw sobie postać buntownika - takiego idealizowanego Robin Hooda, czy Janosika i wielkiego pana feudalnego - władającego już wtedy sporą częścią Szkocji. ziem w Anglii, Walii, Francji czy Irlandii nie wliczając - byłoby bez sensu gdyby zachowywali się tak samo!

robert_MojaSzkocja

Dokładnie! Miło, że ktoś się ze mną zgadza :) To kompletnie inne postaci, kompletnie inny filmy i mają inny klimat, te porównania mnie dziwią, bo są nie na miejscu. To tak jakby porównywać Piłsudskiego ze Spidermanem ;)

tomeczekxxx_fw

mel giPson?! a ktoz to jest...

ocenił(a) film na 9
tomeczekxxx_fw

Zdecydowanie lepszy niż Gibson, mnie osobiście bardzo odpowiadał, bo jest mocno osadzony w realności. Jasne, że nie może się równać z Wallace'm, ale on (jak zresztą było wspomniane) był chodzącą ideą, która owszem potrzebna, ale do momentu rozbicia się o ścianę rzeczywistości...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones