nazwałbym to raczej filmem kostiumowym, nie historycznym, bo scenarzyści popłynęli równo. Ale na pewno wart obejrzenia
Niby gdzie scenarzyści popłynęli równo? Może za dużo błota, krwi i kupy w spodniach młodego Edwarda i to wpłynęło na Twój odbiór filmu?