SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
SPOILER
Kiedy Jill próbuje upozorować, że poranił ją morderca. Bezcenne :D Pompa co nie miara, niezła psychopatka.
Pierwszy temat w którym się z tobą zgadzam w 105 procentach. A Wes umie robić takie aluzje :)
mnie się jeszcze podobało przesłuchanie:
http://www.youtube.com/watch?v=m-iMIaffK30&feature=player_embedded
:D
Pamiętam zajebisty dialog w drugiej części Krzyku, w której grupa młodzieży z kółka filmowego, rozmawiała o wyższości pierwszej części nad kontynuacją. Jeden koleś się nie zgadzał i podał jako przykład drugą część Ojca Chrzestnego, jako lepszą od pierwowzoru. Nie pamiętam dokładnie jak to szło, ale dialog genialny i zapadł mi w pamięć. Zgadzam się - Craven jest świetny w takich aluzjach.
Tzn. oni tam mówili, które drugie części są lepsze od pierowowzorów, ale każdy mówił swoją subiektywną ocenę, że tam dla kogoś Obcy 2 było lepsze od 1, Ojciec Chresztny 2 od 1. I ogólnie to ze 3 takie podali przykłady chyba. Nie mogli za bardzo znaleźć
To był Mickey później jeszcze gadał z Randym że Star Wars 2 są lepsze od 1. Na co Randy stwierdził że to nie sequel tylko część trylogii.
A tak w ogóle to nie zasługa reżysera, tylko inteligentnego scenarzysty:P Williamson wymiata.
Jesli najzabawniejszy moment znaczylby taki, przy ktorym moja twarz zostala opromieniona usmiechem to byl moment z Sookie. Nienawidze tej suki i cieszylem sie gdy zostala usmiercona zanim zaczal sie film.
właśnie obejszałam film bez polskich napisów i najbardziej podobają mi się 3 sceny jedna to jak ten koleś z kamerą mówi zeby on go nie zabijał bo jest gejem druga to jak szeryf mówi że wszystko jest pod kontrolą a nagle z nieba spada ciało a trzecia to jak jill próbuje wrobić tamteko kolesia w morderstwa i sama się rani naprawde miała niezle poprzestawiane w głowie
Mnie też żal Kirby, polubiłem ją i kibicowałem.Nawet tej wrednej agentki mi się zrobiło żal,może była wredną zołzą,ale kara trochę zbyt surowa.
Myślałem też,że Sidney jednak zginie w tej części i to będzie prawdziwy KONIEC,ale jednak przeżyła,twarda jest. Ona powoli zaczyna zmieniać się w taką Ripley z Obcego,którą już nic nie rusza i gołymi rękoma zabija Obce:)
W filmie jest wiele zabawnych momentów, zgadzam się ze wszystkimi, ale moim #1 jest Gale w masce "tańcząca" w stodole
Wszystkie sceny wymienione przez moich poprzedników oraz moment gdy Jill i Kirby oglądają 'Wysyp żywych Trupów'. Kirby odbiera telefon od Trevora, ale okazuje się, że to Duch i mówi, że jest w szafie. Ona otwiera, sprawdza, nikogo tam nie ma. Mówi mu, że jest kłamcą, a on jej na to: Czy ja mówiłem, że w twojej szafie? I zabija Olivię, a one po prostu gapią się przez okno.
To akurat mnie zażenowało, zamiast wezwać gliny to gapią się przez okno. Jeszcze Jill rozumiem, bo o tym wiedziała, ale Kimbry (czy jak jej tam)???
Mnie rozśmieszyła scena początkowa, kiedy ta ładniejsza dziewczyna oddaje słuchawkę z telefonem od mordercy towarzyszce i mówi: it's for you :) Tylko, że tę scenę znałem już ze zwiastuna. Ponadto, niezłe było gdy jeden z bohaterów uderzył się o tę roślinkę.