Film - jeden z lepszych w swoim gatunku. Świetna fabuła, aktorstwo, klimat filmu, muzyka.... Czego chcieć więcej?
Przesłania? Wiele jest filmów zawierających jakieś przesłanie, ale samo to nie wystarczy, by nazwać je wybitnymi. Mi się wydaje, że tu najważniejsze są emocje, to w jaki sposób zżywamy się, utożsamiamy z bohaterami świadczy o sile tego filmu.
Ja bym jednak postawił wyżej przesłanie i niż utożsamianie się z bohaterami. Przesłanie może być uniwersalne i wtedy dotyczy wszystkich, a bohaterowie są zawsze konkretni więc nie każdy odnajduje w nich siebie.
Prawdą jest to co mówisz. Ale akurat tutaj twórcy filmu postąpili inaczej i akurat mi tacy bohaterowie i taka historia niezwykle się spodobała.
Masz rację, w tym filmie nie mamy jakiegoś głębszego przesłania.
Ale zastanówmy si. Czy reżyser chciał zaserwować nam jakieś głębokie, wielkie kino z przesłaniem, czy po prostu dobry film akcji.
Dla mnie film jest świetny. Dałem mu ocenę 9/10, a naprawdę rzadko sięgam po takie oceny(sam możesz sprawdzić).
Film jest dobry, ale nie jest to ani najlepszy film wszechczasów ani ósmy najlepszy film wszechczasów, jak to sądzą niektórzy. Chociażby właśnie dlatego, że nie ma żadnego głębszego przesłania.
Połowa filmów w pierwszej 20 nie ma żadnego przesłania a są bardzo dobre więc o czym Ty mówisz ??
o jaaa... sie uczepil tego przeslania. Sa rozne gatunki komedie, horrory czy wlasnie filmy akcji, w ktorych z reguly nie ma zadnego przeslania bo nie o to w nich chodzi. Komedie sa przewaznie po to zeby smieszyc, horrory zeby straszyc a filmy akcji zeby trzymac w napieciu i uwierz mi, ze to wystarczy zeby dobrze sie bawic i milo spedzic czas w kinie czy przed tv. A przy Leonie bawilem sie wysmienicie.
Według mnie przesłanie tego filmu mówi o tym że każdy z nas żeby zaznac szczęścia musi "zapuścic korzenie" a nie tak jak Leon zamieniac swoje zycie w rutyne, bez miłości,uczuc i nie czerpac z niego żadnej przyjemności bo możemy to sobie uświadomic gdy całe nudne życie przeleci nam przed oczyma i może byc już za późno. Leon właśnie zrozumiał to gdy spotkał Matylde i poświęcił sie dla niej... pod koniec swojego życia uwierzył że może kochhac i w ten sposób pokazał że gdzieś na dnie jego serca "mieszka" miłośc.