Jak dla mnie film zasługuje na przynajmniej kilka oscarów! Moim zdaniem jeden z lepszych filmów, choć miejsce w TOP10 nie do końca uzasadnione, ale i tak film rewelacyjny 9/10
Oscara powinien dostac Jean Reno jak i Gary Oldman.
Obie role J. Reno jak i G. Oldmana jak dla mnie są najlepszymi jakie dotychczas widziałem. Arcydzieło aktorskie.
A tak na marginesie przestałem się interesowac tymi wyrużnieniami ponieważ Oscar spadł na komerche i dostaja go ludzie i filmy które tak naprawde go dostac nie powinny.
No chyba jednak nie bardzo. Leona nakręcono w roku 1994, czyli do Oscarów mógłby kandydować w roku 1995. Oto lista niektórych zwycięzców i nominowanych w owym roku:
NAJLEPSZY FILM
Forrest Gump(zwycięzca)
Pulp Fiction
Skazani na Shawshank
Cztery wesela i pogrzeb
Quiz Show
NAJLEPSZY AKTOR
Tom Hanks - Forrest Gump(zwycięzca)
John Travolta - Pulp Fiction
Morgan Freeman - Skazani na Shawshank
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Martin Landau - Ed Wood(zwycięzca)
Samuel L. Jackson - Pulp Fiction
Gary Sinise - Forrest Gump
NAJLEPSZY REŻYSER
Robert Zemeckis - Forrest Gump(zwycięzca)
Quentin Tarantino - Pulp Fiction
Woody Allen - Strzały na Broadwayu
Krzysztof Kieślowski - Trzy kolory: Czerwony
Robert Redford - Quiz Show
Wybaczcie ale ja tu nie widzę miejsca dla Leona.
Racja. Rok 1994 był chyba najlepszym w dziejach kina. Oprócz Leona i wyżej wymienionych filmów nie można jeszcze zapomnieć o "Urodzonych mordercach' Stone'a. Taki rok się już nie powtórzy :/
O to czy najlepszy można by się kłócić, w każdym razie napewno jeden z najlepszych. Warte uwagi są też lata 1974(Chinatown, Ojciec Chrzestny II, Rozmowa, Lenny, Morderstwo w Orient Expresie, Płonący wieżowiec, Młody Frankenstein), 1985(Pożegnanie z Afryką, Kolor Purpury, Honor Prizzich, Ran, Świadek, Brazil, Powrót do przyszłości, Purpurowa róża z Kairu, Uciekający pociąg, Pocałunek kobiety pająka) i 2001(Drużyna Pierścienia, Gosford Park, Memento, Mullholland Drive, Shrek, Piękny Umysł, Moulin Rouge, Za drzwiami Sypialni, Amelia).
No tak, może mnie troszke poniosło, rzeczywiście poziom filmów był naprawdę wyrównany. Ja bym wyrzucił z listy Najlepszy Film "Quiz Show"
albo "Skazani na Shawshank" i w te miejsce dał Leona. Co do kategori najlepszego aktora zdania nie zmienie, że jak nie zwycięstwo to przynajmniej nominacja dla odtwórców głównych ról w filmie Bessona im się należała. Tom Hanks jak i Morgan Freeman zagrali w swoich filmach dosc przeciętnie, zgodze się na J. Travolte bo pokazal na co go stac. Wydaje mi sie, że był nominowany jeszcze Paul Newman za "Naiwniak" ale to nie zmienia faktu,że Oldman jak i Reno zagrali w Leonie mistrzowsko:)
Nie zgadzam sie niemal ze wszystkim. Rozumiem, ze mozna miec swoje zdanie, ale Tom Hanks w "Forescie Gumpie" zagral według Ciebie przecietnie? ;)
Konkurencja w tamtym roku była faktycznie silna, ale Oscar za muzykę i Oldmana według mnie się należał. No i chociaż parę innych nominacji...
Olo_25:
//Ja bym wyrzucił z listy Najlepszy Film "Quiz Show"//
Strzelasz, czy widziałeś ten film?
//Wydaje mi sie, że był nominowany jeszcze Paul Newman za "Naiwniak"//
Był.
Stranger:
//Konkurencja w tamtym roku była faktycznie silna, ale Oscar za muzykę i Oldmana według mnie się należał. No i chociaż parę innych nominacji...//
A słyszałeś muzykę z "Króla Lwa" i widziałeś Martina Landau w "Ed Wood"?
No tak, zapomniałem o "Królu Lwie". Faktycznie znakomita ścieżka, ale muzyka Serry też jest świetna. To ona buduje klimat filmu i stanowi spory procent jego wartości. Nawet jeśli nie na Oscara, to na nominację zdecydowanie zasługiwała.
Landau w "Edzie Woodzie" rzeczywiście zagrał znakomicie, ale dla mnie Oldman w roku 1994 miażdży wszystkich. Stansfield w jego wykonaniu to absolutne mistrzostwo. Ta jego ekspresja, demoniczność, nieobliczalność, wybuchowość, bezwzględność, brak ludzkich odruchów, zabijanie w takt Beethovena, połykanie tabletek, obwąchiwanie ojca Matyldy, dialog z Matyldą w łazience no i to niesamowite E-V-E-R-Y-O-N-E!... Normalnie zło wcielone, dla mnie psychopata idealny. W ogóle skandalem jest to, że tak wybitny aktor jak Gary Oldman nigdy nie został nawet nominowany do Oscara. Śmiertelny grzech Akademii.
Nie ma co 1994 roku porównywać z innymi:
1. Forrest Gump
2. Skazani na Shawshank
3. Leon Zawodowiec
4. Pulp Fiction
5. Wywiad z wampirem (o tym nikt nie wspomniał, a to naprawdę przyzwoity film)
Gdyby te filmy zostały nakręcone w osobnych latach, to każdy dostałby co najmniej 4 statuetki:
- najlepszy aktor
- najlepszy aktor 2-planowy
- najlepsza reżyseria
- najlepszy scenariusz
Do tego jeszcze muzyka itd...
Zresztą popatrzcie na ranking wszystkie filmy są bardzo wysoko, za wyjątkiem wywiadu!!! Sam nie wiem czemu, zasługuje na lepszą pozycję!!!
//Gdyby te filmy zostały nakręcone w osobnych latach, to każdy dostałby co najmniej 4 statuetki//
Co do Pulp Fiction i Skazanych to się zgodzę, nie wiem jak z Wywiadem, ale wątpie czy Leon dostałby cokolwiek. To nie jest film w typie Akademii. Poza tym ani reżysersko, ani fabularnie wcale nie stoi tak wysoko jak się to Wam wydaje. Równie dobrze mogliby nagrodzić Terminatora 2. Fabularnie stoi słabiej, ale zdjęcia i reżyseria są na znacznie wyższym poziomie.
Leon został całkowicie zignorowany przez Akademię, bo jak na swoje czasy był podobno strasznie kontrowersyjny. Dzisiaj z pewnością taki film nie wzbudziłby już takich emocji.
A rok 1994 był dla kina faktycznie fenomenalny. Aż się łezka w oku kręci.