Filmweb zaczął likwidować fikcyjne konta - widać to po zmianach w lokatach i zmniejszonej liczbie oddanych głosów na pewne filmy.
Szczególnie widoczne jest to w przypadku tzw. anime: zamek Hauru, Totoro, Nausicaa, Szkaradny pilot, itp. Nadal mi nie wierzycie, że fanatycy anime zakładali setki kont, by jak najwyżej umieścić swoich faworytów? Nadal sobie zmyślam?
Przynajmniej teraz nie trzeba już nikogo wzywać do stawiania jedynek anime w celu zmiany ocen tychże filmów na bardziej rzeczywiste.
Szkoda tylko Grobowca świetlików, bo to naprawdę dobry film; w dodatku zupełnie odmienny od dzieł Miyazakiego - nie sądziłem, że i tego sztucznie pompowali.