PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671}
8,1 849 tys. ocen
8,1 10 1 849285
8,1 72 krytyków
Leon zawodowiec
powrót do forum filmu Leon zawodowiec

Jeden z moich top ten

użytkownik usunięty

Leon to pożywka dla takiej duszy jak moja. Mogę głosować na niego wszystkimi kończynami (tak, tak i nie doszukujcie się podtekstów, O.K.?) Jest jednak jedno "ale". Dlaczego tylko mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni oraz koneserzy wina mogą obejrzeć dłuższą wersję (tzw. Director's Cut)? Grali ją krótko w Paryżu i puścili na "rynek" w postaci laserdisc'ów. Moja dusza cierpi. Oglądając film spójrzcie na scenę z komandosami. Jeden z nich pojawi się parę lat póżniej w znakomitej produkcji sygnowanej przez Bessona, a zwanej TAXI (czekam na odpowiedź, kto to taki i kogo gra w TAXI). Leo zwala z nóg i nic na to nie poradzę. Postaci są niesłychanie poetyckie (Leon opiekuje się roślinką, uwielbia Gene'a Kelly, Stansfield(sic!) słucha tego swojego Beethovena, Matylda ogłasza dyrektorce szkoły swoją "śmierć" przez telefon). W konfrontacji z dżunglą Nowego Jorku i wszechogarniającą brutalnością i depresją Leon i Matylda szukają miłości. Jej okruchy są rozrzucone po ulicach wielkich miast przez zaganianych, bezdusznych ludzi (ojoj, Matrix) i mogą być tylko pozbierane prze tych, którzy żyją na tych ulicach i potrafią schylić się i je podnieść. Nieprzypadkowo w filmie jest scena, gdy Stansfield rozeźlony po wizycie na miejscu zbrodni zabiera piłkę dzieciom i krzyczy, że dzieci powinny być w szkole. On należy do bezdusznego świata, w którym niektóre jednostki osiągają stan szaleństwa. Dzieci będące w szkole i słuchające tych samych reguł, a jednak nie umiejące ich zastosować w kontakcie z innym człowiekiem stałyby się w ten sposób podobne do bezmózgiego rasta, jednego z detektywów Stana. Matylda w końcu trafia do szkoły, ale z bagażem uczuć jaki posiada w tak młodym wieku z pewnością wygra i zachowa swoją duszę.