Film oglądałam będąc nieco młodszą, ale od razu mnie zafascynował. Jean Reno mnie oczarował ;) Uwielbiam sposób w jaki gra. Zarówno w wasabi, przyjacielu gangstera, mężczyźnie moich marzeń, goście, goście i reszta ich części oraz w innych filmach wypadł genialnie. Aktor z powołania :) Pokłony w jego stronę i Luc'a Bessona, bo ma całkiem dobre filmy. Portman też nieźle sobie poradziła w trudnej roli jak na taki wiek.
... w scenie kiedy Leon umiera, aż serce ściska! :)