Film jest po prostu niemal idealny. Wspaniała gra aktorów, niesamowity klimat, fabuła minimalnie naciągana. Jednak mimo to jest to, jeden z najlepszych filmów o mordercy. Scenariusz jest bardzo mocną stroną filmu. Mówi o zabójcy, w którym budzi się więź z małą 12letnią dziewczyną.
Tez uwielbiam ten film. Najlepsza rola w filmie to moim zdaniem Stansfield, ale Leon i Matylda tez trzymaja wysoki poziom. Morderca to chyba troche za mocne slowo w stosunku do Leona. Mowiac morderca mamy zazwyczaj na mysli jakiegos psychola typu Michael Myers z "Halloween". Postac Leona budzi sympatie, pomimo dosc niecodziennej profesji.
No właściwie masz racje z tym, że morderca do Leona to za mocne słowo. Ale w końcu nim jest. Można powiedzieć zabójca idealny:
Ma proste zasady:
- Nie zabija kobiet i dzieci
- Pije tylko mleko
- Nie pali
- Nie przeklina
- Zabija bez bólu
- Nie spóźnia się
- Dba o swoją roślinkę :P
- Nigdy nie przegrywa
No i właśnie. Prowadzi proste życie. Mnie ciekawi tylko czemu jest mordercą, skoro pieniędzy i tak nie wydaje. Fakt przydały się później dla Matyldy, ale gdyby nie ona to by pieniądze leżały bo by ich nie wydał. Czemu więc zabija?? Gdyby go psycholog miał rozpracować co by powiedział??
Z zabijaniem to u niego faktycznie ciekawa sprawa. Nie jestem psychologiem, ale Leon jest jak dla mnie naiwny jak dziecko. Ponadto nie umie czytac. Odnioslem wrazenie, ze Tony robi go troche w konia trzymajac ta kase i mowiac, ze u niego lepiej niz w banku itp. Poza tym niechetnie na koncu daje Matyldzie bodajze 100 dolarow i kaze nie pokazywac sie wczesniej niz za miesiac. Coprawda mowi, ze cierpi po smierci Leona, co swiadczy o tym, ze jednak sie do niego przywiazal, ale uwazam go troche za sknere. :)
Myślę, że Gary Oldman miał łatwiejszą role do zagrania niż Reno, ale obaj wypadli perfekcyjnie.
Każdy wypadł w swojej roli genialnie... jednak myśle, że zagranie psychopaty jest nieco trudniejsze. Dlatego wiekszy ukłon w stronę Oldmana ;]
nie zrozumcie mnie żle bo bardzo lubię garego Oldmana, ale faktem jest że większośc jego ról ociera się o próg szaleństwa granych przez niegopostaci. a ogólne cały film w sakli 1-10 u mnie ma 100 ;-)