Nie rozumiem jednego: film "Czas cyganów" Emira Kusturicy ma średnią 8.86 z liczbą głosów 1052 czyli wymagane 1000 przekroczył a jest na 581 miejscu a otwierający TOP 100 "Leon zawodowiec" ma średnią "zaledwie" 8.53 i rządzi choć moim skromnym zdaniem to jest film dobry tak żeby zamknąć 1szą dziesiątkę. Poza tym to głosowanie to jest o ch.. rozbić znam paru dupków co się pologowali kilka razy i według własnego widzimisię walą oceny 1 i 10 swoim faworytom. Uważam, że pierwszymi ofiarami tej durnej wojny są dwa na swój sposób wybitne obrazy: "Ojciec chrzestny" i "Avatar".