Hmm? Ma pomalowane końcówki. Czyli.. wygląda niemal tak samo, jak na pierwszym zdjęciu od SNydera. Broda nadal jest ciemna, więc pewnie górna część włosów też taka będzie.

ZACK SNYDER ZDRADZA SZCZEGÓŁY FILMU

Zack Snyder w kolejnym wywiadzie omówił kwestię przygotowań do filmu Justice League: Part One. Zdradza w jakich miastach rozgrywać się będzie akcja.

Zack Snyder wyjawił, że wciąż zastanawia się na prawdopodobnymi tytułami filmów. Zasugerował, że te filmy mogą zaprezentować oddzielne fabuły, a nie powiązane, tak jak pierwotnie myślano.

– W tej chwili tytułem roboczym jest Justice League. Obecnie jestem na etapie rysowania logotypów i tytułów, by rozgryźć co to oznacza, czym tak naprawdę jest Liga Sprawiedliwości. Zatem zobaczymy, czy tytuł wyewoluuje wraz z wizualną prezentacją.

Najpierw jednak zadebiutuje już 1 kwietnia film Batman v Superman: Świt sprawiedliwości. Justice League Part One pojawi się w 2017 roku.

Źródło: [ http://naekranie.pl/aktualnosci/zack-snyder-zdradza-informacje-o-justice-league- part-one-792797 ]

Batman będzie liderem Justice League!

[ http://www.comicbookmovie.com/justice_league/batman-v-superman-director-zack-sny der-reveals-who-assembles-the-a132541 ]

Komentarz własny: Kolejny kontrowersyjny ruch Snydera. Mi to akurat nie przeszkadza. W sumie cieszę się, że tak będzie.

Popieram to w 100%. Affleck jest w obsadzie chyba najstarszy i wygląda najpoważni. Barmanka 20-letnie doświadczenie w walkach z supervillanami, mfiami czy innymi organizacjami. Idealnie więc nadaje się jako ktoś ponad Flasha, Cyborga ewentualnego Shazama. Wonder Woman raczej uzna jego wyższość z racji na status i zdolności. Potencjał ma wątek z Aquamanem który raczej nie będzie zadowolony z dyktowania mu warunków jako król Atlantydy. Oby Terrio tego nie ominął i zaserwował nam ciekawe zwroty.

Wonder Woman jest najstarsza ma około 5000lat

Nie kontrowersyjny a głupi, bo pokazuje, że WB nie potrafi nic innego ponad koncentrowanie uniwersum wokół JEDNEJ postaci. Nie mówiąc już o tym, że to czyste scenopisarskie lenistwo.

Oho. A wytłumaczysz nam głupotę tego ruchu? Czy to kto zostaje dowódcą Ligi oznacza, że w okół niego będzie się całe uniwersum kręciło? Proszę cię. To co, dowódcą Ligi miałby zostać Aquaman którego świat najpewniej nie zna? Młodziutki Flash czy Cyborg? Niedoświadczony Superman? (nie oglądałem BvS!). Wonder Woman jeszcze, może, może. Ale Batman to idealny kandydat. Zwłaszcza, że podobno po końcowce BvS to on będzie zbierał ekipę. A jest on:
a) najstarszy (nie licząc WW)
b) najbardziej doświadczony walce z superprzestepcami, organizacjami itp.
c) Batman od zawsze był kimś kto budził respekt, szacunek i strach i tak za pewne będzie i w BvS
W obecnym składzie nie ma ŻADNEGO innego kandydata na dowódcę Justice League.

No i poco te bzdury piszesz, Zombie ma racę i to powtarzam od samego początku. Poszukaj chociaż oryginalnej historii o JL a potem pisz. JL założył m.in. Superman a tu go nie będzie. Lenistwo śmierdzi od Goyera i Terrio, Batman jest ważną postacią JL i współzałożycielem ale nie liderem. Snyder was robi w chu,a a wy to łykacie.

No i poco te bzdury piszesz, Zombie ma racę i to powtarzam od samego początku. Poszukaj chociaż oryginalnej historii o JL a potem pisz. JL założył m.in. Superman a tu go nie będzie. Lenistwo śmierdzi od Goyera i Terrio, Batman jest ważną postacią JL i współzałożycielem ale nie liderem. Snyder was robi w chu,a a wy to łykacie.

Przecież Batman w komiksach też był liderem JL więc dlaczego wciskać na siłę przywództwo komuś innemu? Nie wiem jak teraz, bo nie jestem na bieżąco, ale na początku New 52 tak właśnie było a widać że nowe filmy DC czerpią trochę z New 52, chociażby skład drużyny (Cyborg zamiast MM).

Im tego nie wytłumaczysz ;) Oni po prostu muszą znaleźć sposób na doczepienie się do DCEU.

Nie wspominając, jak napisałeś, że wiekowo z Backa pasuje materiał na przywódcę z doświadczeniem. Nie wiem czy był to od początku zamierzony plan ale wg mnie również ma to sens. Nawet zakładając, że nie mieli zamiaru tego robić pewnie po wszelakich recenzjach i ocenach BvS WB dostaje głupawki z 'naprawianiem' przyszłych filmów (póki co SS) a jedynym świetnie ocenianym aspekcie jest postać Batmana. Siłą rzeczy na ich miejscu też bym postawił na coś, co się wszystkim podobało.

Zack Snyder's Justice League Inspired By Seven Samurai :

http://comicbook.com/2016/03/25/zack-snyders-justice-league-inspired-by-seven-sa murai/

To mój ulubiony film! Kurosawa był mistrzem.

Hans Zimmer zapowiada, że rezygnuje z tworzenia muzyki do superbohaterskich filmów.

Kompozytor Hans Zimmer jest wyraźnie zmęczony pracą przy superbohaterskich filmach. Podczas rozmowy z BBC ogłosił, że dla tego typu produkcji jest na emeryturze. Zimmer przyznał, że bardzo ciężko pracowało mu się przy „Batman v Superman: Dawn of Justice” i wielką pomocą była współpraca z Tomem Holkenborgiem.

Hans Zimmer skomponował muzykę do Trylogii Christophera Nolana, „The Amazing Spider-Man 2”, „Man of Steel” i ostatnio „Batman v Superman: Dawn of Justice”. Wszystko więc wskazuje, że w „Justice League” kto inny odpowiadać będzie za brzmienie superbohaterów DC Comics.

[ http://www.batcave.com.pl/2016/03/hans-zimmer-zapowiada-ze-rezygnuje-z-tworzenia -muzyki-do-superbohaterskich-filmow/ ]

Komentarz: Skoro Hans skapitulował, to dostatecznym niechlujstwem byłoby powierzenie Justice League takiemu beztalenciu jak Junkie XL. Nawet nie chcę o tym myśleć. Moje propozycje na stanowisko kompozytora: John Powell, Tyler Bates, Marco Beltrami, Clint Mansell, Graeme Revell, Elliot Goldenthal. Wasze?

Beztalenciu...? Bez jaj. Daj mu się jeszcze wykazać... tym razem samemu bez Zimmera. Nie wiem jak Tobie podobał się soundtrack do Mad Maxa ale ja uważam, że był fenomenalny... Dla mnie spokojnie może sam przygotować muzykę do JL.

Dotąd tylko jego 2 remiksy muzyki z Incepcji i TDKR mi się podobały, Mad Max to jeden dobry utwór na 125-minutowy krążek, całą resztę jego filmografii zaś mogę o kant dupy potłuc.

Lorne Balfe, James Newton Howard, Steve Jablonsky, Joseph Trapanese, Henry Jackman, Christopher Drake (znany z muzyki do animacji DC, mógłby być ciekawem wyborem). Szczególnie Balfe i Howard mogliby się wpasować w styl Zimmera, bo pracowali z nim wcześniej.

Lubię Hansa ale może i dobrze, jakby się miał zająć teraz soundtrackiem do JL, a jednocześnie robiąc też muzykę do nowego filmu Nolana to byłoby bez sensu. Jeden i drugi projekt by na tym ucierpiał.
No na tę chwile to Holkenborg wydaję się być faworytem, ale poczekamy zobaczymy.

Prawdopodobnie zostawią Junkie XL, żeby plagiatował Zimmera. Eh.. Niezbyt mi to pasuje.

Generalnie to marzy mi się Mansell, ale jego pozyskanie jest nierealne. Zresztą nawet jeśli wezmą kogoś nowego, to nie nastawiałbym się na znane nazwiska.

Jak sądzicie, Snyder poszerzy zespół i doda kilku bohaterów?

Ja uważam, że wbrew wywiadom Green Lantern jednak pojawi się w filmie chociażby na ostatnią walkę niczym Wonder Woman. Mam też przeczucie, że Snyder zdecyduje się dać dwóch bohaterów, z czego jeden będzie miał rolę epizodyczną. Typowałbym pożądanego Martiana Manhuntera, zwłaszcza, że według mnie ma on coś wspólnego z Knighmare (wizja, telepatia). No chyba, że moja druga teoria się sprawdzi, ale ponieważ ludzie mogli nie obejrzeć jeszcze BvS to nie napiszę jej tu :P

Dużo plotek krąży o Black Canary i gdyby to ona zginęła w Arrow to byłbym pewien, ze to ona. No i jeszcze jest Hawkman....

Lepiej żeby tego nie robił. Im więcej bohaterów tym trudniej będzie to sensownie rozpisać. Już w "BvS" kuleje przez ich ilość i natłok wątków. Odnośnie GL była mowa, że się nie pojawi i według mnie producenci mówią prawdę.

Może i mówią, ale w internecie podniosła się na prawdę wielka fala krytyki. W końcu co to za JL bez Green Lantern? Dlatego ja uważam, że wsadzą go na ostatnią walkę.

Có.

??

Przecież concept-art opublikowany przez Snydera już pokazał jaki będzie skład ligi w JL1 - Superman, Aquaman, Flash, Batman, Cyborg i WW.

Przecież nie przedstawiliby przed BvS składu JL bez Supermana?

Jak ma być bez Supermana... Oczywiste jest, że w niej będzie, skoro nawet ostatni kadr "BvS" to zwiastun bardzo rychłego zmartwychwstania.

I to mnie martwi. Terrio pisze scenariusz zupełnie sam a raczej wpadł na to, ze szybkie zmartwychwstanie będzie głupie.

No i pogrąży to co już spieprzył Goyer ze Snyderem.

A czemu nie bez Supermana, przecież widać że ta postać sprawia im najwięcej problemów.

ostatnia sekunda filmu pokazane bylo ze ziemia na trumnie wznosi sie do góry.będzie jak Superman Doomsday ożyje ale będzie słaby

Snyder porównał skład JL do 7 Samurajów, więc będzie ich siedmioro(ostatecznie). Batman, Wonder Woman, Aquaman, Flash, Cyborg, do tego Superman który powróci, a ostatnim członkiem ligi będzie albo Mera(co mi nawet pasuje, dwie panie w zespole jestem za) albo ktoś, kto pojawi się w JL, ale trzymają tą postać w tajemnicy. A ten hejt, że nie będzie Latarnika w JL part 1.... przecież w składzie Avengers nie było ani Antmana i ani Wasp, więc dajmy na wstrzymanie.

Porównywał w kwestii zbieranie ekipy przez Batmana jak w 7 Samurajów. Ale znając Snydera...

Ale jednak co innego Ant-man a co innego Green Lantern. Nie jestem specem od Avengers choć wiem, ze Lang odgrywał tam istotną rolę, ale raczej nie taką jak GL w JL.
Mera nie będzie raczej członkiem Ligi, w komiksach na 99% nie była. Prędzej dadzą wspominaną prze ze mnie Black Canary.

Wiem, że Mera nie była członkiem Ligi, ale skoro będzie w JL to może ją dokoptują... Moim zdaniem zostawienie Latarnika na później to dobry ruch, mogę zaczekać.

Jaka ku.wa Mera w zespole. Wymyślanie na siłę.

Nie umieszczenie głównych postaci JL takich jak GL czy Marsjanin to wypaczenie całej idei twórców tych komiksów. A jak co niektórzy z was to popierają to słów brak. Nawet w Marvelu poszli po rozum do głowy i dodali Spidermana a kto wie może i dodadzą F4. Cała zabawa jest z różnymi poziomami mocy superbohaterów, jak w różnych liniach np. obrony działają np. przed Darksaidem. Niema sensu pokazywać z dupy wymyślonych dramatów, dlatego Marvel ma przewagę.

"Nawet w Marvelu poszli po rozum do głowy i dodali Spidermana a kto wie może i dodadzą F4."
Nikt w Marvelu nie poszedł po rozum do głowy, to Sony z prawami do Spider-mana nie wiedziało jak ugryźć najpopularniejszego bohatera Marvela w swoich filmach po porażce kasowej "The Amazing Spider-man 2". Ostatecznie zostali przyparci do muru i pozostała im już kwestia dzielenia się zyskami z Disney'em, stąd też Spidey zostaje wprowadzony do ich uniwersum. Nie przypisywałbym tutaj zasługi samemu Disney/Marvel, nawet jeśli znikomy wkład do tej decyzji Sony mieli.. F4, jeśli zostanie dodane, również będzie zależne od, w tym przypadku, Foxa. Marvel źle zrobił, że w latach 90tych pozbywał się praw do postaci. Dla odmiany DC tego nie zrobiło albo prawa wróciły do nich, więc dziwi fakt niewykorzystywania wszelakich postaci. I dochodzi tutaj kwestia podziału na seriale i filmy fabularne. Film z GL poniósł sromotną porażkę, nie dziwota, że nie chcą pakować tego bohatera do filmów (najwidoczniej jeszcze nie ochłonęli po tamtej porażce..). A w serialu o Supergirl wprowadzili już JJonesa, więc wątpliwym jest (przynajmniej dopóki postać żyje w serialu), że zostanie wprowadzona w filmach.

Dostaliśmy dwie wersje Spidermana, który różnił się.... kostiumami i przeciwnikami. Teraz prawa wróciły do Marvela i Spiderman jest młodszy, co oczywiście nie ma najmniejszego wpływu na cokolwiek i ...ma inny strój.
Wszystko, co było do powiedzenia w temacie Pająka zostało już powiedziane. Nie rozumiem tekstów typu: "Czekamy na Spideya z prawdziwego zdarzenia". Czyli jakiego? Było bujanie na pajęczynie? Było! Był Wujek Ben i jego smętny monolog? Był! Było ratowanie ukochanej? Było! Był dramat w szkole? Był! Był Zielony Goblin? Był!
Dołączenie do Avengersów prawdopodobnie nie zmieni niczego. Cóż z tego, że np. War Machine jest w składzie Mścicieli? Nic. Bierze udział w imprezce, na której nie może podnieść młota i rzuca paroma tekstami, które komentują np. związek kogoś tam albo sytuację społeczną. To równie dobrze może robić randomowy głos z TV. Spiderman będzie źródłem żartów, pytań okołonaukowych i może jakiegoś rozbudowania i tak już pękatego uniwersum. z perspektywy geeka i nerda - cud,miód i katharsis. Z perspektywy zwykłego widza - po cholerę ta postać?

Mi osobiście Mera pasuje, ale najpewniej skończy się tak, że będą działać w 6. Zostawienie Latarnika na później to dobry pomysł moim zdaniem, bo dzięki temu będzie ciekawiej. Tak jak pisałem wcześniej, w Avengers nie było ani Antmana ani Wasp i coś się stało? Nie.

Jest tak jak wiele osób przewidywało. Szykuje się ogromny spadek zainteresowania BvS. Ma sięgnąć aż 70%. Z pewnością w WB nikt nie otwiera szampana w tej chwili. Możliwe, że jednak WB odsunie Snydera bo jeśli chodzi o wyniki finansowe no to nie ma co się oszukiwać - szału nie będzie.

[ http://www.comicbookmovie.com/batman_vs_superman/box-office-as-many-expected-bat man-v-superman-is-facing-a-big-a132963 ]

Oby dobili do przynajmniej 800 mln to po dodaniu kasy za zabawki itp. z miliard się zbierze.

Niech to będzie prawda. Nie Darskeid a ludzie z Atlantydy będą walczyć z JL?

[ http://www.comicbookmovie.com/justice_league/rumor-atlantis-is-the-primary-antag onist-in-justice-league-not-a133006 ]


Box Office USA: 1-3 kwietnia. Druzgocący spadek widzów w drugi weekend „Batman v Superman: Dawn of Justice”

Kiepskie recenzje i mieszany odbiór widowni najnowszego filmu Zacka Snydera w końcu odbiły się na jego wynikach finansowych. W ubiegłym tygodniu, pomimo silnej krytyki (zaledwie 29% pozytywnych recenzji na stronie rottentomatoes.com), ostatni syn planety Krypton i nietoperz Gotham zanotowali dobre otwarcie inkasując 166 mln dolarów. Jednak już fakt, że Batman i Superman ustanowili nowy rekord w spadku wpływów z piątku do niedzieli podczas pierwszego weekendu (wyniósł on aż 58,6%) mógł zwiastować nadchodzące duże straty w kolejnych dniach.

Po solidnej postawie w środku tygodnia, według wstępnych szacunkowych danych, zyski z pokazów „Batman v Superman: Dawn of Justice” 1 kwietnia wyniosły zaledwie 15,25 mln dolarów. Oznacza to aż 81% spadek względem poprzedniego piątku. W sobotę film dorzucił blisko $22,6 mln, oraz niespełna $14,6 mln w niedzielę. Przychody z całego weekendu wyniosły zatem 52,4 mln dolarów (średnia na kino: 12 309 dol.) co oznacza druzgocący, bo aż 68,4% spadek względem weekendu otwarcia!

Jeśli te dane się potwierdzą, będzie to nie tylko największa strata widowni podczas drugiego weekendu wyświetlania w historii filmów z Batmanem i Supermanem (gorsza od tych jakie zanotowały „Batman & Robin” w 1997 i „Man of Steel” przed trzema laty), ale także jeden z najgorszy spadków dla adaptacji komiksu wszech czasów! Surowszą stratę frekwencji w tym gatunku odnotowały jedynie: „Steel” z Shaquillem O’Nealem (-78%), „Hellboy II: The Golden Army” (70,7%), „Jonah Hex”(-69,7%), „Hulk” Anga Lee (-69,7%), „X-Men Origins: Wolverine” (-69%) i „Elektra” (-69%). Na niekorzyść wyniku uzyskanego przez „Batman v Superman: Dawn of Justice” przemawia zwiększenie liczby kin w jakiej film Zacka Snydera jest wyświetlany (z 4242 do 4256), praktyczny brak konkurencji (dwie niewielkie premiery tego weekendu zarobiły łącznie niewiele ponad $12 mln), oraz rozpoczęcie dni wolnych od nauki w 30% szkół podstawowych i 9% szkół wyższych na terenie całego kraju w ostatni piątek.

Przychody „Batman v Superman: Dawn of Justice” po 10 dniach wynoszą 261,5 mln dolarów ($25,3 mln pochodzi z projekcji w kinach IMAX) i już na pewno nie uda się przekroczyć granicy 400 milionów. Jeżeli sytuacja w kolejnych tygodnia się nie poprawi, Mroczny Rycerz i Człowiek ze stali mogą nawet przegrać z wypuszczonym sześć tygodni wcześniej superbohaterem konkurencyjnego Marvela, „Deadpoolem”, który do tej pory zarobił 355 mln dolarów – z mniej korzystną kategorią wiekową, bez 3D i wyświetlany w mniejszej ilości kin.

Box Office Świat: 1-3 kwietnia. Koniec marzeń o miliardzie

W ubiegłym tygodniu „Batman v Superman: Dawn of Justice” wystartował na całym świecie z przychodami przekraczającymi 422 mln dolarów. Wydawało się więc, że będzie to trzeci film z Batmanem, który w kinach całego świata zarobi ponad miliard zielonych banknotów. Niestety, już drugi weekend zweryfikował te prognozy. Film Zacka Snydera zanotował ogromny spadek wpływów nie tylko w USA, ale i w reszcie świata. Wyniósł on aż 66,5%, co oznacza że w dniach 1-3 kwietnia na konto filmu wpłynęło 85,1 mln dolarów. Do dziś „Batman v Superman: Dawn of Justice” zarobił poza USA 421,4 mln dolarów ($28,1 mln pochodzi z kin IMAX), ale przed starciem człowieka-nietoperza z Supermanem nie ma już żadnych znaczących premier.

Do tej pory najdroższa produkcja w historii Warner Bros. najwięcej zarobiła w Chinach ($85 mln), Wielkiej Brytanii ($39,7 mln), Meksyku ($29,7 mln), Brazylii ($21,8 mln), Australii ($17,2 mln), Korei Południowej ($14,5 mln), Niemczech ($14,4 mln), Francji ($14 mln), Rosji ($11,2 mln), we Włoszech ($10,3 mln), Japonii ($9,7 mln) i Hiszpanii ($9,2 mln). Przychody filmu z całego świata wynoszą obecnie 682,9 milionów dolarów ($50 mln ze sprzedaży biletów w kinach IMAX), a zatem przebicie miliarda wydaje się już strefą marzeń nie do osiągnięcia. Przy dużych spadkach w kolejnych tygodniach, niepewną liczbą jako wynik końcowy wydaje się nawet granica 900 milionów.


[ http://www.batcave.com.pl/2016/04/box-office-usa-1-3-kwietnia-druzgocacy-spadek- widzow-w-drugi-weekend-batman-v-superman-dawn-of-justice/ ]
[ http://www.batcave.com.pl/2016/04/box-office-swiat-1-3-kwietnia-koniec-marzen-o- miliardzie/ ]


Komentarz własny: Film z Batmanem i Supermanem z kiczowatym do bólu tytułem nie zarobi nawet miliarda na całym świecie. Nie będzie to wtopa w boxofficie ale wynik można już uznać za bardzo rozczarowujący. Nie wiem co zrobi Warner Bros ale chyba powinni już na dobre odsunąć Zacka Snydera. Tak wielkie ikony nie potrafią zarobić więcej pieniędzy niż ,,nołnejmy" z konkurencji. Zostawienie ponownie Snydera będzie cholernie ryzykowne.

Komentarz jednego z użytkowników BatCave.com.pl: "Spadek w drugi weekend i tak okazał się mniejszy niż w najgorszych prognozach. Warner Bros. też nie ma wielkich powodów do zmartwień. Wcześniej „Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2” miał spadek 72%. Przy spadku w piątek, trzeba też mieć na uwadze, że do danych z poprzedniego tygodnia wliczone było $27.7 mln z nocnych pokazów. Pamiętajmy też, że większość superbohaterskich filmów ma premiery w sezonie letnim. Wynik $261.4 mln już jest lepszy niż wiele ostatnich hitów WB, w tym „The Hobbit: The Battle of the Five Armies”. Fakt o szkołach podstawowych nie na wiele się zdaje, gdyż w pozytywnych opiniach i negatywnych podkreślone, jest, że nie jest film dla dzieci."

Nie zmienia to faktu, że BvS nie zarobi tak dużo pieniędzy jak się spodziewano. Dla dobra Justice League ja bym odsunął Snydera. Zack najwidoczniej gubi się gdy ma prowadzić historię wielowątkową. A taką historię ponownie zobaczymy w JL, ba będzie musiał jeszcze dobrze przedstawić całą drużynę i ma do wykonania jeszcze większą i trudniejszą robotę. Tylko absolutnie świetny scenariusz Chrisa Terrio może uratować ten film przed kolejnymi 30% na Rotten Tomatoes.

Zjedziesz mnie za to, zapewne obrazisz się na mnie, lub uznasz za oderwanego od rzeczywistości marzyciela, ale dla mnie osobiście zaglądanie na Rotten Tomatoes to swego rodzaju [ https://josephandisraelinegypt.files.wordpress.com/2011/08/israel-slaves.png ]. Kiedy porównałem kilka moich ulubionych filmów z tymi procentami na tym portalu to aż nerwica wzięła (i nie chodzi tutaj o CBM). Szkoda, że współczesne kino i współczesny widz jest niewolnikiem recenzentów i jakichś procentów na jakiejś stronie. Wiem, to odbija się na Box office, a dalej na planach wytwórni. Czasami żałuje, że nie jestem hakerem i nie umiem zablokować im tej głupiej strony na dwa tygodnie po premierze filmu, na który czekam. Ciekawe jakby wyglądałoby wyniki wielu filmów, gdyby ludzie nie sugerowaliby się. Tak, wiem majaczę jak potłuczony... Ignoruj mnie, trochę wypiłem :P

Daj spokój :D Mnie też denerwuje to Rotten Tomatoes no ale co mam zrobić... Większość osób patrzy na tego typu stronki i potem wybiera się do kina. W przypadku tego filmu to te recenzje pewnie nawet zachęciły niektóre osoby do pójścia do kina: (Nie wierzę, że ten film to takie gówno. Musze to sam sprawdzić.) Wszystko wyjaśni się 11 kwietnia.

Ta, szczególnie jak krążą plotki że nie będzie GL, albo niewypał że nie miało by być Supermana, nie wspominając o mało atrakcyjnej historii o Atlantydzie :D Powinni przerwać projekt i zatrudnić nową całą obsadę.

Plotki? mógłbym prosić o źródło? Jestem tego ciekaw...

http://screencrush.com/batman-vs-superman-spoilers-discussion/
takie przypuszczenia na końcu jak i dla nieznających komiksów opis niektórych wątków oryginalnych.

http://www.theweek.co.uk/justice-league/66065/justice-league-will-superman-and-t he-green-lantern-feature
A tu niejasna wypowiedź Snydera o Supermanie sugerująca brak wskrzeszenia Supermana i że nie będzie GL.

Daj spokój... Superman na bank pojawi się w JL. A to, że nie będzie GL to akurat dobrze. Niech pojawi się w Part Two albo i nawet później. Całe te uniwersum latarń jest bardzo ciekawe i zasługuje na dobre wprowadzenie. Bardziej martwię się o to, że JL będzie kolejnym wielkim zwiastunem uniwersum DC jak BvS. Tego absolutnie nie chcę już oglądać ponownie. I gdy spojrzę na informacje castingowe... to coraz bardziej się boję, że tak będzie. Gordon pewnie będzie tylko po to by powiedzieć, że np Joker jest na wolności i Batman musi się nim zająć(teaser solowego filmu o Batmanie). Mera też nie wiem co ma tam robić... aha... wprowadzi do filmu Aquaman. Nie zdziwię się jak nagle pojawi się też Iris West. Trzeba było się ocknąć wcześniej a nie teraz nadganiać Marvela na siłę... A jak Darkseid się pojawi w Part One to nie wiem z kim Liga miałaby walczyć później... Liczę na tą Atlantydę lub takiego Brainiaca.