Chciałbym zwrócić uwagę na jeden z elementów scenariusza, który zepsuł odbiór filmu.
Jest to jedna z ostatnich scen, podczas której Oscar Schindler zarzuca sobie, że nie zdołał uratować większej ilości żydów.
Film miałby o wiele lepszy wydźwięk, gdyby wycięto tę scenę ze scenariusza.
Dlaczego?
Otóż, gdyby odpowiednio został zaakcentowany moment, w którym Schindler decyduje się na uratowanie żydów oraz sytuacja i położenie w którym się znajdował przy założeniu wycięcia wcześniej wspomnianej sceny mielibyśmy do czynienia z pewnego rodzaju interpretacją otwartą.
Czy Schindler uratował żydów, bo musiał ratować siebie i wiedział, że w innym wypadku zostanie pociągnięty do odpowiedzialności(i tak naprawdę nie zależało mu na żydach), czy też złamał się wewnętrznie i postanowił wszystkich uratować?
Oczywiście można założyć, że ta scena jest improwizacją i nie jest faktycznym stanem uczuć Schindlera, ale w moim odczuciu należy to odbierać tak jak widzimy to na pierwszy rzut oka.