Od wydarzeń znanych z „Listów do M.” minęły równo cztery lata i wszyscy bohaterowie przygotowują się do kolejnej Wigilii. Mikołaj (Maciej Stuhr), który znalazł szczęście u boku Doris (Roma Gąsiorowska), wciąż nie może zdecydować się na oświadczyny, co prowokuje jego syna Kostka (Jakub Jankiewicz) do obmyślenia sprytnej, świątecznej
Jestem wkurzona.... tak wkurzona.
Pierwsza część Listów była dobra dlatego że była "lekka", nie brakowało w filmie problemów ale "lekkich". Niestety w każdym polskim filmie widzimy tylko patologię która wychodzi z każdego kąta- i nikt mi nie wmówi że tak nie jest. Pierwsza część może nie była mega śmieszna... więcej
nie mogli zostawić reżyserów z I części ? Po co nakręcili tego gniota z dialogami rodem z Tylko mnie kochaj?! Historia jest tak pusta, że płakać mi się chce ze złości. pierwsza część była piękna: muzyka, klimat, dialogi, zdjęcia! symbolika, fabuła... cudowna opowieść pełna wzruszeń,... więcej
Skąd się biorą te negatywne i przedwczesne autopsje? Przecież obsada jest dobrze dobrana, a pierwsza część filmu była jak najbardziej udana.
Cóż.. polaczki, oglądajcie więcej zagranicznych produkcji, bo po co dać zarobić polskim artystom? W końcu lepiej inwestować w zagraniczne kino, niż rozwijać Narodowe. więcej