PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136951}

Lustrzana maska

MirrorMask
2005
7,1 4,0 tys. ocen
7,1 10 1 3967
Lustrzana maska
powrót do forum filmu Lustrzana maska

Grafika komputerowa okrutnie naznaczyła bliznami owy obraz,
świat przedstawiony jest kompletnie bez-logiczny, pokręcony
i przypomina sny szaleńca co w żadnym wypadku nie świadczy na
korzyść filmu.
Kino Burtona jest surrealistyczne i to w stopniu pozytywnym,
bardzo dobrze działające na wyobraźnię i przyjemne dla oka,
to kino natomiast jest kompletnie poryte meandrami zakończeń
synaptycznych osoby palącej zieleń bądź bardzo niestabilnej psychicznie.
Piękna baśń niestety nie wyszła ponieważ twórcy na siłę dążyli
do osiągnięcia patosu, zawiłością i nielogicznością przebili
samego Lyncha, grafiką komputerową osiągnęli poziom poniżej tego
znanego nam z Wiedźmina.
Film jest psychodeliczny i uszkadza psychikę odradzam kompletnie jego
oglądania.
Na marginesie dodam jedynie, że grafika doprowadza do szału,
już w offowym kinie są bardziej dopracowane detale a tekstury
nie pływają, to jest nie do pomyślenia w produkcji z tego roku
i z takim budżetem!

ocenił(a) film na 9
Dark_Sider

Z tą grafiką to akurat kwestia sporna, bo różnym widzom (o, na przykład mej skromnej osobie) wyjątkowo przypadła do gustu.
Ciekawie określasz wyobraźnię Gaimana. Widzę, że nie każdemu może ona przypaść do gustu.
Nie za bardzo rozumiem, gdzie Ty tam widzisz jakikolwiek patos. Wyjaśnij mi to przekonująco, a uznam, że nie szukałeś go na siłę. Jeśli chodzi o zawiłość, Lyncha nie przebije nic, ale on zazwyczaj jest logiczny. Jeśli uda się rozwiązać jego zagadki. MirrorMask bynajmniej nie było zawiłe, ani tym bardziej nielogiczne. Serio, wystarczyło się troszkę skupić, żeby ogarnąć całą historię i popracować jakieś pięć minut nad własną interpretacją zamiast tak się wypinać na film.
Słabą masz psychikę. I tu, wyjątkowo się zgodzę, osobom o słabej psychice oglądanie odradzam :]
Mówisz o tej grafice jakbyś nie znał fabuły oglądanego obrazu.Spodziewasz się, że świat stworzony z rysunków nastolatki będzie wyglądał jak Crysis?
A pływające tekstury służą wzmocnieniu narkotycznego efektu ;]

kizoku

Zła królowa, złe królestwo próbujące zawładnąć światem dobrych, niewinnych i bezbronnych stworzeń i kto przychodzi na pomoc?
-mała dziewczynka, która postanawia zostać bohaterem.
Przecież to aż śmierdzi patosem i polotem jaki twórcy chcieli na
siłę nadać temu filmowi (togi u bohaterów=Grecja=Homer=patos).
Chodzi o jakość grafiki, po prostu jest przedobrzona i kuje w oczy,
pływające tekstury świadczą o niedorobieniu.
Ten film był nielogiczny i wiele elementów sprawiało, że zaczynałem się
zastanawiać czy oby czasem reżyser nie chciał głupka ze mnie zrobić.
Podobał Ci się film?
-Cieszę się bo mi niestety nie i się strasznie na nim zawiodłem,
żadnymi wywodami nie zmienisz mojego zdania i to co napisałem
w moim odczuciu jest autentyczne czyli najważniejsze dla mnie.
Spodziewałem się czegoś podobnego do Burtona, tego pokroju irracjonalności.


ocenił(a) film na 9
Dark_Sider

Jakie tam one niewinne... Wykręcone i niepokojące raczej. I próbowały wmówić swojemu premierowi, że połówka cegły to potężny talizman xD Bezbronne też raczej nie były. Gołębio-małpy wręcz przeciwnie. Poza tym zła królowa nie niszczyła ich po to, żeby ich niszczyć, tylko po to żeby znaleźć swoją zbiegłą córkę. A motywacją, bynajmniej nie małej, dziewczynki nie było zostanie bohaterem, tylko wydostanie się z koszmaru i powrót do swojego życia.
Z tymi togami to absolutne czepianie się i nadinterpretacja. Grecja nie tylko Homerem zasłynęła. Weźmy takiego Arystofanesa. Pisał komedie, z patosem miał raczej niewiele wspólnego.

Odbiór grafiki - rzecz subiektywna ;]

Nadal nie rozumiem gdzie widzisz tu nielogiczność. Byłbym wdzięczny gdybyś podał mi jakieś konkretne przykłady.
Nie schlebiaj sobie ;] Nie próbuję zmienić Twojego zdania, tylko lepiej je zrozumieć. Poza tym trzeba dostarczyć czytelnikom forum materiału porównawczego, coby nie musieli się opierać na zdaniu tylko jednego forumowicza ;]
Tu akurat rozumiem Twój zawód, nie odczułem tego samego, ale rozumiem. Gaiman to przecież twórca zgoła inny niż Burton.

kizoku

Uff 'począć dajcie...
jedyny filmwebowicz, który mojego zdania zmieniać nie chce,
więc zacnym człowiekiem być musisz za co ja li Ci i trzykroć odpukam.
Dla uciechy oka, słuchu i umysłu pokręconego ten film stworzono,
kto li raz zasmakował ten zepsute ma życie, a kysz!
Pokrętne są ścieżki wyobraźni twórców tego potwora a ich zawiłością
nie znane są granice, zawżdy JA! pojedynkując z maszkarą wciągnąć się
dałem w wir nieskończonej nie-logiki, wykręconej niczym suciszcze bestyji. Wytłumaczyć tego jam nieskory albowiem wytłumaczyć się tego nie da, w kalejdoskopie odczuć pośród mętliku ta myśl się wyłoniła a co
za tym idzie prawdą się stała.
Bagatelizujesz li kumie - abstrahując na bazie kontrastu królowa o wiele bardziej wykręconą była i co powyższe małpy jej uczyniły gdy ona skinieniem palca w lustro je zamieniła!
Poczciwe dobre stworzenia choć w twym uznaniu tak groźne i pokręcone bezsilne i marne były w obliczu tej złej królowej.
Toć dziewczę myślało, iż śni na jawie, dopiero późniejszymi czasami
na jaw wyszło, że ta sytuacją magiją została spowodowana i sprostać jej przeciwieństwom losu przyszłą by własne życie odzyskać.
Pierw li miała ona zapędy bohaterskie dobrą księżniczkę obudzić!
Masa plastyczna z jakiej bitów została ulepiona maszkara zaprawdę kwestią gustu pozostaje, każdy grafoman zatem wedle własnego sumienia będzie ją sądził.
Miło li było poznać twe zdanie, jakże odmienne i pouchwalane w sojuszu
z bestyją lecz teraz już koniec tych naszych przekomarzanek,
toć każdy obwieścił co powiedzieć chciał i Ciau!
Krzyż Ci na drogę dobry pielgrzymie co po filmwebu krętych kroczysz ścieżkach!

ocenił(a) film na 9
Dark_Sider

Wybacz offtop, ale nie mogłem się powstrzymać.
Nie "owy" obraz a "ów" - błąd gramatyczny.
"... jest surrealistyczne i to w stopniu pozytywnym," - błąd rzeczowy.

Nie jestem purystą językowym, ni też wymagam tego od innych, a wręcz przeciwnie. ... ale widzisz chcesz pisać oryginalnie i efektownie, a wychodzi straszliwie sztucznie. Sztucznie właśnie przez w/w błędy, który jest znanie więcej. Zdania wielokrotnie złożone zaś kompletnie uniemożliwiają zrozumienie tego, co napisałeś bez kilkukrotnego przeczytania zdania. Świetnie, że chcesz w ciut bardziej interesujący sposób pisać recenzje, ale ani się tego przyjemnie nie czyta, ani to wizualnie ładnie nie wygląda. Zapanuj nad przecinkami bo jest i o wiele za dużo i paradoksalnie brakuje ich w najbardziej oczywistych miejscach.

Życzę poprawy i powodzenia.

GerpirFeilan

Rozbawiłeś mnie.
Istota FW wytykanie komuś błędów związanych z pismem
(od ortograficznych przez składniowe na stylistycznych kończąc).
99.9% użytkowników używa słownictwa potocznego i w każdym temacie można
znaleźć tego bynajmniej "kupę".
Sztuczny? Dziwne, pierwszy raz spotykam się z taką opinią,
zawsze zachwalono mnie za elokwencję i zdolności piśmiennicze.
Jesteś hiperpoprawny i nie da się tego ukryć, większość ludzi
nie zwraca na takie "rzeczy" uwagi.
Dopiero taka pedanteria nadaję sztuczności całemu tekstowi.
Ponadto co roku na gremiach te zasady się zmieniają ponieważ
grupa profesorków obrała sobie za cel utrudnianie nam życia.
Nie siedzę w tym na bieżąco bo zwyczajowo mnie to nie interesuję,
wpływy regionalne, otoczenia doprowadzają do zmian w języku
i nie się przed tym uchronić.
Język cały czas ewoluuje więc treści uznane przez Ciebie za błędy
wkrótce mogą okazać się poprawne bądź też dopuszczalne.
Może tekst nie wyglądał/nie był skomponowany dobrze, może źle się go
czytało, może byłem tego dnia zmęczony, może film był nieszczególny,
jestem tylko człowiekiem za co bardzo przepraszam.
Z takimi tekstami daj sobie spokój na samym starcie.
Kolokwializmy jak i błędy są tutaj dopuszczalne więc nie stresuj się tak.
Przykro mi to nie jest forum poprawnej polszczyzny to
jest forum filmowe, gdzie znajomość języka nie jest większa
niż potrzebna.
Na koniec żart:
Kumpel mówi: "Szłem dziś do pracy..."
Poprawiam go: "Mówi sie - szedłem"
Na co on: "Już ja wiem co robilem"...
może to da Ci do myślenia.

Dark_Sider

Nikt się nie stresuje:), ale GerpirFeilan ma rację. Właśnie dlatego, że piszesz z rozmachem i fantazją te błędy tak przeszkadzają.
Na przykład: jest: "..bo zwyczajowo mnie to nie to nie interesuje..." a powinno być "..bo zwyczajnie mnie to nie to nie interesuje..."itd. itd.

GerpirFeilan

http://rysunki.bardzofajny.net/wp-content/uploads/2009/01/bulka.gif

GerpirFeilan

Ja tam zrozumiałam, bez ponownego czytania któregokolwiek zdania.

Co do filmu, to wydaje mi się bardzo ciekawy, ale ocenię, gdy obejrzę i wtedy obronię którąś ze stron tej kulturalnej kłótni.

A tak poza tym, to uważam, że tych "polonistów" rzeczywiście jest tu co najmniej za dużo, ale wkurzajcie się pisownią, bo przynajmniej rozbawiacie tym mnie, jak i innych forumowiczów. No chyba, że użycie wyrazu "owy", zamiast "ów" doprowadzic ma do nagłego końca świata, w takim przypadku zrozumiem frustrację i rozżalenie.

ocenił(a) film na 3
Dark_Sider

Mnie również ten film nie przekonał do siebie. Z trudem dotrwałam do 60%. Początek zapowiadał się ciekawie (lubię cyrkowy klimat), a tu nagle coś takiego :P Od momentu, w którym Helena wkroczyła do tego dziwacznego miasteczka, grafika wręcz odpychała, a o fabule już lepiej nie wspomnę. Jedyny pozytywny aspekt całego filmu to gra głównej bohaterki. Przyjemnie się ją oglądało.

użytkownik usunięty
Delicious_

to jest swiat Neila Gaimana wiec trzeba zalozyc ze specyficzny klimat. dal mnie grafika jest bardzo cekawa i nie widze sensu porownywanie z Bartonem jest nie na miejscu. bardziej pasuje to do Gilliama. czyli zadna piekna basn itd bo Barton jest bardziej groteskowy niz surrealistyczny czy oniryczny. chyba nie widziales "wiedzmina" jak to porownujesz..
i jaki niby patos i "polot"(cokolwiek masz na mysli z tym polotem)? ciag skojarzeniowy :togi u bohaterów=Grecja=Homer=patos nie ma zadengo sensu. bardziej togi i maski nawiazuja do dramtu antycznego. tylko ze tam nikt nie chodzi w todze! onie chodza w piżamach, znaczenie zego chyba wyjasniec nie trzeba. maski odnosza sie glownie do teatru a szerszym kontekscie do wielu inych rzeczy ale to raczje kazdy zna( szczegolnie ze maska ma kluczowe znaczenie w interpetacji filmu). wlasnie to jest sila Gaimana ze basnowe schematy odziera z patosu a czesto wysmiewa. tutaj akurat troche malo autoironii ale humoru niektorym watkom nie mozna odmowic.
nic niezrozumialego nie znalazlem w tym filmie. jakos sie ladnie uklada a grafika jest z pozoru niedopracowana bo to sen. jakbyscie opowiedzieli swoj sen? do tego swiatlo, zdjecia i scenografia z rysunkow bardzo przypomina " Gabinet Dr Caligari" wiec w tym aspakcie mozna porownywac do Burtona jesli chodzi o inspiracje tzw. niemieckim ekspresjonizmem ale tutaj bardziej w formie i tak naprawde jest zabawa z eksprsjonizmem ale da sie zauwazyc.
kluja w oczy to posty Dark_Sider. pomijam juz straszny belkot z tymi "li" i "zawzdy" ale kazde zdanie zaczynac od nowej linikji? zdaje cie sie wiersz piszesz czy co? chociaz w sumie sa rozne sposoby zeby sie wyroznic. nie zawsze pozytywnie.

użytkownik usunięty

jeszcze dodam ze widac inspiracje Salvadorem Dali, wlasciwe to jakbysmy sie znalezli w jego obrazach. wiec jak ktos lubi jego tworczosc to warte polecanie.

Pozostawię to bez komentarza cpt. Obvious, straszny z Ciebie górnik i takie starocie odkopujesz. Twoja interpretacja jest tylko Twoją interpretacją, film widziałem eony temu i nie mam zamiaru wdawać się w bezowocne dysputy (kierując się nawet tonem wypowiedzi).

użytkownik usunięty
Dark_Sider

co racja to racja ze stare posty to sa, wiec raczej nie ma o czy mowic.