Bardzo mroczny, ponury i brudny klimat towarzyszący przez cały film, wraz ze świetnym udźwiękowieniem tworzy coś niesamowitego. Do tego trzeba dodać kapitalnie odegraną rolę tytułowego maniaka przez Spinella i sporo soczystego gore jak np. odstrzeliwanie głowy ze strzelby. Znajdzie się też kilka mniejszych wpadek jak ta scena w metrze, ale przy takim natłoku zalet nie zwracam na nie uwagi. Jak dla mnie Maniac to czołówka slasherów lat 80-tych.