Miłe martwe dziewczyny
Fine mrtve djevojke
2002
tym bardziej gdzieś na chorwackich obrzeżach miasta. Świetny dramato-thriller, który z każdą minutą się rozkręca. Mocna końcówka, która robi porządne wrażenie! Przez myśl mi przemknęło, że gdyby remake tego oryginału wziął w swoje ręce Quentin Tarantino, to mogłoby być wydarzenie! On mógłby go zaktualizować i nadać...
Film nie dla mnie, choć wychodzę z założenia, że im bardziej jest coś "inne" tym spotyka się
z moją aprobatą, niestety nie było tak w tym przypadku.
Jedno trzeba przyznać, film ma niepokojący klimat, co jest jego zaletą, ale wszystko inne
leży. Film się dłuży, choć przedstawia kontrowersyjne wątki na pewno dało...
Nie bardzo rozumiem, czemu miało służyć aż tak duże nagromadzenie ekstremalnych patologii w jednym
filmie. No i oczywiście wątek antykościelny musiał znaleźć miejsce. Kolejny film, który udaje, że jest czymś
czymś lepszym niż wskazuje na to rzeczywistość.
Beka z tego kota.
Forma nieadekwatna do treści. Zupełnie jakby osoba opóźniona w rozwoju to kręciła a na pewno bez wykształcenia filmowego.
"Lokator(ki)" po chorwacku?
No way.
Sorry boys, chcieliście dobrze ale wam nie wyszło.
Niestety, ale w tym filmie wszystko kuleje, od scenariusza poczynając, na tragicznie złym aktorstwie kończąc. I ja też kończę swą swą epigramatyczną notkę, chcąc zapomnieć jak najprędzej ten marny twór chorwackiej...