Daaaawno się tak nie uśmiałam :) I wcale nie prawdą jest, że jak czytało się książki to film nie może się podobać albo, że blado wypada. Jako dziecko czytałam chyba wszystkie przygody Mikołajka i nadal jestem ich fanką i myślę, że film świetnie oddaje mikołajkowy humor :)
Dodam tylko, że moją ulubioną postacią jest Clotaire, a tekst Alcesta o kaszance bije wszystko :D
Resztę trzeba zobaczyć!
Nareszcie, zdrowo śmiałam się na komedii.