Ja to kupuję. Taka trochę "Szklana pułapka" na innym kontynencie i równoległa aniżeli prostopadła. Fajne łubu dubu, trochę naciągne, ale wciąż fajne :) No i ta muza, niby dziwna ale jednak mnie zahipnotyzowała. Oglądałem z wypiekami na twarzy i bawiłem jak dziecko. Najprawdopodobniej jeszcze wrócę do kilku scen od czasu do czasu.