Pewnie wyjdę na ignoranta, ale dla mnie ten film to jeden wielki gniot. Uważam, że nazywanie go ambitnym kinem to obraza dla wszystkich alternatywnych twórców. 2/3 filmu to albo spacer chłopaka po wiosce albo czarny ekran bez żadnego obrazu. I nawet jeśli generalnie ten film jest o czymś, a zakładam że pokazuje...
NAD JEZIOREM TAHOE to bardzo ciekawa i intrygująca porpozycja dla kinomaniaków, którzy w filmei nie szukają tylko łatwych odpowiedzi i lekkiej rozrywki. TEn nagrodzony w Berlinie nagordą FIPRESCI film meksykańskiego reżysera Fernando Embicke to kino artystyczne pełną gębą.
NAD JEZIOREM TAHOE opowiada z pozoru...
Zgodzić się należy, że film jest w "niespiesznej" manierze stworzony i próbuje uciec od "mainstreamu". Jednak jak śpiewał w swym przeboju sprzed lat Seweryn Krajewski "to wciąż za mało moje serce (...)" :)
Ogromnym wyzwaniem jest stworzyć obraz "leniwy" by pozostał prawdziwym, a przy tym by był indywidualny w swym...
nic dziwnego, że tutaj same takie recenzje;-)
film żyje diametralnie innym rytmem niż obrazy, do których przyzwyczaja nas mainstream.
wszyscy zanurzeni są w swój nieco senny rytm, zaprzeczają wmawianej nam obłudnie w
europie zasadzie 'klient nasz pan', każdy usiłuje wciągnąć bohatera w swój świat.
mechanik,...
Ogólnie lubie oglądać filmy meksykańskie...ale ten to jakas lipa. Myślałam że bedzie ciekawszy a tu nuda na maksa...Film praktycznie o niczym. No film ma swój klimat, myslę ze więcej wydarzeń i było by spoko. Nie wiem skąd taka wysoka średnia tylko...Ja zapakowałam 4/10 ale i tak naciągnęłam tylko ze względu na ładnego...
więcejSzesnastoletni Juan ucieka z domu w poszukiwaniu szczęścia. W czasie ucieczki rozbija samochód - i cała wyprawa kończy się na słupie telegraficznym. Próbując naprawić auto, spotyka starego mechanika Don Hebera, którego jedynym towarzyszem jest bokser Sica. Poznaje również Lucię, zagubioną młodą matkę, która marzy o...
... film, nieco jarmuschowski w sposobie narracji i typie humoru, bardziej jednak bezpośredni w opisie egzystencji i mniej absurdalny. Perełka...... Co by tu jeszcze dodać, bo za krótki post nie chce przejść, a nie chcę pisać recenzji, może teraz?
tak, by zmontowane sceny stworzyły pełną historię. Ujęcie za ujęciem, zebrane w jedną całość, bez jakichkolwiek ulepszeń, szmerów bajerów, efektów specjalnych itd... daje prostą i z życia wziętą opowieść. Trochę może nużącą i nudnawą, bo skoro dopiero w 45 minucie zostaje naprawiony popsuty samochód, by później w...