film

Nazywam się Tibbs!

They Call Me MISTER Tibbs!
1970

1h 48m
6,0 268  ocen
6,0 10 1 268
San Francisco. Logan Sharpe (Martin Landau), liberalny uliczny kaznodzieja i jednocześnie kandydat polityczny zostaje oskarżony o zabójstwo prostytutki. Tę bardzo trudną... Zobacz pełny opis

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Dramat
Kryminał
Nazywam się Tibbs!

reżyseria Gordon Douglas

scenariusz Alan Trustman, James R. Webb

produkcja USA

premiera

Nowość

San Francisco. Logan Sharpe (Martin Landau), liberalny uliczny kaznodzieja i jednocześnie kandydat polityczny zostaje oskarżony o zabójstwo prostytutki. Tę bardzo trudną sprawę próbuje rozwikłać porucznik policji, Virgil Tibbs (Sidney Poitier). Oficerowi do wiwatu dają także sfrustrowana żona i zbuntowany nastoletni syn, co utrudnia mu... San Francisco. Logan Sharpe (Martin Landau), liberalny uliczny kaznodzieja i jednocześnie kandydat polityczny zostaje oskarżony o zabójstwo prostytutki. Tę bardzo trudną sprawę próbuje rozwikłać porucznik policji, Virgil Tibbs (Sidney Poitier). Oficerowi do wiwatu dają także sfrustrowana żona i zbuntowany nastoletni syn, co utrudnia mu skupienie się na śledztwie.   "Nazywam się Tibbs!" to film z podgatunku blaxploitation - obejmujący środowisko afroamerykańskie, z muzyką soul oraz funk w tle. czytaj dalej

premiera 8 lipca 1970 (Światowa)

na podstawie Alan Trustman (materiały do scenariusza, historia) / John Ball (postacie)

studio Mirisch Corporation, The

tytuł oryg. They Call Me MISTER Tibbs!

inne tytuły więcej

Film kręcono w San Francisco (Kalifornia, USA).
TOP filmy z roku...
  • 2025
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • Zobacz wszystkie lata
Filmy dostępne na...
  • NETFLIX
  • MAX
  • DISNEY
  • AMAZON
  • CANAL_PLUS_MANUAL
  • SKYSHOWTIME
  • Zobacz wszystkie VOD
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Jest na CDA!

3 ręka

ocenił(a) film na 6

Odniosłem wrażenie, że morderca dusił dwoma rękoma ofiarę, nie puszczając jej nagle trzecią ręką sięgnął figurkę, żeby jej przywalić.

Nie bardzo rozumiem jak oskarowy film o czarnoskórym policjancie bardziej niż z przestępcą walczącym z uprzedzeniami rasowymi, przekształca się w jakąś wersję "Shafta".

W oryginalnym tytule jest nacisk nie na nazwisko, lecz na słowo "pan". Nie chodzi o to, że nazywam się Tibbs!, tylko: mówią mi PAN Tibbs. "Nazywam się Tibbs!" z wykrzyknikiem nie ma sensu, bo nie chodzi o to, że przekręcają mu nazwisko, lecz że przywykł do zwracania się do niego per pan. Jest to nawet zaznaczone w...