Hmm, film Ci się urwał, powiadasz....:) To się zdarza czasami, nie przejmuj się;)

A tak poważnie, to brakuje Ci około dziesięciu minut, chyba raczej istotnych, bo z pointą;)

To ja Ci powiem tyle,ze tak na prawde to nie sa w szpitalu:))))))))))

Laska sie budzi i jest nadal w jaskini. Stwory ja czlonkują i wysysaja szpik czy cos tam. Koles co pisze te opowiadania jest atakowany przez lysego bibliotekarza, ktory zreszta okazuje sie stworem w przebraniu czlowieka. Pisarz daje sobie z nim rade i kolesia porywa latajaca glowa ktora wylania sie z sejfu, w ktorym byla ksiega. Pisarz wsiada do taxy i jedzie, jedzie...jedzie...ot tak to sie konczy.