W tym sensie jak Rejs jest polski. Mi obojetny, dla kogosc moze byc wazny. Nie oceniam - to byloby niesprawiedliwe.
Mylisz sie: ocena powinna byc zawsze obiektywna, a ze dzis sa czasy wygodnych glupcow pierniczacych na prawo i lewo "ze wszystko jest subiektywne, wlacznie z dobrem i zlem", nie oznacza, ze mamy w te idiotyzmy wierzyc.
Ale ocena i opinia zawsze była subiektywna i to wcale nie wyklucza, że istnieje dobro i zło absolutne(czy tam absolutne). Inną sprawą jest sąd, który z natury musi być obiektywny.
Ocena jest subiektywna, ale powinna byc obiektywna. Czytaj uwaznie. "istnieje dobro i zło absolutne" - jak kazde dobro i zlo bez wyjatku. Dobro to dobro, a zlo to zlo - nie ma sie nad czym rozwodzic
To ty nie rozumiesz. Opinia to wyrażenie odczuć podmiotu względem przedmiotu. Sąd to stwierdzenie stanu faktycznego.
"Sąd to stwierdzenie stanu faktycznego" - naprawde, czyzby? Och, chyba nie w tej bajce. Gubisz sie, daj spokoj.
Ocena może być w jakimś stopniu obiektywna jeśli jej argumentacja opiera się o cechy które można obiektywnie mierzyć. Zbudowanie względnie obiektywnej opinii wymaga obszernej wiedzy na dany temat i dużego wysiłku aby wymyślić "obiektywny" system oceny, to znaczy taki którego nie można rozsądnie podważyć. Tak jest w matematyce, to dążenie, aby abstrakcyjnej, czyli maksymalnie subiektywnej myśli, nadać obiektywny charakter, inaczej można nazwać to procesem dowodzenia. Jeśli skupiamy się na cesze którą rozsądnie można rozważać na różne sposoby, na bazie czegoś takiego nie można zbudować względnie obiektywnej opinii, choć dobierając takie cechy i zestawiając je, budując przy tym konsekwentny i spójny obraz, czyli dobrą argumentację, na pewno taka subiektywna opinia będzie bardziej wartościowa, niż jednozdaniowe stwierdzenie, bo ma szanse zawierać pierwiastek obiektywizmu, w tym sensie że każdy może ją odnieść do swoich gustów.