PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=535756}

Niepamięć

Oblivion
2013
6,8 143 tys. ocen
6,8 10 1 142787
5,8 45 krytyków
Niepamięć
powrót do forum filmu Niepamięć

Jeżeli ktoś czegoś nie zrozumiał albo znalazł błąd logiczny, chętnie wyjaśnię - zapraszam.

ocenił(a) film na 9
digitalled

opcje są dwie - bo wiedziała skąd go ma(przez kamery na statkach śledziła całą akcję)
lub też
bo ją to nie obchodziło - wiedziała, że jack 49 stał się niesubordynowany(z jej słów można też wnioskować, że niesubordynacja zdarzała się też innym jackom - "there was a pattern of insubordination" - słowo pattern dotyczy powtarzanego wzoru a nie indywidualnego przypadku - dlatego też chciała bardzo Julię gdyż sama na to wpadła że Jack i Julia to będzie "more effective team" i tych słów użył również Jack aby ją ostatecznie przekonać do wpuszczenia go.
Jednym słowem planowała że jack 49 będzie unicestwiony(ewentualnie kasacja pamięci), zależało jej tylko na Julii.

Miki_

Ja mam jedno małe pytanie a mianowicie : Dlaczego w momencie trwania misji Odyseja gdy statek został przyciągany przez Thet'a odłączony moduł sypialny nie został również wciągnięty ? Cały statek z napędem nie miał siły oprzeć się przyciąganiu a moduł sypialny miał i to jeszcze na dodatek nie został zauważony przez Thet'a ? :)

ocenił(a) film na 9
shubskin

jak pisałem powyżej Thet najprawdopodobniej wiedziała o module sypialnym zarówno podczas jego odłączenia jak i podczas gdy krążył sobie po orbicie ziemskiej, po prostu nie była nim zainteresowana ani nie stanowił dla niej zagrożenia. Moduł zatem nie został przyciągnięty umyślnie.

ocenił(a) film na 2
Miki_

Katastrofalnie nielogiczny film, wiec będzie dużo pytań, bedę wysyłał partiami (po odpowiedziach) bo nikt tak długiego posta nie zniesie ;)

Dlaczego moduł sypialny spadał tak długo?
Dlaczego nie zamknęli bramy do tego podziemnego miasteczka w trakcie ataku dronów?
Dlaczego mając drona nie przeprogrmamowali go aby atakował inne drony? Przecież one miały w standardowej wersji atakować tylko ludzi... 1 dron mógłby rozwalić wszystkie...
Czy jak rozumiem Freeman umierał przez całą drogę na ten Tet?

Wiecie, wszystko można wyjaśnić nawet działania naszego rządu... ale czy taka argumentacja będzie rzeczowa i logiczna?
Dobrego filmu nie trzeba nikomu tłumaczyć...
Dlatego to plagiatowe "ścierwo" ma u mnie całe 2/10 za mierne kopiowanie genialnego pomysłu z Moon.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
johanlarson

1. Moduł mógł krążyć po orbicie ziemskiej i dopiero gdy ludzie Freemana wysłali sygnał został on ściągnięty na powierzchnie.
2. Brama otwierała się bardzo wolno co widać na filmie, zamykając ją teoretycznie mogli odciąć sobie drogę ostatniej ucieczki.
3. Tylko Jack potrafił programować drony, nie ludzie z podziemi.
4. Przecież nie musiał być śmiertelnie ranny i niekoniecznie umierał.

Jak ktoś słusznie zauważył duża nielogiczność to odczepienie się modułu sypialnianego i jego odlot w stronę Ziemi podczas gdy wcześniej nie udało się to całemu statkowi. Można to jednak wytłumaczyć tym, że Thet wykrywała tylko funkcję życiowe Jacka i Vicki więc modułem sypialnianym nie była zainteresowana. Film ogólnie troszkę powielił pomysł z Moona i zakończenie tym Happy Endem jest zbyt ckliwe ale całość oceniam na średnio + czyli 6/10:)

Dale_Barbara

No nie jestem przekonany do twojej odpowiedzi na moje pytanie . Thet musiał wykrywać funkcje życiowe ludzi uśpionych w przeciwnym wypadku nie wpuściłby Jacka na końcu filmu ze śpiącym Freemanem. Gdyby w tak łatwy sposób dala się oszukać równie dobrze mógłby nie polecieć nikt w tej całej kapsule usypiającej .Wątpię żeby Freeman aż tak bardzo chciał zobaczyć śmierć Thet'a żeby w przypadku możliwości ocalenia życia ,tego nie zrobić :)

ocenił(a) film na 6
shubskin

Oczywiście ja tylko podałem swoją wersję, choć być może Thet chciała powielić tylko po jednym osobniku gatunku ludzkiego, a pozostałych zamierzała zniszczyć na Ziemi. Przecież Sally, która łączy się za każdym razem z Vicky, to nikt inny jak dowodząca z Ziemi misją Odyseja tzw. CAPCOM (odpowiedzialna za kontakt z załogą).

ocenił(a) film na 9
Dale_Barbara

Moduł sypialny mógł odlecieć ponieważ wiązka ściągająca ma zazwyczaj skupiony punkt działania, który mógł się skoncentrować na dziobie statku.

użytkownik usunięty
johanlarson

Napisałeś w innym poście że jest to "kiepski plagiat Moon", co z gruntu dyskwalifikuje cię jako osobę zdolna do wyrażania obiektywnych opinii.

Oba filmy są lekko gamoniowate, ale Moon w najlepszym razie ma podobny potencjał do Oblivion.

ocenił(a) film na 7
johanlarson

Co do Freemana, to mogli go psiknąć tym samym dynksem, którym Cruise uratował Kurylenko, żeby tak szybko nie umarł i wytrzymał chociaż do orbity ;)

ocenił(a) film na 9
johanlarson

Nooo pojechałeś, czyli że każdy kolejny film w którym użyty jest temat klonów to po prostu plagiat Moon? No może idąc tym tropem każdy film w którym użyto motywu obcych to plagiat Obcego, każdy film w którym użyto motywu miłosnego to plagiat Love Story? rotfl..

johanlarson

Dlaczego wywozili drona z bazy wielkim powolnym transpoterem na gąsienicach zamiast go wypuścić samego o własnych silłach? Przecież przez to wleciały do hangaru tamte trzy i zrobiły sieczkę.... i jakoś mogły sobie polatać....

ocenił(a) film na 9
johanlarson

kolega Dale_Barbara już ci wszystko wytłumaczył, co do umierającego Freeman'a, cóż tego nie wiemy, mógł być śmiertelnie ranny a mógł być tylko ranny, w obu przypadkach nie widziałbym nic dziwnego bo z tego co widać na filmie lot na thet wcale nie trwał długo więc mógłby być nawet umierający.

ocenił(a) film na 7
Miki_

Jak to możliwe, że Jack tak dziarsko i bez wysiłku załadował do statku bombę atomową. Jak wspomniał Freeman: "Wyobraź sobie, co może zrobić 10 ogniw z rdzeniem z czystego plutonu. Mamy bombę atomową..." Co to za pluton taki lekki jak piórko?

użytkownik usunięty
rebelmale_2

Wyobraź sobie że jesteś krasnalem, a więc: masz mały talerzyk, mały kubeczek, mały...powiedzmy... granat i tyci karabinek.

Więc jaką będziesz miał bombę atomową? Malusieńką :D.

ocenił(a) film na 7

To nie takie proste. Żeby zaszła reakcja łańcuchowa potrzebna jest odpowiednia masa krytyczna materiału rozszczepialnego. A pluton do lekkich metali raczej nie należy.

użytkownik usunięty
rebelmale_2

Spokojnie, cierpliwości. Miki_ ci wytłumaczy zaraz :).

ocenił(a) film na 7

No tak, cała nadzieja w Mikim_ :)

ocenił(a) film na 9
rebelmale_2

fizyk ze mnie żaden ale lingwista lepszy i widzę, że chyba trochę źle zrozumiałeś to zdanie. To nie jest 10 ogniw z rdzeniem z czystego plutonu tylko 10 tych "bateryjek" (fuel cells) które wyglądają na płynne i lekkie i do tego JEDEN rdzeń z plutonem(dzięki uprzejmości nasa - czyli z kapsuły sypialnej odyssey) - na oko wielkość grejpfruta - nie wiem ile taki plutonowy grejpfrut może ważyć, niech ktoś policzy masę no ale nawet jakby to było 100 kg to chyba byłoby w zasięgu jacka, który jak widać na początku filmu w scenie pod prysznicem - niezły z niego koks;P generalnie fiku miku robią te "fuel cells" a atomówka to tylko zapalnik, wcale nie musi być duża.

ocenił(a) film na 9
Miki_

Czym w takim razie była Tetha jak się pojawiła na orbicie Ziemi? i proszę o porządne opisanie jak to było z tą inwazją na Ziemię, potem wylotem Odysei, czy Tytan na prawdę istniał?

ocenił(a) film na 6
AdrianoTcz

Tytan istnieję nadal:) Dziwie się jednak, że autorzy filmu wybrali Tytan jako potencjalną nową Ziemię, a nie np. księżyc Europa który jest dużo przyjaźniejszy do zamieszkania niż Tytan. Theta zaś była prawdopodobnie obcą formą życia, która podróżowała po wszechświecie niszcząc życie, nie wiadomo jednak czy była to jakaś cywilizacja bo w filmie nie ma wzmianki o obcej rasie kosmitów. Być może była to sztuczna inteligencja, która przewyższała ludzkość poziomem wiedzy, a kto ją stworzył, komu "uciekła", ciężko wywnioskować. Co do inwazji to, zapewne Theta wysłała sygnał do Ziemi jako obca forma życia, a my jako naiwni ludzie, że poznamy nową formę obcej i inteligentnej cywilizacji wysłaliśmy misję badawczą "Odyseja".

ocenił(a) film na 9
AdrianoTcz

tak na szybko chronologicznie:
1. Odyseja leci na misję badawczą na Tytana(a więc istniał naprawdę)
2. Po drodze napotykają Thet (jak to sie konczy to wiesz)
3. Thet leci na ziemie po drodze rozwalając księżyc
4. Thet wysyła na ziemię tysiące uzbrojonych klonów jacka zaprogramowanych aby zabijali pozostałych przy życiu ludzi
5. Thet wysyła drony i jacków zaprogramowanych a'la serwisant i przy okazji zaczyna ssać naszą planetę z wody.

Miki_

Rejestrator lotu.
Jack lecąc na Teth słucha nagrania.
1 - jakim cudem rejestrator lotu był w module sypialnym (bo przecież tam go znaleziono) a nie w głównej części statku?
2 - skoro był w module sypialnym to jakim cudem zarejestrował ostatnie słowa Viki? - które wypowiada już po rozłączeniu.
Jedyną logiczną opcją wydaje się być istnienie podwójnego rejestratora (w obu modułach), który dodatkowo byłby ze sobą skomunikowany i zsynchronizowany - ale to już raczej mega naciągane.

ocenił(a) film na 9
mr_tuus

właściwie to sam sobie odpowiedziałeś i nie jest to bynajmniej wcale naciągane - pomyśl - moduł sypialny jest równocześnie modułem ratunkowym(w przypadku kłopotów typu awarii, uszkodzenia statku itp) - taki odpowiednik katapultowania się ze zwykłego samolotu - a zatem jeżeli ktoś musiał się ewakuować zostawiając na pastwę losu statek warty miliardy $$$ chyba logiczne jest że różni spece będą chcieli znać tego zdarzenia przyczyny - a więc tak, masz rację najprawdopodobniej rejestrator był zdublowany(mógł to być również jedyny egzemplarz ale w to wątpię) - co do zapisu po odłączeniu...proszę cię dlaczego uważasz że jak czegoś nie ma na kablu to się nie skomunikuje - łączność i synchronizacja bezprzewodowa to obecnie teraźniejszość więc czemu miałoby nas to dziwić w przyszłości - zwłaszcza w tak poważnych zastosowaniach jak loty kosmiczne...w takich statkach jest wszystko dopięte na ostatni guzik i to że się wszystko nagrało i jeszcze doleciało do ziemi, to nie był przypadek i nie ma się nad czym dziwować.

użytkownik usunięty
Miki_

Dom Klonów znajduje się powyżej chmur. Dlaczego nie widzimy pary z ust bohaterów?

ocenił(a) film na 9

ekspertem od wspinaczki wysokogórskiej nie jestem ale parę razy w górach byłem( giewont, nosal i te sprawy) i wydaje mi się, że para z ust nie jest obowiązkowa na takich wysokościach, zwłaszcza w piękny słoneczny dzień(a takie były w filmie)..chmurami się nie sugeruj bo to mogą być nawet na bardzo niskich wysokościach (nawet poniżej 1000m) a oni na pewno nie mieszkali na ośmiotysięczniku, bo by ich Morgan przez lornetkę nie dał rady podglądać:)

użytkownik usunięty
Miki_

punkt rosy to punkt rosy, ale ok niech bedzie

ocenił(a) film na 7

zauważ, że akcja dzieje się na Ziemi mocno odessanej już z wody (na większości planety panuje klimat pustynny)

użytkownik usunięty
Lunarek

no i wszystko jasne :)

ocenił(a) film na 8
Miki_

Chciałem upewnić się czy dobrze zrozumiałem film. Przepraszam za ew ciężkie do zrozumienia moje przemyślenie. Poniżej może być sporo spoilerów ale myślę, że zaglądają tutaj osoby które już film obejrzały.

Statek wysłany przez NASA miał odkryć nową planetę/obiekt w kosmosie. Okazało się, że jest to wrogo nastawiony obiekt i Jack postanowił odłączyć moduł mieszkalny i został wciągnięty tylko przód. Wrogi obiekt go sklonował wraz z jego asystentką (i prawdopodobnie zabił pierwowzór) i usunął pamięć dając własne myśli. W międzyczasie Thet zaatakował ziemię która przegrała wojnę i zaczął ją "wysysać". Podsunął klony aby zajmowały się naprawieniem i ochroną jego maszyn do żerowania na ziemi. Powraca statek z jego żoną (odłączona część maszyny NASA). Padlinożercami okazali się ludzie którzy przetrwali a nie inna rasa.

Mniej więcej tak to rozumiem. Trochę chaotycznie, więcej mam do powiedzenia ale brzmiałoby to jeszcze bardziej zagmatwanie. Jeśli coś źle zrozumiałem to proszę o wyjaśnienie. Jak coś więcej wiecie to także chętnie wysłucham.

Pozdrawiam,

ocenił(a) film na 9
elSzogun

z grubsza wszystko dobrze, statek wysłany przez NASA leciał na tytana(planeta była odkryta po prostu to była ekspedycja badawcza). Na pewnym etapie podróży wykryto nieznany obiekt(był to Thet) i dowództwo zmieniło cel misji na zbadanie tajemniczego obiektu. Dalej ok z tym że maszyna nie tyle dała im własne myśli co zmanipulowała ich(co było łatwe bo nie mieli prawie żadnych wspomnień), tak Padlionożercy to ludzie którzy przetrwali inwazję Thet'y, żadnej innej obcej rasy poza Thet nie ma i nie było, to było kłamstwo którym karmiono klony.

Właściwie wszystko dobrze zrozumiałeś i stąd wystawiłeś ocenę 8 która jest adekwatna co do tego filmu, moim zdaniem to również całkiem dobry film (tylko trzeba go pojąć co niektórym nie wychodzi:)

Miki_

Dlaczego do filmu wzięto Cruise i Kurylenko? Ona słaba aktorka, a on stary.

ocenił(a) film na 9
berger00

on - potrafi przyciągnąć do kin miliony ludzi(kobiet zwłaszcza) i za tę umiejętność jest regularnie najlepiej opłacanym aktorem w holywoodzie..
ona - zdaje się, że jest teraz modna bo ktoś stwierdził iż jest 'zjawiskowa' czego do końca nie kumam...mi osobiście przypadła do gustu tak średnio na jeża.

ocenił(a) film na 7
berger00

No, on to może i za młody nie jest, ale ona...? W każdym razie widziałem brzydsze.

Miki_

Dlaczego "Teth" była taka głupia?

ocenił(a) film na 9
Witcher

na tej samej zasadzie dlaczego kalkulator jest tak zajebiście mądry a jednocześnie głupi (albo komputer) - kompletnie inny typ "mądrości"...Thet jako twór o sztucznej inteligencji najprawdopodobniej zeskanowała i przyswoiła cały nasz internet w parę sekund czego człowiek nigdy nie osiągnie ale równocześnie pewnie nie umiałaby samodzielnie tworzyć symfonii ani nawet 'wlazł kotek na płotek', nie potrafi myśleć abstrakcyjnie, nie powodują nią emocje, ot cała tajemnica...

Miki_

Wydajesz się być dobrym partnerem do rozmowy Miki, więc chętnie podyskutuję ;). Na wstępie muszę zaznaczyć że film bardzo mi się podobał. Jest odpowiednio widowiskowy (ale ze smakiem, nie jest przeładowany nachalnymi efektami specjalnymi), ma niezłą fabułę (kilka razy autentycznie mnie zaskoczył, a nie doświadczyłem tego już dawno) i całkiem przyzwoite aktorstwo (Cruse prywatnie jest jaki jest, ale nie można mu odmówić że sprawdza się jako aktor).

Niemniej po seansie pozostało mi całkiem sporo pytań i wątpliwości:

1. Pamiętacie te czerwone ogniwa paliwowe, które w dronach montował Harper. Eksplozja jednego takiego kanistra zmiotła wieżę wysysającą wodę z oceanów, tworząc przy tym śliczny grzybek. Czemu więc niszczenie dronów (widzimy na ekranie eksplozję kilku z nich) nie powoduje takiego samego efektu i nie ma takiej siły? Przecież one przenoszą wewnątrz takie właśnie ogniwa.
2. Co jedli ocaleli ludzie? Nie zauważyłem tam żadnych zwierząt ani upraw roślin.
3. Zastanawia mnie przebieg wojny. Wychodzi na to że obcy rozwalili księżyc, a robotę dokończyły klony Jacka. Zakładając że klonów były tysiące (jak pada w filmie), ludzi musiało wtedy być już baaardzo mało (nie więcej niż milion). Zagłada księżyca faktycznie byłaby dla nas zgubna, ale twórcy filmu trochę przesadzili. Wygląda to tak, jakby w krótkim czasie wyginęło 6 miliardów ludzi! (albo więcej, nie znamy populacji z 2017). Dobrodziejstwo księżyca polega przede wszystkim na tym, że stabilizuje oś obrotu ziemi (która jest "niemal" stała i wynosi około 23 stopni). Gdyby nie księżyc, oś byłaby zmienna a odchylenie oscylowałoby w granicach 85 stopni. Jak mówią naukowcy - odchylenie ziemi o 1 stopień zamieniło Saharę z dżungli porośniętej gęstymi lasami, w pustynię... Co by było gdyby odchylić ziemię o np. 45 (albo więcej) stopni? Domyślcie się sami. Prawda jest jednak taka, że takie zmiany nie nastąpiłyby w krótkim czasie (przynajmniej z naszego ziemskiego puntu widzenia). Gdyby jednak coś takiego już zaszło, życie na ziemi przestałoby istnieć (bezwarunkowo, człowiek nie miałby się gdzie ukryć, ani nad ani pod ziemią, wykończyłyby go skrajne temperatury, brak wody i pożywienia). Jednak jak widzimy na filmie, planeta trzyma się całkiem nieźle. Wygląda to tak, że zmiany klimatyczne błyskawicznie wybiły 99% populacji natomiast cała reszta spokojnie sobie egzystuje w ruinach (nie licząc dronów)... Gdzie teraz podziały się te mordercze czynniki które rozprawiły się z większością? Czemu zaawansowana technologicznie cywilizacja (która leciała na Tytana) przepadła w krótkim czasie, a niedobitki żerujące na śmieciach jakoś sobie radzą?
4. Już ktoś o to pytał w innym temacie. W jaki sposób kosmici zmusili klony Jacka (które musiały sobie zdawać że są klonami bo przecież działały razem, widziały się nawzajem!) do mordowania ludzi? Skoro mają tak dobrą technologię "programowania zachowania organizmów", czemu nie mogli sobie poradzić z prostym Jackiem-mechanikiem, serwisantem dronów? Czemu musieli podzielić świat na strefy (by ukryć przed klonami fakt że są klonami) i nie potrafili skutecznie oczyścić ich pamięci?
5. Kim u licha są ci kosmici? Ja zawsze w filmach SF wyczekuję tego momentu "pierwszego kontaktu" z obcą cywilizacją, niestety tutaj się nie wysilili. Pobieżnie pokazali statek i nie podali żadnych szczegółów. Obcy wyglądają tu raczej na jakieś SI (nawet wnętrze ich kwatery nie wygląda jak coś przystosowanego do zamieszkania - ogromne puste przestrzenie, gładkie ściany, brak atmosfery i tylko wielki gadający trójkąt na środku). Skoro więc przyjmiemy że to SI, to po co ono powstało? W jakim celu? Kto je stworzył? Czemu sztuczna inteligencja wysysa wodę z naszych oceanów, do czego jej to potrzebne? Właściwie co oni robią z tą wodą? Nie zauważyłem żadnego kosmicznego rurociągu... Skoro są tak zaawansowani, czemu korzystają z usług Jacka człowieka, zamiast wyznaczyć do napraw jakieś swoje roboty? Skoro ludzi jest tak mało, czemu się z nimi nie rozprawią raz na zawsze? Czemu nie wyślą np. 100 tysięcy jacków i 5000 dronów? To spokojnie załatwiłoby sprawę.
6. Jak to możliwe że Julia żyła przez 60 lat w tym sarkofagu, mimo że nie miała dostępu do pożywienia? Rozumiem spowolniony metabolizm (musiał być, bo babka w ogóle się nie postarzała), ale nawet wtedy organizm potrzebuje energii, mniej niż normalnie ale jednak. Czasami twórcy o to dbają (np. w Matrixie ludzie mają powtykane rurki przez które doprowadzane jest jedzenie. W Mass Effekcie 2 mamy Grunta, którego zbiornik wypełniony był specjalnym płynem odżywczym wchłaniającym się przez skórę. W Avatarze była ekipa techników która zajmowała się śpiącymi pasażerami). Tutaj niczego takiego nie było. Na obronę twórców można powiedzieć tylko tyle, że to standard w tym gatunku ;d. W Obcym też ludzie spali dziesiątki lat (bez pożywienia) i nie działo się z nimi nic złego. Pomijam już kwestę tlenu bo to można jakoś pokrętnie wytłumaczyć (np, w ten sposób, że moduł miał własny generator tlenu a całość była napędzana światłem słonecznym).
7. Jack odczepiając moduł sypialny stwierdził, że jest on zaprogramowany tak, by samodzielnie wrócić na Ziemię. Czemu więc tak się nie stało? Czemu ludzie nie ściągnęli go z orbity? Nie powinien to być ich priorytet po porażce misji Jacka i reszty?

użytkownik usunięty
kronnos

O co chodzi z tym "Cruse prywatnie jest jaki jest"?

1. Z niektórym paliwem lotniczym dzięki dodatkom jest podobnie - nie podpalisz zapałką, ale w odpowiednich warunkach spal się w silniku. Do C4 możesz strzelać, przywalic z glana i nic...bez detonatora lub zapalnika nie dasz rady zdetonować.

2. soylent green :D). Skoro mieli hydro rigs to może przy okazji robili coś smacznego z glonów morskich, hydroponika i te rzeczy... a może Tet klonowała połacie schaboszczaka z kapustką :), może drony polowały ?

3. nie było inwazji (przynajmniej w filmie o tym nic nie ma) - był desant. nie chodziło o zniszczenie ludzkości, raczej je spacyfikowanie(jako czynnik uboczny działań Tet).

W filmie kawałki Księżyca są blisko siebie(zaleznie od ujęcia) i ich oddziaływanie grawitacyjne na Ziemie będzie podobne jak całego, wiec raczej zmian typu Totalny Kataklizm Zagłady nie będzie.

Tutaj troche brak logiki. Widoczne szczątki zdołały się oddzielić od siebie w ciągu 60 lat na powiedzmy tylko 40 tyś km. Minimalna prędkość detonacji to powyżej 2000 m/s i szczątki nie zwalniają bo nie ma tam atmosfery. Do tego dochodza siły pływowe starające się rozerwać każde ciało niebieskie we wzajemnych oddziaływaniach. Tutaj widzimy powiedzmy ~ 20 cm na sekundę. Własna grawitacja Księżyca nie wyhamuje je, ani nie ściągnie je do kupy,

"Co by było gdyby odchylić ziemię o np. 45 (albo więcej) stopni? " - Może Snowball Earth?

Zasadnicze zmiany i skutki dla ludzkości zniszczenia Księżyca miały by miejsce w okresie Tysiącleci - 60 lat to za mało.

4. Jack 49 mial zaimplementowaną pamięc i wyczyszczone wspomnienia - klony wcześniejsze niekoniecznie, albo tylko w wąskim ograniczonym stopniu(ich czas użytkowani był "krótki", ich zadania stosunkowo proste - znajdź, wyceluj, zniszcz.)

5. Sonda eksploatacyjna w wersji berserk. Ludzkość odmówiła podpisania korzystnej umowy na współpracę technologiczną przy wydobyciu i eksporcie surowców i... resztę widzieliśmy na filmie. Niestety nie wszyscy reflektują na Biblie, wódkę i paciorki.

"Skoro są tak zaawansowani, czemu korzystają z usług Jacka człowieka" - trzeba na siłe załozyc że im się opłaca....

7. Może kiedy lądownik Odyssey przybył w okolice Ziemi już nie było komu go odbierać. Tet mogła już rozmontować NASA, RKA, ESA..

1. Mogę przyjąć takie tłumaczenie.

2. Absurd ;).

3.

- Według Freemana nie było inwazji bezpośredniej. Rozwalili księżyc, wysłali klony a potem drony, inna forma konfliktu nie została wspomniana.
- Księżyc w kawałkach to jednak nie to samo. Suma grawitacji poszczególnych odłamków (które będą oddziaływać przede wszystkim na siebie nawzajem) to zupełnie co innego niż jedno duże ciało niebieskie. Naukowcy są zdania że życie na Ziemi istnieje tylko dzięki temu, że mamy masywny księżyc. Gdybyśmy mieli mniejszy (nawet kilka mniejszych) dziś by nas nie było ;).
- Tysiącleci jak tysiącleci, ale na pewno sporo czasu. Zaburzenie pływów odczulibyśmy niemal natychmiast (zalałoby nas), ale ciężko mi sobie wyobrazić kataklizm który w krótkim czasie wykosił 6 miliardów ludzi...

4. Słabe wytłumaczenie ale OK. Niemniej Jack nadal był TYLKO człowiekiem z karabinem. Nie miał żadnej przewagi nad resztą ludzi.

5. Słabe wytłumaczenie, nie kupuję ;).

7. Tylko że to znowu nie pasuje do wizji kataklizmu. Najszybszy załogowy lot na Księżyc zajął trochę ponad 3 dni. Odległość Ziemi od Tytana jest ponad 3000 razy większa od odległości jaka dzieli Ziemię i Księżyc. Da nam to w przybliżeniu 27 lat lotu na Tytana. Dodajmy że nie wiadomo jakie prędkości osiągano w filmie i na jakim etapie podróży odkryto Tet (a więc nie wiemy jak daleko od Ziemi moduł został odczepiony).

27 lat to niby sporo żeby zniszczyć naszą cywilizację, ale nie przez rozwalenie Księżyca i kataklizmy z tym związane...

No i to nadal nie tłumaczy, czemu moduł sam nie doleciał ;].

użytkownik usunięty
kronnos

No niestety, więcej pytań jak odpowiedzi. Musisz nauczyć się z tym żyć :D. Za muzykę zignorowałam niekonsekwencje fabuły.

Pewnie że przeżyję ;).

Problem niespójności filmów SF istnieje chyba od samego początku tego gatunku. Nie mam z tym specjalnych problemów, ale trochę mnie irytuje, gdy twórcy idą na łatwiznę. Wychodzą z założenia że w SF mogą wszystko i że widz zgodzi się na każdy nonsens czy brak logiki ze względu na specyficzny gatunek filmowy. Razi to zwłaszcza wtedy, gdy kompletnie nie jest to konieczne ani potrzebne. Wprowadzenie takich Gwiezdnych Wojen w świat realizmu mogłoby być trudne, ale "Niepamięć"!? Fabuła filmu jest dosyć spójna, realia nawet trzymają się kupy ale efekt psują detale - albo mówią za mało albo za dużo.

- Atak klonów Jacka na Ziemian można by wyciąć. Zupełnie nie pasuje i nie wnosi niczego istotnego (poza niespójnościami).
- Zamiast niszczenia Księżyca mogliby uzasadnić to tym, że kosmici rozwalili nam atmosferę (w sensie: mocno uszkodzili). Efekty byłyby podobne do tego co widzimy na ekranie ale dużo bardziej logiczne, realistyczne i szybsze w działaniu.
- Powinni rzucić więcej światła na naszą zagładę (jak konkretnie do niej doszło, czemu przeżyła tylko garstka) oraz na samych kosmitów (wytłumaczyć kim są i po co im nasza woda).

użytkownik usunięty
kronnos

No to jeszcze wyjaśnij o co chodzi z tym:"Cruse prywatnie jest jaki jest". Co z nim jest nie tak?

1. Czasem zachowuje się jak kretyn (patrz występ u Oprah).
2. Przez scjentologię zdziwaczał. Zaczął się śmiertelnie obrażać na ludzi którzy śmieją się z jego religii (do tego stopnia że ponoć odrzucał role w filmach). Zaczął budować schron przeciw kosmitom, podekscytowany głosił "kosmiczne słowo" swojej religii itd. Teraz scjentolodzy szukają mu żony.
3. Jego druga była już żona (Kate Holmes) twierdzi, że czasem zachowywał się jak wariat (np. zakazywał jej wychodzić z domu, robić zakupy czy widywać się ze znajomymi, wpadał w furie, groził jej itd.).
4. Pokazał że jest niezłym dupkiem, gdy zaczął toczyć wojnę o swoją córkę (chodzi przede wszystkim o metody).
5. Kilka razy publicznie wypowiadał się pogardliwie o homoseksualistach.
6. Ludzi z reguły traktuje oschle i z nieskrywaną wyższością (mówili o tym fani, jego służba, ochroniarze czy nawet inni scjentolodzy).

http://w1.wrzuta.pl/film/4XEsmwUH4KU/

użytkownik usunięty
kronnos

o jej... :(

musimy go ratować :)!!

filmik to jakaś reklama jaj klasa S za 7.77...

ocenił(a) film na 7

A mnie to nic a nic nie obchodzi, jaki jest Cruise prywatnie - wszak nie muszę stać z nim w tej samej kolejce do Biedronki. Inna sprawa, że nie znam osobiście ani jednego scjentologa, ale za to sporą liczbę katolików.

użytkownik usunięty
rebelmale_2

no to chociaż ratujmy te jajka klasy S...

ocenił(a) film na 9
kronnos

1. Potrzebny jest odpowiedniego typu zapalnik (np. bomba atomowa) natomiast w filmie mówiono że ta maszyna wysysająca zassała ten fuel cell a jak wiemy w tej maszynie następowała przemiana wody w energię, najwyraźniej w wyniku tych reakcji też następuje zapłon.
2. Wszystko to co mogli jeść - może znajdowali resztki w ruinach cywilizacji(freeman mówił że chicago nie oberwało jakoś mocno) może żarli korzonki a może polowali na klony i uprawiali kanibalizm? Człowiek jest taką maszyną że potrafi sobie radzić w ekstremalnych warunkach;)
3. Morgan mówił, że większość po prostu zdechła z głodu, to nie tak że jakieś kataklizmy zmiotły wszystkich tych ludzi - kataklizmy owszem były i spowodowały CHAOS - ten chaos zabijał...proponuję obejrzeć parę filmów o apokalipsie np. the road - pieniądze stają się bezwartościowe, sklepy w ciągu paru godzin zostają ogołocone do cna, po mieście szaleją uzbrojone bandy, ustają dostawy prądu, wody, komunikacja siada - generalnie nic nie funkcjonuje, w takich warunkach człowiek to naturalny wróg drugiego człowieka w dodatku ekstremalnie groźny drapieżnik, można przypuszczać że ludzie trochę wytłukli się sami w walce o przetrwanie. Klony dokończyły robotę ale część zdołała się ukryć i przeżyć(wojskowi i ludzie którzy mieli farta się w okół nich zakręcić)
4. Zmanipulowali (pranie mózgu) ich tak samo jak jacków serwisantów, być może pojedyncze jacki buntowały się tak samo jak jacki serwisanty.
5. Ja obstawiam że kosmici to albo sztuczna inteligencja stworzona przez inną rasę która wymknęła się spod kontroli(jak w terminatorze) i zaczęła żyć własnym życiem, albo taki samosterujący się "okręt wojenno-szabrowniczy" podesłany celowo, również przez inną rasę.
Wodę zamieniają w energię a wysyłają ją "bezprzewodowo" co jest możliwe(ponoć Tesla już tak przesyłał prąd) a są metody takie jak np promieniowanie albo inne(np są urządzenia ładowane bezprzewodowo np nowe nokie) pewnie Thet zna lepsze sposoby na wysyłanie tej energii.
6. Ja jestem zdania, że człowiek nie potrzebuje dużo jedzenia gdy jest aktywny a zwłaszcza gdy aktywny nie jest....taki normalny człowiek wg obecnej nauki wymienia w ciągu 7 lat każdy atom w swoim ciele....a więc? to czego naprawdę potrzebuje to np. przeciętny mężczyzna waży 80kg więc potrzebuje około 11.15 kg pożywienia rocznie(z czego 70% to woda) aby w 100% utrzymać swoje ciało...wszystko co jemy ponad to idzie w kibel...oczywiście nie jest to zgodne z obecną nauką i poglądami, ale są przypadki ludzi (tzw. inedycy) nawet udokumentowane, którzy nie jedli prawie nic latami...ja generalnie uważam że człowiek jest na wodę i tlen a pożywienie jest potrzebne w okresie wzrostu, potem już minimalnie...moim zdaniem jak się odpowiednio "wyłączy" organizm można bez pożywienia żyć i wiecznie.....
7. Zanim moduł sypialny dotarł na orbitę ziemia była już pogrążona w chasie i nie było komu się tym zająć, dopiero morgan zaczął temat rzeźbić ale zajęło mu o dekady.

Miki_

Kto zabił Kennedyego?

ocenił(a) film na 9
Volturnus

bankierzy, za to, że chciał im ukrócić samowolkę.

ocenił(a) film na 7
Volturnus

A kto zabił L. H. Oswalda?