Trudno znaleźć uzasadnienie dla powstania tego filmu. Okrutnie się wynudziłem. Jest to film bez duszy, ze szkolnie prowadzoną dramaturgią i natarczywą wtórnością (którą oczywiście można przykryć płaszczykiem "hołdu dla"). A tym, którzy tak chętnie wynoszą na pierwszy plan sprawczość i podmiotowość bohaterki polecam...
więcejPiszecie, że film ma premierę 21 lutego, ale przecież jak się poszuka to nie ma żadnego problemu z sensem już teraz. Ja byłem wczoraj tj. 25 stycznia w Multikinie w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu.
Klimat w tym filmie jest ciężki, mroczny. Uwagę przykuwa genialna muzyka, która nadaje scenom charakteru. Genialne kostiumy. Ciężko uwierzyć że pod charakteryzacją jest młody Bill Skarsgard, a demoniczny głos wydobywa się z jego strun. Gra aktorska jest na bardzo wysokim poziomie, myślę jednak że do odbioru tego filmu...
więcejPrzehajpowany niestety, jak każdy film Eggersa. Pamiętam jak wychodziłem tak samo jak dzisiaj z Nosferatu (obejrzałem w kinie w Armenii:) ) z Wikinga okropnie wynudzony. Kino tak zwane artystyczne, ale cholernie nudne. Praktycznie żadnej wartościowej postaci (no może nie licząc profesora), strasznie dziwny wybór na...
Przepiękny...momentami obrzydliwie przepiękny jak to u Eggersa....Za zdjęcia złota żaba na Camerimage jak nic...
Typowy Eggers, czyli arcy farcy teatr telewizji plus deprecha. Po tym filmie, zwłaszcza po rewelacyjnej grze aktorskiej Lily-Rose Depp chętnie obejrzałbym od niego Egzorcystę lub Omena, ale już bez tego vibe'u teatru tv. Myślę ze dla fanów Eggersa pozycja obowiązkowa.
Pewne sceny były nie straszne, ale obleśne i nie pasowały do filmu grozy.
Sceny, w których opętanie wygląda jak orgazm były niesmaczne. Sama końcówka też. I nie mówię tego ze względu na bycie pruderyjnym. Po prostu sie to razem gryzło.
Bill Skarsgård został wybrany chyba tylko że względu na wzrost. Jego talent...
Jak królestwo zombie narodziło się na Haiti, to wampiry powstały w XIX-prozie. Długa tradycja krwiopijców doprowadziła do tego, że otrzymaliśmy różne wersje jednego ghula z wydłużonymi siekaczami. Twórcy prowadzili narrację na kilku płaszczyznach, że to istoty nieśmiertelne i samotne, jak w ,,Zagadka nieśmiertelności''...
więcejWczoraj byłem w Imaxie i już dawno się tak nie bałem na filmie, film jest bardzo gesty ale tylko na początku, potem jest juz historia ... miłosna, a jakże by mogło być inaczej heh? Rola Orloka .... wow, w życiu bym nie spodziewał się ze to mloty aktor go gra.
Cały czas miałem wrażenie, że chce się mnie na siłę wystraszyć, podczas gdy widzę, że ani aktorzy nie potrafią temu podołać, ani charakteryzacja wampirów, ani efekty światła i muzyki. Sam Nosferatu tak się wysila, żeby być strasznym, że momentami mnie bawił :). No i aktorstwo - musi być specjalne do horroru, a Nicolas...
więcejKolejna historia inspirowana hrabią Drakulą więć od strony scenariusza fajwerwerków nie ma. Natomiast jeśli chodzi o stronę wizualną to majstersztyk. Widać głębokie inspiracje z Caspara Davida Friedricha czy pierwszego "Nosferatu" z 1922
Z Braku czasu nie pojawiłem się na premierze, ale co się odwlecze to nie uciecze...Jako że mieszkam w Niemczech wybieram się dziś na seans...Dawno nie czekałem na film z taką niecierpliwoscia...Miejmy nadzieję że będzie to dobre kino...