W filmach wielkiego Rosjanina jest wszystko co może być dowodem rangi kina jako sztuki,wszystko co w kinie najlepsze,genialne,piękne.'Nos talgia' jest jednak mniej oryginalna i artystycznie konsekwentna od jego pozostałych dzieł ale to dalej poziom jakiego 99% filmowców nie osiągnęło nigdy.
Swoją drogą opis wymaga paru słów komentarza.
"Zagłębia się w umysł psychopaty"-brzmi jak 'Milczenie owiec'.Po pierwsze,nasz poeta zaglębia się we własny umysł o wiele bardziej niż czyjkolwiek inny.Po drugie,Domenico nie jest żadnym psychopatą.To tradycyjnie rosyjski 'jurodiwyj'-'szaleniec Chrystusowy' we włoskim wydaniu,typ postaci przewijający się u Tarkowskiego(tytułowy bohater 'Stalkera',Aleksander z 'Ofiarowania',pewnych cech 'jurodiwego' nabiera Kris w 'Solaris' kiedy w gorączce mowi o miłości do człowieka).