Filmik rozpoczyna scena wycinki choinek przez psychopatycznych drwali przy muzyce z "Cannibal Holocaust". A potem robi się śmiesznie i po niedługim czasie strasznie krwawo, miejscami wręcz makabrycznie.
Wszystko zaskakująco sprawnie nakręcone i do tego świetne sceny gore. Jeden z najlepszych krótkometrażowych...
jak dla mnie żenujący, jesteśmy konsumpcjonistami... ot co... za chwilę zacznę rozpaczać nad kurczakiem czy karpiem, buuuu...
film instruktażowy dla bojówek "zielonych", poziomem intelektualnym dorównującym choinkom...
plus za gore, ale to za mało...