OSACZONA to wysmakowane wizualnie, ale puste w środku ćwiczenie stylistyczne z modnego w latach 80-ych thrillera-obyczajowego. Filmy te ukazywały zdradę, rozpad małżeństwa lub niebezpieczne seksualne gry, które zawsze prowadziły do jakieś krwawej tragedii. OSACZONA to jeden z takich właśnie obrazów. Ale daleko mu do szczxytowego osiągniecia tego gatunku jakim było FATALNE ZAUROCZENIE. Film Lyne'a było to drapieżnie i pełne pasii kino, które przedkładało dramat głównych bohaterów filmu i psychologie postaci nad akcją i ładnymi widokami. W filmie Scotta cały koncept obrazu jest jaki przyporządkowany ładnym widokom, profesionalnej pracy kamery i nowoczesnej stylistyce noir. OSACZONA nie sprawdza sie ani jako thriller, nai jako kryminał, ani tym bardziej dramat obyczajowy. To co najważniejsze dla temperatury tego filmu ukazane jest bardzo pobierznie i bez większej emocjonalnej wiwisekcji. Ridley Scott ładnei inscenizuje, okrasza kadry ładną muzyką i eksponuje fizionomię głównych aktorów. Zakończenie tej całej historii jest tez bardzo sztampowe i wyjęcte żywcem z podręcznika dla poczatkujących scenarzytsów. Mimo to film nie jets zły czy kiczowaty - OSACZONA jest jak ładna choinkowa bombka (która ma to do siebie,że jest pusta w środku). Znajdziemy tu kilka sprawnie zainsecnizowanych scen, a katorzy graja cvałkiem dobrze. Postać grana przez Lorraine Bracco budzi tu największą sympatie widzów i kradnie Berengerowi i Mimi Rogers niemal cały film (choć i tak dwójka spisuje się na ekranie dość dobrze). FAni Scotta na pewno zobaczą, a inni mogą sobie razcej to dziełko darować. OSACZONEJ daleko do szczytowych osiągnieć reżysera takich jak :POJEDYNEK, ŁOWCA ANDROIDÓW, THELMA I LOUSIE, GLADIATOR czy HELIKOPTER W OGNIU.