ciekawy początek, fatalny koniec. Cage jako czarny charakter = rozczarowanie...
Ode mnie też 6/10, ale!
Przeciętny początek i środek i (jak dla mnie) niemal mistrzowskie zakończenie :P
Gra Cage ujdzie, choć nie powala a powinna, bo grając taki charakter powinny nami targać różnego rodzaju emocje. A mi się nawet przez chwilę się go żal nie zrobiło.
Ogólnie, jako że lubię takie filmy i takie historie, podobało mnie się nawet :]