Mi sie podobał....:)
Trochu taki przesłodzony, ale bardzo poprawia humor....:)
Ha! I daje wiarę na to że istnieją jeszcze baaaaarrrdzo romantyczni faceci....;)
w przypadku tego drugiego strasznie się zawiodłem, bo zapowiedzi były naprawdę zachęcające, tutaj jednak ani przez chwilę się nie nudziłem, polecam każdemu :)
Jak w temacie, film jako film bardzo sympatyczny. Jednak czytając najpierw książkę byłam lekko zdegustowana. Denerwowałam się, że wszystko jest nie tak. Nie te osoby, nie te miejsca itp.
Biorąc pod uwagę sam film nie ekranizację książki jestem na tak. Ogólnie sympatyczny
Mimo wszystko zabrakło mi w nim czegoś, co sprawiłoby żebym uznał "PS Kocham Cię" za jeden z najlepszych filmów tego gatunku.
Może jestem nawet lekko rozczarowany, po wszystkich komentarzach spodziewałem się filmu porywająceego.
Nie mniej jednak 7/10 się należy :)
No i niestety się popłakałam jak bóbr!! ;/ hahahah ;]
Ale to wszystko dlatego, że jest świetny, naprawdę polecam!
Ach, takich facetów nam trzebaa... ;D I ich wyobraźni ;]
Film jednym słowem genialny. Szedłem na seans będąc negatywnie nastawionym, tylko dlatego, że moja dziewczyna namówiła mnie na niego. Jednakże po filmie mogłem być jej tylko wdzięczny. Był to jeden z niewielu, kiedy z filmu wychodziłem z przeświadczeniem, że dobrze zainwestowałem pieniądze. Bawiłem się przecudownie...
Przeczytałam książkę - miło, fajnie, sympatycznie. Momentami dawało coś do myślenia, coś do przemyślenia. A film? Rozczarowanie roku! Nie dość, że jest duża rozbieżność między faktami z książki - większość rzeczy nie miało mijesca w książce, to jeszcze główna aktorka doprowadzała mnie do pasji przez 120 minut....
tytuł tego filmu to powielanie błędów interpunkcyjnych!!! pisze się 'PS', a nie 'P.S.'! Bez żadnych kropek!